"...z Gormenghast" w news:arbm11.3vs8e4f.1@Gormenghast.hecb7626a.invalid
napisał(a):
>
> Być może, pomyłka jest tylko moją winą

Nie tylko Twoja bo ja dolalem oliwy do ognia :-P

> Niestety, dziś w nocy widoczność chyba rzeczywiście będzie
> zdecydowanie gorsza.

Obudzilem sie po 4 i... mgla. Zobaczylem jednak, ze przebija sie przez nia
Ksiezyc. Po chwili dojrzalem tez na niebie malutka gwiazdke (gdyby nie
mgla bylaby znacznie wieksza). Ubralem sie wiec i poszedlem na dwor w
nadziei, ze jednak cos sie zobaczy. No i zobaczylem - cale 10 :) W tym
jakies 3 dosc duze. Najlepiej bylo okolo 5:28 gdy w zenicie sie
przejasnilo i pojawilo spore okno. Gdyby tylko przyszlo te 25 minut
wczesniej...
Na pl.sci.kosmos teraz ludzie przesylaja raporty. Niektorzy mieli duzo
wiecej szczescia i rzucaja liczbami w granicach kilkuset meteorow, a nawet
wiecej. Byly duze, male, niebieskawe, zielonawe, czerwonawe... Spadalo
nawet kilka na sekunde. Mnie niestety za moje grzechy nie bylo dane tego
zobaczyc i widzialem glownie te, ktorym udalo sie przebic przez mgle. No
ale zawsze to wiecej niz widzialem 18 chociaz bylo czyste, gwiezdziste
niebo :)

> Ale... czy widok spadających gwiazd jest tak atrakcyjny?;)

Tez sie dzisiaj rano zastanawialem dlaczego ten widok tak ludzi pasjonuje.
Czy tu chodzi tylko o rzadkosc zjawiska? A moze nieprzewidywalnosc
zdarzenia? Obiekt pojawia sie w ulamku sekundy, przecina niebo i znika.
Nie dziwota, ze ktos kiedys skojarzyl to z ludzkim zyciem...

> Niech one lepiej będą tam, gdzie mają być!

Zawiedzeni pocieszaja sie jak moga ;))



pozdrawiam
Greg