Data: 2005-09-23 16:41:59
Temat: Re: OT Gdzie mozna znalezc nazwy narzedzi chirurgicznych
Od: "stokrotka" <o...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >....pytanie jest conajmniej dziwne, a raczej przerażające,
> > a domysły:
> > płatny morderca, tak że by nie było śladów, ......
> > itd. (aż strach niektóre myśli pisać )
> A kiedy ostatnio byłaś na wizycie u swojego psychiatry?
NIe mam psychiotry.
Do psychiatry powinien pójść ten , kto bez rozsądnego powodu zadaje takie
pytania, a dotąd sensownnej odpowiedzi nie znalazłam w tym wątku.
> To wolny
> kraj gdzie kazdy moze ot po prostu chciec wiedziec jak co sie nazywa
> > Po co ?
> Z ciekawości.
Bezmyslna ciekawość mija wraz końcem dzieciństwa.
Potem człowiek potrafi, przynajmniej częściowo kierować swoimi myslami, i
ciekawością.
> Ludzie inteligentni mają często takie "coś", że lubią
> wiedzieć różne rzeczy.
J. w.
> Na przykład jakieś szczegóły techniczne dotyczące
> ustawiania słupów wysokiego napięcia,
Ta ciekawość może być uzasadniona, może się komuś przydać (komuś znaczy tu :
nie tylko specjaliście), np. grzybiarzowi, gdy zgubi się w lesie.
> albo nazw narzędzi chirurgicznych.
Ta ciekawość nie może się przydać nie specjaliście (no chyba , że ktoś wreszcie
poda rozsądny powód).
Więc po co ?
Jeśli jest specjalistą niech spyta kolegi, wykładowcy itp....
> Potwornie, przerażająco dziwne, prawda? Jeżeli Ciebie nic nie interesuje to
> sobie siedź za biurkiem, odbieraj telefony, parz kawę albo gotuj obiady i
> nie zastanawiaj sie nawet jak sie nazywają te składniki, które wrzucasz do
> garnka, ale nie broń innym tej wiedzy.
To nie na temat. Gdyby mnie nic nie interesowało nie byłabym na tym forum,
nie jestem lekarzem.
> a medycznych o nazwach narzedzi chirurgicznych nie powinno byc?
Wydaje mi się , że nie.
> > Książek medycznych nie można kupić w zwykłej księgarni.
> Można. Na szczęście.
To nie prawda. Jak niżej.
> > Nie może ich kupić nie lekarz.
> Może. Na szczęście.
Gdzie spójność w twoim mysleniu:
dobrze, że nie lekarz, nie może kupić książki medycznej np z dermatologii,
ale źle, że
nie lekarz może interesować się narzędziami chirurgicznymi ?
> > Więc po co?
> > Pisarz ?
> > A jaka część czytelników zrozumie taką książkę ?
> A czemu Cię to martwi? Ty nie kupisz, pani Wiesia z Wąchocka nie kupi, ale
> może kupi ciocia i kuzyn autora. Daj im tę szansę.
Ja się nie martwię o pisarza, ja się martwię o autora wątku lub o jego ofiarę.
Może on jest samobujcą, może mordrcą ?
> > student ?
> > powinni go tego uczyć .
> Nie.
> Nie uczą nazw narzędzi ortopedycznych. To nie jest potrzebne studentowi.
> Student ma mieć podstawy wiedzy z każdego przedmiotu.
No to powinien mu to powiedzieć lekarz, z którym dalej się kształci.
> > kułko naukowe ?
> > Ktoś je prowadzi, tego kogoś powinien zapytać.
> Nie. Przecież nie będzie mu wymieniał każdego narzędzia po kolei
....
NIe musi, wystarczy, że poda mu dokładne dane książki.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|