« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-03-11 09:58:40
Temat: Re: [OT] Re: StekEwa (siostra Ani) N. napisał(a):
> Coz, osoba piszaca juz nic nie ma do powiedzenia /ad rem/ wiec sie nie
> czepia "ortografii" oraz trzcionek.
O Boże...
Michał K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-03-11 10:01:05
Temat: Re: StekEwa (siostra Ani) N. napisał(a):
> Wlac plyn (niewielka ilosc) na rozgrzana patelnie, po wyjeciu miesa, i
> tuz po zgaszeniu gazu drapiac jednoczesnie drewniana lyzka dno. Chodzi
> o "odzyskanie" przypalonych czastek miesa i innych substancji
> aromatycznych w celu uzyskania natychmiastowego sosu.
>
> Hopujac ze helpnelam...
Że zacytuję...
"A jestesmy, jakos pewnie przypadkowo, na grupie polskojezycznej..."
Pozdr,
Michał K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-03-11 10:29:23
Temat: Re: [OT] Re: Stek
Użytkownik "Michał Komorowski" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:duu70e$qk0$1@inews.gazeta.pl...
> > Coz, osoba piszaca juz nic nie ma do powiedzenia /ad rem/ wiec sie
nie
> > czepia "ortografii" oraz trzcionek.
>
> O Boże...
Mujborze, 'trzcionka' to jest całkiem fajny wyraz... uśmiałem się do łez
:o)
Swoją droga ciekawe, czy dam radę wykonać z trzciny...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-03-11 11:36:57
Temat: Re: StekEwa (siostra Ani) N. napisał(a):
> Le samedi 11 mars 2006 ŕ 00:19:13, dans <dut1i6$8uf$1@atlantis.news.tpi.pl> vous
écriviez :
>
>
>>Ewa (siostra Ani) N. napisał(a):
>>Ale pytałaś siostry? Nie?
>
>
> Nie wydawales mi sie idiota. Ale zmienilam zdanie. Tysz mozna.
Hola, hola! Pomyliłaś się - OK. Każdemu się zdarza. Wyprowadziłem Cię z
błędu w żartobliwym - IMO - tonie , a Ty zamiast podziękować i pójść
sobie rzucasz wyzwiskami. Pohamuj się trochę.
--
richo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2006-03-11 12:17:04
Temat: Re: [OT] Re: StekEwa (siostra Ani) N. napisał(a):
> No to jeszcze raz odpisze na ten post, zwazywszy ze jest rozkosznym
> przykladem olewania netetykiety...
Netykiety jeśli już. (Pardon! :-))
> 1. A propos czepiania sie pseudonimow : "richo nazca" jest co najmniej
> rownie debilne jak "siostra Ani". No coz, akurat moj pseudonim jest po
> polsku... A jestesmy, jakos pewnie przypadkowo, na grupie
> polskojezycznej...
I zdajesz się o tym zapominać.
> 2. Uwaga typu : "Nie 'tysz' a 'też', tak jak nie 'zmazenia' lecz
> smażenia. Czemu nie?"
>
> Coz, osoba piszaca juz nic nie ma do powiedzenia /ad rem/ wiec sie nie
> czepia "ortografii" oraz trzcionek. W interpretacji ktora mi sie z
> lektury owego postu wysuwa wynika ze osoby nie uzywajace polskich
> trzcionek najwyrazniej nie powinny pisac na polskojezycznych grupach
> dyskusyjnych ?
Przecież tłumaczyłem Ci co rozumiem poprzez formę, a co przez treść w
odniesieniu do... kuchni. Jeśli zaś chodzi o "trzcionki" (miałaś zapewne
na myśli czcionki) to jest to właściwie kawał ołowiu. Ale rozumiem, że
pisałaś o polskich znakach. Otóż nie czepiam się, że ich nie używasz
tylko tego, że w jednym poscie piszesz raz "zmazeniu", a drugi raz
"smazeniu". Niekonsekwencja to jeden z najcięższych grzechów ;-)
Twoja interpretacja jest całkowicie błędna. Oczywiście, że można pisać
bez polskich znaków na grupach polskojęzycznych, ale tak, żeby być
zrozumianym. Ja jednak będę ich uważał za leniuchów ;-)
I oczywiście nie ma w tym nic złego.
