Data: 2002-05-08 10:05:58
Temat: Re: [OT] Nic tak nie poprawia nastroju
Od: Marzena Fenert <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 8 May 2002 11:37:58 +0200, podpisując się jako "Variete"
<a...@o...pl>, napisałeś (aś) :
>
>Użytkownik Marzena Fenert <m...@f...net> w wiadomości do grup
>dyskusyjnych napisał:4...@4...com..
.
>> Nic tak nie poprawia nastroju kobiecie jak dobry kosmetyk :)
>
>Taaaaa. Gorzej jak się ma wszystko co jest się w stanie nałożyć na ciało
>:-)) i już nie ma po co iść do kosmetycznego.
E-tam, uważam że zawsze coś fajnego się znajdzie :)))
A to nowy odcień lakieru do paznokci a to coś innego :)))
>> Wlasnie wylazlam spod prysznica umyta nowo zakupionym przepieknie
>> pachnacym zelem do ciala oraz obmaziana balsamem do ciala o tym samym
>> zapachu, glowka umyta, dziecie spi - ach jak dobrze :)))))
>
>Jak zazdroszczę..... Kąpałam się w pośpiechu, głowę suszyłam jedną ręką i
>malowałam się drugą... nie wiem co robi moje dziecię, bo jestem w pracy.....
Miałam ten luksus "chwili na prysznic" bo moje dziecię zasnęło :)
>Ja się będę dziś cieszyć zakupem nowej zabawki dla dziecka :-))) A co!!
Co kupiłaś?? Zabawki to też moja ulubiona działka :)))
>Mnie poprawia nastrój szczery komplement. Szczególnie gdy na niego
>zasłuzyłam :-))).
A z komplementami nie jest tak, ze "naciagaja" rzeczywistośc a gdy sie
zasluzy i ktos nas pochwali to nie komplement tylko szczera prawda?
Tak tylko pytam bo jak słyszęsłowo komplement to mi sięstary dowcip
przypomina:
- panno Maju ma Pani takie piękne zęby - mówi zalotnik do dziewczyny
- syskie tsy? - pyta panna
:))))))))))))))))
--
Marzena i Jakub
http://jakub.fenert.net
|