Data: 2002-05-09 08:18:04
Temat: Re: OT, Marantz było wiadomo co
Od: "Qwax" <...@...q>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > A to mnie się teraz (już bardzo OT) przypomniało, jak koleżankę w
białej
> > kurtce w czarne cętki zobaczył dalmatyńczyk... Ale się działo,
razem z
> > właścicielem psa siedzieliśmy na chodniku płacząc ze śmiechu :)
>
> Już to sobie wyobraziłam i też parsknęłam :-)
>
Gdybyś to Ty miała taki rozkoszny żabocik parskałabyć jeszcze
głośniej ;-)))
>
> > Jednak pani, która poprosiła w księgarni o "coś grubego w twardej
oprawie
> z
> > zielonym grzbietem", wybrała bezpieczniejszą opcję :)
>
Znajoma z antykwariatu opowiadała o facecie który dość regularnie
przychodził do antykwariatu, wyjmował z kieszeni sznurek i prosił o
"tyle książek". Po pewnym czasie kumpelka zastanawiać się zaczęła czy
facio nie kupił sobie pałacu tyle tych (metrów bieżących) książek
kupował. - ale to było dawno lata 70.
Pozdrawiam
Qwax
|