> Z gory dziekujac za wyczerpujace wyjasnienie tych (zupelnie
> niekuchennych) zagadnien.
Dokładność i dbałość o czystość (również językową) jest bardzo kuchennym
zagadnieniem, choćby przy podawaniu receptur i przepisów ;-)
--
Pozdrawiam pogodnie,
richo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2006-03-11 12:47:00
Temat: Re: [OT] Re: Stek
Le samedi 11 mars 2006 ŕ 13:17:04, dans <duuf71$d8p$1@nemesis.news.tpi.pl> vous
écriviez :
> Przecież tłumaczyłem Ci co rozumiem poprzez formę, a co przez treść w
> odniesieniu do... kuchni. Jeśli zaś chodzi o "trzcionki" (miałaś zapewne
> na myśli czcionki) to jest to właściwie kawał ołowiu. Ale rozumiem, że
> pisałaś o polskich znakach. Otóż nie czepiam się, że ich nie używasz
> tylko tego, że w jednym poscie piszesz raz "zmazeniu", a drugi raz
> "smazeniu". Niekonsekwencja to jeden z najcięższych grzechów ;-)
> Twoja interpretacja jest całkowicie błędna. Oczywiście, że można pisać
> bez polskich znaków na grupach polskojęzycznych, ale tak, żeby być
> zrozumianym. Ja jednak będę ich uważał za leniuchów ;-)
> I oczywiście nie ma w tym nic złego.
Doskonale. Problem polega na tym, ze bardzo latwo jest wyrzucac
literowki osobom takim jak ja, ktore nie moga uzywac polskich czcionek
(dziekuje innym za zwrocenie uwagi) bez np. przesiadniecia sie na
Linuxa, ktore teksty polskie pisza, np. jak ja, w systemie uzywajacym
akurat innego systemu ogonkow, i gdzie absolutnie wszystkie polskie
slowa sa podkreslane na czerwono przez korekor ortografii (wiem wiem,
ze korektor mozna zmienic, tylko wtedy wszytkie teksty i innych
jezykach beda podkreslane na czerwono...)
Byc moze uwazasz takie osoby za "leniuchow", najwyrazniej masz duze
doswiadczenie w pisywaniu na grupy dyskusyjne w kilku jezykach...
Bardzo wiec chetnie dowiem sie jakie rozwiazanie mi zaproponujesz,
ktore pozwolilo by mi pisac poprawnie z francuskimi ogonkam na
francuskie grupy a z polskimi na polskie. Zgaduje ze wiesz oczywiscie
ze Windows francuski ma inny uklad klawiatury niz polski, i ze
instalacja polskich czcionek przerzuca automatycznie Windows z systemu
"azerty" na system "querty", ktory na mojej klawiaturze nie istnieje.
Ty nie jestes "leniuchem", na pewno wiec na pewno bedziesz wiedzial
jak sobie z takim drobnym problemem dac rade ;)
ps. co do rzeszty, OK. Przeczytalam jeszcze raz cala wymiane,
zartowanie w jednym i tym samym poscie nt. pseudonimu i pisowni nie
jest moze najlepsza metoda na otrzymanie uprzejmej odpowiedzi, no ale
powiedzmy ze to juz taki folklor usenetu, ot co :)
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2006-03-11 12:48:14
Temat: Re: [OT] Re: Stek
Le samedi 11 mars 2006 ŕ 11:29:23, dans <duu8pr$3p4$1@news.onet.pl> vous écriviez :
> Mujborze, 'trzcionka' to jest całkiem fajny wyraz... uśmiałem się do łez
> :o)
Jakby nie bylo, 400 trafien w Googlu. Przynajmniej nie czuje sie sama
:D
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2006-03-11 12:49:45
Temat: Re: Stek [OT]
Le samedi 11 mars 2006 ŕ 09:14:01, dans <duu0qv$12c$1@atlantis.news.tpi.pl> vous
écriviez :
> A taką czynność widywałem w wykonaniu mojej Mamy. Ciekawe czy ona wie, że
> deglasuje ;) Muszę spytać.
Ja nie wiem czy to nie jest jakis neologizm, albo kalka z
francuskiego. Spotkalam sie z tym slowem wlasnie na tej grupie...
