Data: 2010-02-01 22:48:56
Temat: Re: [OT] Siła Endera
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 01 Feb 2010 23:39:58 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Mon, 01 Feb 2010 23:22:58 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Mon, 01 Feb 2010 23:06:06 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Mon, 01 Feb 2010 22:59:07 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>> Dnia Mon, 01 Feb 2010 22:31:45 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Mon, 01 Feb 2010 21:08:21 +0100, medea napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Naprawdę z lekka przeginasz z tym egocentryzmem. Staram się skupiać na
>>>>>>>>>>> każdym z kim tu gadam. I chyba jednak nie jest to dobra strategia.
>>>>>>>>>> No tak - skupiać się na każdym to nie skupiać się na nikim... ;-PPP
>>>>>>>>> Czyli najlepiej skupić się na sobie :>
>>>>>>>> Bo to jedyne, co można naprawdę dobrze poznać. Każdy wie najlepiej, jaki
>>>>>>>> jest naprawdę - jedni przed sobą wiadomym tylko sobie usiłują uciec, a inni
>>>>>>>> się sobą zachwycają :-)
>>>>>>> Tylko, że nie mieszkamy w jaskiniach i naszego życia nie ograniczamy do
>>>>>>> partnera i dzieci.
>>>>>> Dlatego tworzymy sobie mniej lub bardziej lokalną rzeczywistość na ten
>>>>>> konkretny użytek, żeby jakoś wspólnie funkcjonować :-)
>>>>> Możemy być również bardziej elastyczni i możemy nie tworzyć kółek
>>>>> gospodyń wiejskich, a każdą nowo poznaną osobę przyjmować, jako kolejne
>>>>> wyzwanie.
>>>> Ja wolę jako kąsek ;-)
>>> Chyba nie w sensie nowego smaku,
>>
>> W sensie.
>
> Sama ograniczyłaś rzeczywistość jako lokalną.
Bo to MÓJ nowy smak - smaki odczuwane przez innych mnie nie interesują,
smak jest odczuciem subiektywnym, służy tworzeniu lokalnej rzeczywistości -
kiedy np gotuję dla innych, smakuje to równie dobrze coraz większej grupie
osób i to jest wielka satysfakcja, nie chodzi mi o to, aby smakowało
wszystkim, musiałabym na głowę upaść, dążąc do tego :-)
>
>>> ale żeby zwyczajnie kąsać jak pies
>>> zerwany z łańcucha, który broni swojego terenu, że pojadę globem.
>>
>> Nie za ostro pojechałaś?
>
> No globem, wiec chili pachnę ;P
Niektórzy w swoim przekonaniu czasem "jadą ikselką" - ale ma się to do
mojego stylu jak pięść do nosa... poodobnie Tobie udało się "pojechać
globkiem"...
--
Ikselka.
|