« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-12-17 19:03:52
Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:41C31071.7010101@nielubiespamu.o2.pl...
>
>
> > Uwielbiam myć okna- może dlatego, że mamświetnej jakości!
>
> Ja mam turecki recznie tkany dywanik super jakosci (tak ten jeden mam !),
> ale nie oznacza to, ze brud na nim jest bardziej szlachetny ;)
Nie zgadzam się z tym- jak w pierwszym mieszkaniu byłam zmuszona rozkręcać
podwójne okna.
Teraz szybciutko- 15 minut i wielkie skądinąd okno lśni....
Może dlatego, że miałam kiedyś znacznie trudniej potrafię sie cieszyć z
codziennych małych ale jakże ważnych udogodnień.
>> A praca fizyczna jest super relaksem po wysiłku intelektualnym.
>
> Ja wole basen, narty, a latem rower, nurkowanie, gory... ale jak widac sa
> gusta i gusciki.
Mówię wprost- mając 5-osobową rodzinę długo nie będzie mnie stac na ten
sposób relaksu- ale zapamiętam, że warto spróbować. W lecie trochę się
wspinamy (rodzinnie) i faktycznie to super zabawa.
Ale jak sobie tak fajnie wysprzątam, powycieram kurze, zawieszę pachnące
firanki i siąde wieczorkiem nad kieliszkiem czerwonego wina czując każdy
mięsień mam poczucie, że nie zmarnowałam dnia.
>
>> Poza tym w mojej rodzinie jest przykazne wymiecenie wszalkich kurzy przed
>> Wigilią-
>
> Trzeba te kurze jeszcze miec... chyba ze to takie symboliczne wymiatanie.
Nie masz kurzu? Żadnego? Anie tego co to lubi leżec na meblach ani żadnych
absolutnie zmartwień.....?
Sorry- ale nie uwierzę, choć image tworzysz sobie ciekawy- trzeba przyznać.
Kaśka
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-12-17 19:45:31
Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
> Nie masz kurzu? Żadnego? Anie tego co to lubi leżec na meblach ani żadnych
> absolutnie zmartwień.....?
> Sorry- ale nie uwierzę, choć image tworzysz sobie ciekawy- trzeba
przyznać.
Moze do zmartwien sie nie przyznaje, ale docina dzis wszystkim wokol ;)
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-12-17 20:31:35
Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
> przyznać.
>
> Moze do zmartwien sie nie przyznaje, ale docina dzis wszystkim wokol ;)
No właśnie- tylko po co?
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-12-17 22:20:09
Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia NieplodnosciNeokaszycha wrote:
>>>Poza tym w mojej rodzinie jest przykazne wymiecenie wszalkich kurzy przed
>>>Wigilią-
>>
>>Trzeba te kurze jeszcze miec... chyba ze to takie symboliczne wymiatanie.
>
> Nie masz kurzu? Żadnego? Anie tego co to lubi leżec na meblach ani żadnych
> absolutnie zmartwień.....?
Wiesz, są ludzie, którzy utrzymują mieszkanie w czystości przez cały
okrągły rok, a są tacy, co żeby sprzątnąć "pod dywanem i wszędzie tam,
gdzie nie widać" potrzebują wielkiego święta.
> Sorry- ale nie uwierzę, choć image tworzysz sobie ciekawy- trzeba przyznać.
W co nie uwierzysz? Że Dunia ma czystą chałupę w okresie między
świętami? No faktcznie, niewyobrażalne...
Pozdrawiam,
Karola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-12-18 05:50:16
Temat: Świąteczne porządki
Użytkownik ""Karolina \"duszołap\" Matuszewska"" <g...@i...wytnij.pl>
napisał w wiadomości news:cpvlq6$51$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Neokaszycha wrote:
> >>
>> Nie masz kurzu? Żadnego? Anie tego co to lubi leżec na meblach ani
>> żadnych absolutnie zmartwień.....?
>
> Wiesz, są ludzie, którzy utrzymują mieszkanie w czystości przez cały
> okrągły rok, a są tacy, co żeby sprzątnąć "pod dywanem i wszędzie tam,
> gdzie nie widać" potrzebują wielkiego święta.
Może porozmawiamy o tym co rozumiem przez porządki świąteczne. Nie ma to nic
wspólnego z utrzymywaniem domu w czystości, która każda Pani domu realizuje
jak ma ochote i mozliwości i jak jej czas lub siła fachowa pozwala.Dodam -
absolutnie bez złośliwości, że w momencie pojawienia sie w domu dzieci
wcześniejsze standardy tego co to znaczy posprzatany dom ulegają
obniżenieniu.