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2006-03-11 13:42:05
Temat: Re: [OT] Re: StekEwa (siostra Ani) N. napisał(a):
> Doskonale. Problem polega na tym, ze bardzo latwo jest wyrzucac
> literowki osobom takim jak ja, ktore nie moga uzywac polskich czcionek
Ależ litrówki nie mają nic wspólnego z polskimi znakami. I nie zarzucam
Ci tego, że niekorzystasz z polskich znaków.
> (dziekuje innym za zwrocenie uwagi) bez np. przesiadniecia sie na
> Linuxa, ktore teksty polskie pisza, np. jak ja, w systemie uzywajacym
> akurat innego systemu ogonkow, i gdzie absolutnie wszystkie polskie
> slowa sa podkreslane na czerwono przez korekor ortografii (wiem wiem,
> ze korektor mozna zmienic, tylko wtedy wszytkie teksty i innych
> jezykach beda podkreslane na czerwono...)
A tego nie rozumiem.
> Byc moze uwazasz takie osoby za "leniuchow", najwyrazniej masz duze
> doswiadczenie w pisywaniu na grupy dyskusyjne w kilku jezykach...
> Bardzo wiec chetnie dowiem sie jakie rozwiazanie mi zaproponujesz,
> ktore pozwolilo by mi pisac poprawnie z francuskimi ogonkam na
> francuskie grupy a z polskimi na polskie. Zgaduje ze wiesz oczywiscie
> ze Windows francuski ma inny uklad klawiatury niz polski, i ze
> instalacja polskich czcionek przerzuca automatycznie Windows z systemu
> "azerty" na system "querty", ktory na mojej klawiaturze nie istnieje.
> Ty nie jestes "leniuchem", na pewno wiec na pewno bedziesz wiedzial
> jak sobie z takim drobnym problemem dac rade ;)
Wybacz proszę, ale od dawna nie używam Windows, a Linuksa wcale. Czasem
mam doczynienia z tekstami w różnych językach i często wtedy muszę
wstawiać naprawdę egzotyczne znaki, których nie ma na klawiaturze ;-)
Sądzę, że jeśli tylko przestaniesz myśleć, iż na francuskiej klawiaturze
nie da się pisać po polsku, czy nawet rosyjsku wszystko stanie się
prostsze. To, jaki znak pojawi się na ekranie nie zależy od tego, co
jest nadrukowane na klawiszu. Owszem, wymaga to pewnego wysiłku i nie
każdemu się chce - nie potępiam tego :-P
> ps. co do rzeszty, OK. Przeczytalam jeszcze raz cala wymiane,
> zartowanie w jednym i tym samym poscie nt. pseudonimu i pisowni nie
> jest moze najlepsza metoda na otrzymanie uprzejmej odpowiedzi, no ale
> powiedzmy ze to juz taki folklor usenetu, ot co :)
Nie żartowałem z Ciebie tylko _do_ Ciebie. A już na pewno nie używałem
inwektyw.
Powiedz lepiej, co tam dziś pichcisz albo podpowiedz co zrobić z wołowej
polędwicy. Steków mam na razie dość ;-)
--
richo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2006-03-11 15:05:12
Temat: Re: StekIn article <duucrs$81k$1@nemesis.news.tpi.pl>,
richo nazca <n...@n...nospam.com.pl> wrote:
> Ewa (siostra Ani) N. napisał(a):
> > Le samedi 11 mars 2006 ŕ 00:19:13, dans <dut1i6$8uf$1@atlantis.news.tpi.pl>
> > vous écriviez :
> >
> >
> >>Ewa (siostra Ani) N. napisał(a):
> >>Ale pytałaś siostry? Nie?
> >
> >
> > Nie wydawales mi sie idiota. Ale zmienilam zdanie. Tysz mozna.
>
> Hola, hola! Pomyliłaś się - OK. Każdemu się zdarza. Wyprowadziłem Cię z
> błędu w żartobliwym - IMO - tonie , a Ty zamiast podziękować i pójść
> sobie rzucasz wyzwiskami. Pohamuj się trochę.
Może to było żartobliwe, (?!) ale z jakiego błędu?
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |