Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 175

121. Data: 2004-12-22 12:35:37

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka Krysiak wrote:

>>Podaj MID. Nie strzęp się nadaremno i nie lej wody o tym, jak to inni
>>chcą zmienić temat, tylko _podaj MID listu_, w którym pouczałam kogoś na
>>temat wychowywania dzieci.
>
> Nie, nie pouczałaś. Porównywałaś.

Co porównywałam? Burzę rozpętało moje stwierdzenie, że w pewnym momencie
dzieci mogą wziąć na siebie część obowiązków związanych ze sprzątaniem
domu, na co -- żeby nie być gołosłowna -- podałam przykład własny, bo mi
się najpierwsiejszy nasunął. Nie było to żadne porównywanie,
przekonywanie do przymuszania dzieci do sprzątania, ani nic w tym stylu,
tylko luźno rzucony przykład. Na to się okazało, że w wieku siedmiu lat
dziecko nie jest w stanie umyć stołu, ani kłamać i manipulować (potem
doszły do tego te nieszczęsne sznurówki). Jedno i drugie jest
nieprawdziwe, dowodów na fałszywość pierwszego mam pod dostatkiem i bez
większych poszukiwań (uwierzę, że _konkretne przypadki_ nie są w stanie
wykonać tej prostej czynności, ale nie w to, że jest to regułą dla
wszystkich dzieci w tym wieku). Co do drugiego: TŻ -- lekarz medycyny w
trakcie specjalizacji z psychiatrii, asystent na oddziale
psychiatrycznym lokalnego SPZZOZ, docelowo psychiatra dziecięcy (ktoś
pytał kim jest, skoro musi ponoć conieco o dzieciach wiedzieć, więc
odpowiadam) -- zrobił mi krótki wykład na temat psychiki dziecka, z
którego jasno wynikało, że dzieci potrafią kłamać i manipulować
(świadomie i nieświadomie) już od drugiego roku życia -- jeśli ktoś
chce, to poproszę TŻ o podanie fachowej literatury, w której można na
ten temat poczytać. Rozumiem przekonanie rodziców, że ich dzieci na
pewno nie są skłonne do kłamstwa, manipulacji, ani w ogóle do
jakiegokolwiek zła, na co nucę sobie złośliwie pod nosem: "To dobry
chłopak był i mało pił...", w końcu rodzice od tego są rodzicami, żeby
wierzyć, że dziecko jest aniołem, bo kto -- jeśli nie oni -- będzie w to
wierzył? Przecież nie ja. Jednakże moje gadanie na temat _możliwości_
dziecka w żadnym wypadku nie było _pouczaniem_ na temat wychowywania
dziecka.

> A człowiek to takie zwierzę, co umie
> wyciąga wnioski i interpretować.

A wnioski i interpretacje mają do wyboru całą gamę możliwości, od
"skrajnie fałszywe", przez "zbliżone", aż po "całkiem trafne". To, że
ktoś umie wyciągać wnioski, nie implikuje jeszcze, że te wnioski są
słuszne. Chyba, że tutaj wszyscy wiedzą lepiej od autora, co ten miał na
myśli.

> Uwagi w stylu "nie odpowiadam za czyjeś
> skojarzenia" można sobie podarować, bo nie piszemy w lingwistycznej,
> kulturowej ani przestrzennej próżni i pewne konteksty nadają pewnym
> słowom bardzo konkretne znaczenie.

Dokładnie. A na tej grupie nie pierwszy już raz widać, że kiedy osoba
będąca zdeklarowanie przeciwna posiadaniu dzieci wymówi samo słowo
"dziecko", to trzeba ją na wszelki wypadek strampkować. Interpretacja
zależy również od intencji interpretanta, co najwyraźniej Ci umknęło,
więc nie podaruję sobie: "nie odpowiadam za czyjeś skojarzenia".

Pozdrawiam,
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

122. Data: 2004-12-22 12:39:22

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

=sve@na= wrote:

> Nio :-)
> Ale ta mama to wcale taka super nie byla, skoro oddala ja do
> przedszkola, a przedtem nawet do zlobka. Wyrodna jakas bardziej ;-)

Wow, you know. Wow.

