Data: 2010-03-23 21:35:10
Temat: Re: [OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> cbnet pisze:
>
>> Jesteś pełna sprzeczności: zimna i gorąca, inteligentna i dennie
>> wnioskująca, troskliwa i nieodpowiedzialnie beztroska, mądra,
>> ale i bezmyślna jednocześnie.
>>
>> Tak cię odbieram.
>>
>> Jesteś niestabilna.
>> Budujesz swój obraz siebie w oparciu o zalety.
>> Jednak w pewnych sytuacjach twoje wady są w stanie przekreślać
>> twoje zalety.
>> Dla mnie to oczywistość.
>> Dla ciebie nie.
>
> Miałem właśnie to co powyżej napisać pod 'głupotkami' Ewy,
> ale widzę, że mnie uprzedziłeś.
> Dlatego tu rozwinę myśl.
> Cbnet, czy nie przyszło ci kiedyś do głowy, że Ewa jest kobietą
> i dlatego jest tak daleka od twojego męskiego ideału?
> Moim ideałem kobiety wydaje się być człowiek w atrakcyjnym ciele kobiety
> o męskim, analitycznym i racjonalnym umyśle,
> a twoim piękna kobieta epatująca wręcz samymi emocjami.
> Dobrze je rozpoznasz, więc jesteś wtedy wśród swoich.
> I nie wiem jak ty, ale ja cholera zmieniam tą swoją tż w mentalnego
> faceta, wyjątkowo ustanawiając precedensy tam, gdzie chce być kobietą.
> Uzmysłowiłem sobie, że nie pamiętam chyba, kiedy kobietę zawodowo
> potraktowałem jako kobietę. Oczywiście zawodowo jestem uprzejmy, ale
> oczekuję wyłącznie efektów i zero głupot. Wręcz ich nie trawię.
> A przecież robię interesy z kobietami, a nie facetami.
> Niestety, w tym szaleństwie jest metoda.
> Post wcześniej zapytałeś, co by się stało, gdybym pozwolił swojej tż
> działać? Prawdopodobnie mogłaby postąpić w którymś momencie impulsywnie,
> a więc poza kontrola rozsądku i to byłoby dla mnie niemiłe.
> Jeśli to jej zachcianka, to jeszcze pal lich, ale gdyby stawką było
> czyjeś oczekiwanie, czy ryzyko przykrości, jak w przypadku córki brata,
> to na to raczej bym nie pozwolił.
> Które postępowanie jest lepsze, powściągliwe czy emocjonalnie czytelne?
> Spójrz na takie kryterium.
> Wchodzimy wszyscy do nowego środowiska - np. psp.
> Ewa bez trudu się aklimatyzuje i zdobywa sympatię, szacunek i lojalność
> innych.
> U mnie jest gorzej, ponieważ świadomie i z premedytacją zlekceważyłem te
> wartości choć być może kogoś bym znalazł.
> A jak to jest u ciebie?
> Znalazłbyś tutaj kogoś lojalnego czy masz to gdzieś i/lub robisz
> świadomie raczej tak, żeby nikt taki się nie znalazł?
Umów się z facetem, może to jest to. Żadnych zobowiązań, analityczny
umysł, zero pms, dzieci, pierdół. Ender chyba zły target wybrałeś.
--
Paulinka wolno mi w kf siedzę
|