Cześć :)))
Cieszę się że padł ten temat, bo jest cholernie ważny. Jak tylko wstałem z
wózka i zaczołem się poruszać o kulach to zobaczyłem, że to też może działać
na kobiety - obecnie poruszam się o lasce, choć w zimie wracam do kul. Nie
korzystałem i nie mam zamiaru korzystać z agencji. Poczułem się pewniej po
pierwszej dyskotece, gdzie bawiąc się o kulach poczułem, że wzbudzam
zainteresowanie i co ważniejsze uznanie. Co prawda ciężko się było przemóc
żeby wyjść na parkiet, ale miesiące rehabilitacji dały mi dużą kondycje i
pomimo niezgrabnych ruchów bawiłem się świetnie, także po dyskotece ;).
teraz nie mam już żadnych oporów i b.często wyskakuje na parkiet, aby się
wybawić i poczuć miłe spojrzenie pięknych pań. Powiecie pewnie, że wózek to
całkiem inna sprawa. ...hmm na pewno po części macie racje, jednak z rozmów
i
wiem, że wiele kobiet pomimo wózka jest zainteresowanych, tylko należy
pamiętać, że kontakt (mówię o rozmowie ;)) powinien zostać rozpoczęty przez
wózkowicza, ponieważ "normalni" są zbyt mocno skrępowani -choć teraz już nie
rozumiem dlaczego.
Pozdrawiam.


--
Bizon
"Odwaga staniała, rozum podrożał" Artur Sandauer