Miłego życia,
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

123. Data: 2004-12-22 12:45:48

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: Eulalka <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Karolina "duszołap" Matuszewska napisał:

> No chyba mi zaraz woda sodowa podejdzie. Żłobek, do którego zostałam
> oddana w wieku lat trzech pamiętam w zarysach; przedszkole (4-6 lat. Jak
> miałam 4 to płynnie czytałam, pisałam dość dobrze i wiązałam buty

No i co z tego?
Moja córka czyta i pisze od 3 r. życia. To jest
niby wyznacznik jakiś geniuszu?

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

124. Data: 2004-12-22 12:46:29

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: Lozen vel FeLicja <*in*search*4*myself*@*hotmail*.*com*> szukaj wiadomości tego autora

puchaty wrote:
>>Ja pamiętam dużo od chwili, kiedy miałam circa 2,5 roku. (Tak, wiemy,
>>Karolina i ja jesteśy genialne, wyjątkowe, nietypowe i co tam jeszcze.)
>
> Większość z nas ma przebłyski "świadomości" na temat wczesnego dzieciństwa.

Powiedzialabym wrecz, ze pod wplywem wlasnych dzieci i ich rozwoju
wiecej wrecz jest wspomnien, niz przed nimi. I te wspomnienia jakies
juz dwustronne teraz sa, zarowno z punktu dziecka, jakim sie bylo, i
rodzica, jakim sie dzis jest.

> Ale regułą jest, że dotyczą zdażeń, z którymi wiązały się wielkie emocje.
> Bardzo rzadko natomiast pamięta się zachowania typowe, powtarzalne,
> wykonywane przez dziecko "beznamiętnie".

Ja mam duzo przeblyskow takich niekoniecznie nadzianych emocjami. Takie
przeblyski, robiac cos tam, czyms sie zajmujac lub bedac w czyims
towarzystwie.

> Mam nadzieję, że to, co pamiętasz ze swego wczesnego dzieciństwa nie
> dotyczy sprzątania.

Ja mam takie wspomnienia, wiesz? Zamiatalam podloge w wieku 5 lat, w
wieku 6 lat zamiatalam klatke schodowa, mniej wiecej tez w tym wieku
zaczynalam zmywac naczynia.
Wtedy wydawalo sie to normalka, bo kazdy w bloku mial takie obowiazki,
ale dzis nawet do glowy mi nie przychodzi, zeby tego wymagac od mojej 5
letniej corki. Ma swoje obowiazki, ale zmywanie, zamiatanie, czy mycie
stolow do nich nie nalezy. I nawet dobrze mi z tym ;-)
Kasia
--
"As a child I understood how to give, I have forgotten this grace since
I have become civilized."
~~Luther Standing Bear - Oglala~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

125. Data: 2004-12-22 12:47:33

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Eulalka wrote:

>> No chyba mi zaraz woda sodowa podejdzie. Żłobek, do którego zostałam
>> oddana w wieku lat trzech pamiętam w zarysach; przedszkole (4-6 lat.
>> Jak miałam 4 to płynnie czytałam, pisałam dość dobrze i wiązałam buty
>
> No i co z tego?
> Moja córka czyta i pisze od 3 r. życia. To jest niby wyznacznik jakiś
> geniuszu?

ROTFL. Teraz to mnie naprawdę rozbawiłaś. Trzeba było nie wycinać reszty
zdania, nie musiałabyś pytać.

Pozdrawiam,
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

126. Data: 2004-12-22 12:52:56

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: "Old Rena" <g...@p...onet.peel> szukaj wiadomości tego autora

P.T. Jolanta Pers w niepowtarzalnym dziele
news:cqaddh$76g$1@atlantis.news.tpi.pl sobie pisze a muzom:
> Jak to było z tą gryzącą w tyłek ironią?
Nie zauważyłabym jej, nawet gdyby mi się rzuciła do gardła.
--
Old Rena, wtrącalska staruszka
[Renata Gierbisz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

127. Data: 2004-12-22 12:53:31

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: Eulalka <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Karolina "duszołap" Matuszewska napisał:

> ROTFL. Teraz to mnie naprawdę rozbawiłaś. Trzeba było nie wycinać reszty
> zdania, nie musiałabyś pytać.