Porządki świateczne to dla mnie okzaj do zrobienia pewnych czynności
porządkowych na które nie mam ani czasu ani ochoty wcześniej. Np- mycie lamp
na zewnątrz domu, mycie wszystkich szafek w kuchni - z tymi co sa najwyżej i
nigdy się tam nie zagląda. Mycie wykafelkowanych ścian łazienki od sufitu do
podłogi, wyrzucanie wszystkich starych pot pourri i po wyczyszczeniu
pojemników wsypanie nowych. Mycie ścian, które sie zmywają. Pranie zasłon- w
tym z dwóch pokoi czyszczenie chemiczne,zazwyczj przy myciu okien piorę
tylko firanki a zasłony- dwa góra trzy razy w roku....
Mycie wszystkich absolutnie bibelotów, żyrandoli łącznie z lampami w
piwnicy...Trzepanie dywanów i pastowanie podłogi pod nimi. Obok pastuję
częściej ale pod dywanem- raz na rok- własnie przed świętami.
Okres przedświateczny pozwala mna wyrzucenie wszystkich zbędnych szpargałów,
starych gazetm pism itd. Nie robię tego oczywiście sama. Moje dziewczyny tak
jak i ja przygotowują się do Świąt między innymi poprzez wymiecenie
wszystkiego co niepotrzebne...
Robisz to wszystko na codzień?
Albo inaczej- wcale tego nie robisz, nie wiesz nawet, że to ważne dla
porządku w domu. Być może dla Ciebie wyobrażenie czystości to poodkurzany
dywan i przejechana mopem podłoga...
Ja potrzebuje wlaśnie wielkiego święta. Inaczej nie mam odpowiednio silnej
motywacji aby gruntownie posprzątać.
>> Sorry- ale nie uwierzę, choć image tworzysz sobie ciekawy- trzeba
>> przyznać.
>
> W co nie uwierzysz? Że Dunia ma czystą chałupę w okresie między świętami?
> No faktcznie, niewyobrażalne...
Nie- na bank ma czystą- w końcu siła fachowa na pewno jest dobrze
poinstruowana za co jej płacą ;)
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-12-18 10:41:10
Temat: Re: Świąteczne porządki(...)
> Porządki świateczne to dla mnie okzaj do zrobienia pewnych czynności
> porządkowych na które nie mam ani czasu ani ochoty wcześniej. Np- mycie
lamp
> na zewnątrz domu, mycie wszystkich szafek w kuchni - z tymi co sa najwyżej
i
> nigdy się tam nie zagląda. Mycie wykafelkowanych ścian łazienki od sufitu
do
> podłogi, wyrzucanie wszystkich starych pot pourri i po wyczyszczeniu
> pojemników wsypanie nowych. Mycie ścian, które sie zmywają. Pranie zasłon-
w
> tym z dwóch pokoi czyszczenie chemiczne,zazwyczj przy myciu okien piorę
> tylko firanki a zasłony- dwa góra trzy razy w roku....
(...)
> Albo inaczej- wcale tego nie robisz, nie wiesz nawet, że to ważne dla
> porządku w domu. Być może dla Ciebie wyobrażenie czystości to poodkurzany
> dywan i przejechana mopem podłoga...
> Ja potrzebuje wlaśnie wielkiego święta. Inaczej nie mam odpowiednio silnej
> motywacji aby gruntownie posprzątać.
Ja osobiscie nie jestem przekonana, czy byłabym zadowolona z dzialania "sily
fachowej".
Owszem, w regularnym sprzataniu, czyli szorowaniu ponadstumetrowej podlogi -
pewnie tak. W nablyszczeniu kafli 3 metry w gore - rowniez. Ale
porzadkowanie mojego gabinetu - ooo, w zyciu.
A tak w ogole to lubie sprzatac. Dla mnie mila odmiana. W sumie mam dwa
cykle "wiekszych porzadkow" - wczesna wiosna, i swieta. Przewaznie z tych
porzadkow wykluwa sie cos wiecej - podsumowania, nowe plany na zycie.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-12-18 12:26:17
Temat: Re: Świąteczne porządki
Użytkownik "asmira" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cq11em$fji$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Owszem, w regularnym sprzataniu, czyli szorowaniu ponadstumetrowej
> podlogi -
> pewnie tak. W nablyszczeniu kafli 3 metry w gore - rowniez. Ale
> porzadkowanie mojego gabinetu - ooo, w zyciu.
Dokładnie jak u mnie! Ile to się przy okazji rzeczy dawno zapomnianych
znajdzie, ile fajnych wspomnień...
> A tak w ogole to lubie sprzatac. Dla mnie mila odmiana
:) Ja chyba nie bardzo lubię- ale uwielbiam mieć posprzątane.
W sumie mam dwa
> cykle "wiekszych porzadkow" - wczesna wiosna, i swieta. Przewaznie z tych
> porzadkow wykluwa sie cos wiecej - podsumowania, nowe plany na zycie.
Tak jak u mnie- grudzieą a potem wiosna- zazwyczaj w okolicach początku
maja...
