Data: 2010-10-16 16:02:54
Temat: Re: OD WCZORAJ...
Od: Frank Einstein <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
kiwiko pisze:
> Użytkownik "Paweł" <z...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:i9cebb$8rj$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:i9ce5c$mci$9@node1.news.atman.pl...
>>> Paweł pisze:
>>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>>> wiadomości news:i9cdis$mci$5@node1.news.atman.pl...
>>>>> Panslavista pisze:
>>>>>> "Paulinka" <p...@w...pl> wrote in message
>>>>>> news:i9cd4c$mci$3@node1.news.atman.pl...
>>>>>>> Panslavista pisze:
>>>>>>>> "Paulinka" <p...@w...pl> wrote in message
>>>>>>>> news:i9ccp1$mci$2@node1.news.atman.pl...
>>>>>>>>
>>>>>>>> Pytanie - to po co przyszła do mnie?
>>>>>>>> Męża nie miała?
>>>>>>> Jakby chciała z Tobą wychowywać owoc Waszej ekstazy, to by została.
>>>>>>> Nie została.
>>>>>> Wy kobiety rozdzieracie się o wasze prawa. Ojciec ma takie samo prawo
>>>>>> do dziecka jak matka, czyli pogwałciła moje prawo do dziecka i prawo
>>>>>> dziecka do swojego ojca.,
>>>>> Zapłodnienie IMO nie oznacza ojcostwa.
>>>> (...)
>>>>
>>>> Odważna teza.
>>> IMO ojcostwo to coś więcej niż dostarczanie baterii genów.
>>> Biologia na tym poziomie mnie co najmniej przeraża.
>> A ja uważam, że można o tym pisać inaczej. Nie nadając "ojcostwu" bardzo
>> oryginalnych znaczeń.
>>
>> BTW ta bateria genów to w późniejszym życiu większe podobieństwo (nie
>> tylko wyglądu) do biologicznego ojca niż najlepszego nawet ojczyma.
>> No niestety, biologia jest nieubłagana.
>>
>> P.
>>
>>
>>
> dlatego do łóżka nie idzie się z byle kim
>
> kiwiko
Sądzę, że zdecydowana większość młodych ludzi by się z Tobą nie zgodziła,
lub przynajmniej ich wybory partnerów świadczą o czymś zupełnie przeciwnym.
--
Pozdrawiam,
Frank Einstein
|