Mnie zaś bardzo bawią Twoje rozprawy - może
porozprawiamy o życiu Eskimosów? Przynajmniej mamy
równe szanse - i ja i Ty g* o ich zyciu wiemy, ale
przecież widzieliśmy w TV, no nie?

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

128. Data: 2004-12-22 12:53:43

Temat: Re: Świąteczne porządki
Od: Lozen vel FeLicja <*in*search*4*myself*@*hotmail*.*com*> szukaj wiadomości tego autora

Eulalka wrote:

> A ja się od kilku postów zastanawiam, że trzeba być wyjątkowym betonem,
> by się choć nie zastanowić nad tym co tu piszą.

Wczoraj zaczelam pisac odpowiedz do postu Karoliny pelego porownan,
wyjasnienia jak wyglada zycie z dzieckiem, a jak wygladalo bez a z
samymi jedynie pogldami. I doszlam do wniosku ze nie bede go wysylac,
bo bez wzgledu na to ile i jak dlugo bedziemy starali sie w jakikolwiek
sposob jej to wyjasnic - ona po prostu _nie_ _jest_ w stanie zrozumiec
punktu widzenia rodzica na podstawie swoich jedynie obserwacji obcych,
wlasnych wspomnien i teorii.
Mysle, ze w najgorszym przypadku powinna nam wszystkim zrobic na zlosc i
udowodnic swoje teorie w praktyce.
Kasia
--
"As a child I understood how to give, I have forgotten this grace since
I have become civilized."
~~Luther Standing Bear - Oglala~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

129. Data: 2004-12-22 12:56:04

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Eulalka wrote:

>> ROTFL. Teraz to mnie naprawdę rozbawiłaś. Trzeba było nie wycinać
>> reszty zdania, nie musiałabyś pytać.
>
> Mnie zaś bardzo bawią Twoje rozprawy - może porozprawiamy o życiu
> Eskimosów? Przynajmniej mamy równe szanse - i ja i Ty g* o ich zyciu
> wiemy, ale przecież widzieliśmy w TV, no nie?

Przykro mi: w przeciwieństwie do bycia Eskimosem kiedyś byłam dzieckiem.
Tematu więc nie podejmę. Ale strasznie nieładnie się złościsz, jak Cię
ironia od tyłu zajdzie i ugryzie, aż przykro patrzeć. Przeczytaj post
JoP, moją odpowiedź i jeszcze raz zadaj sobie pytanie: Czy naszym (moim
i JoP, żeby potem nie było, że ja o sobie w liczbie mnogiej) zdaniem
takie umiejętności w takim wieku rzeczywiście są czymś superduper? Czy
może używamy zbyt mało emotikonów, żeby być zrozumiałymi?

Pozdrawiam,
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

130. Data: 2004-12-22 13:05:07

Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Od: "=sve@na=" <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Dunia wrote:

> Nie przeginasz czasem ?

Ja? W tym watku? Dzizas, chyba wzrok Ci szwankuje :-)

> Sama ciagle tu 'zwalczalas' emotikonki po obrazajacych kogos zdaniach...
> Jak to bylo ? Ze ktos niby nie umie wziac odpowiedzialnosci za wlasne
> slowa i zaslania sie usmieszkami ?...

Teraz bez usmieszku - nie mylisz Ty mnie z kims innym? (calkiem powaznie
- jeswli to pisalam kiedykolwiek, podaj linka, bo chyba mam skleroze)

>
> D. (tak - uwazam, ze nazwanie czyjejs matki "wyrodna" jest obrazliwe)

No to super. Emotikon byl wlasnie po to, by nie bylo to na serio.
(myslalam, ze tego nie trzeba wyjasniac, ale.....)

--
sveana