Pozdrawiam
Kasia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-12-18 22:40:21
Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia NieplodnosciNeokaszycha wrote:
> Nie masz kurzu? Żadnego?
Minimalnie. Jak juz pisalam nie mam dywanow (ani wykladzin), nie mam
zaslon, ani tysiaca bibelotow, ani wiszacych lamp itp. wiec po pierwsze
nie mam wiele miejsc, gdzie kurz moze sie odkladac.
To jest, bo nie znosze kurzu, a nie mam ochoty latac do drugi dzien ze
sciera.
Po drugie, nie mam dzieci, zwierzat futerkowych, nie wchodze "na pokoje"
w butach i stosunkowo niewiele w nim przebywamy, wiec zrodel kurzu jest
rowniez malo.
Przecieramy regularnie to co jest i naprawde nie mamy potrzeby
"generalnych porzadkow". Sprzatamy na biezaco i zawsze jest czysto.
> Anie tego co to lubi leżec na meblach ani żadnych
> absolutnie zmartwień.....?
Mam zmartwienia (jak kazdy), ale nie dotycza one prac domowych... Jak
cos jest do zrobienia to robie, ale nie jest to ani sposob na spedzanie
czasu, ani umartwienie... Podchodze bez emocji.
> Sorry- ale nie uwierzę,
Ze istnieja czyste mieszkania ? ;)
D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca_info.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-12-19 11:38:30
Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia NieplodnosciNeokaszycha <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Czyli jesli praca to tylko zawodowa?
Taka, za którą płacą.
> Inne zajęcia- typu mycie okien, trzepanie dywanów itp- to rozrywka zapewne?
> Bardzo ciekawe i nieprawdziwe.
Jeśli dla kogoś to praca, ale na własne potrzeby, to hm... niebezpiecznie
zaczyna mi to pachnieć np. domaganiem się płacenia sobie za mycie zębów albo
obcinanie paznokci.
> Poza tym praca zawodowa nie przeszkadzała jakoś Grupowiczom w gorących
> dyskusjach...
Zapewne niewiele wiesz na ten temat, ale jak się pracuje 12-14h na dobę, to od
czasu do czasu trzeba sobie zrobić 15 minut przerwy, bo wykonywanie pewnych
czynności ciurkiem jest fizycznie niemożliwe - mózg by się zagotował.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-12-19 12:01:31
Temat: Re: [OT] Re: Osrodek Diagnostyki i Leczenia Nieplodnosci
Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:cq3p7m$18r$1@inews.gazeta.pl...
> Neokaszycha <k...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>> Czyli jesli praca to tylko zawodowa?
>
> Taka, za którą płacą.
Chyba mocno naraziłabyś wielu kobietom, które wybierają- podkreślam
wybierają- zajmowanie się domem i dziećmi. Np niepełnosprawnymi. Nie dostają
co miesiąc pensji więc nie pracują... według Ciebie.
A to leniuchy wstrętne!
Kto płaci za zrobienie obiadu, przyniesienie zakupów czy prasowanie-
kobiecie czy też coraz częściej mężczyźnie, który nie pracuje zawodowo a
pracuje w domu?
Były pomysły aby to wycenić i zapewnic niepracującym zawodowo kobietom
emeryturę za przepracowane w domu lata. W sumie warto sprawdzić czemu to
upadło.
>
>> Inne zajęcia- typu mycie okien, trzepanie dywanów itp- to rozrywka
>> zapewne?
>> Bardzo ciekawe i nieprawdziwe.
>
> Jeśli dla kogoś to praca, ale na własne potrzeby, to hm... niebezpiecznie
> zaczyna mi to pachnieć np. domaganiem się płacenia sobie za mycie zębów
> albo
> obcinanie paznokci.
A komu obcinasz paznkocie oprócz siebie samej?
I co nie płacisz za to manikiurzystce - tak dla przyjemności Ci obcina,
modeluje itp....
>> Poza tym praca zawodowa nie przeszkadzała jakoś Grupowiczom w gorących
>> dyskusjach...
>
> Zapewne niewiele wiesz na ten temat
Zapewne niewiele wiesz na temat, że moja sytuacja zawodowa zasadniczo się
zmieniła.... Ale nawet jeśli nie wiesz to pracowałam kika ładnych lat w
życiu i coś tam jeszcze pamiętam - jak przez mgłę.
, ale jak się pracuje 12-14h na dobę, to od
> czasu do czasu trzeba sobie zrobić 15 minut przerwy, bo wykonywanie
> pewnych
> czynności ciurkiem jest fizycznie niemożliwe - mózg by się zagotował.
Dlatego uważam, że grupa o rodzinie praktycznie zamarła w związku ze
czynnościami przedświątecznymi...a nie nadmiarem zajęć w pracy zawodowej.
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |