Data: 2005-09-16 06:30:45
Temat: Re: [OT] czy partner powini en wiedzieć...? - też do PD
Od: "Hania " <v...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer <f...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> > bardzo to ladnie brzmi. BTW, podziwiam ludzi, ktorzy skupiaja sie na
sprawach
>
> > tak teoretycznych, hem.
>
> To nie są sprawy teoretyczne. W powyższym wyprowadziłem ze stanu
> dysocjacji, czyli z tego, czego Ludzkość się brzydzi, zdolność myślenia
> abstrakcyjnego, czyli to, z czego Ludzkość jest dumna - i nie użyłem do
> tego ani jednego genu. ;) Powiedziałbym nawet, że myślenia abstrakcyjne
> nie jest możliwe bez dysocjacji, tyle tylko, że uznawanej za normalny
> etap rozwoju mózgu. ;)
Chyba rzeczywiscie zle to ujelam: raczej chodzilo o zdolnosc nazywania i
okreslania zachowan populacji a nie pojedynczych ludkow na podstawie
poszczegolnych sytuacji.
> > Z drugiej strony wnerwia mjem, ze swym bujaniem na
> > poziomie lamperii tak odbiegaja od tematu ;-)
>
> Po pierwsze --> patrz tytuł i literki [OT]
> Po drugie --> temat się chyba wyczerpał. ;) Już i tak daleko odeszliśmy
> od tematu zawartego w tytule.
no tak. To w takim razie jak z tym partnerem? ;-))))
zdrolwki
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|