On 2005-08-09, Gocha <gocha.sa@_wytnij_to_interia.pl> wrote:
>> Wisla zaczepila mnie kiedys przewodniczka wycieczki, pytajac, jak ja tak
>> daje rade szydelkowac i czytac jednoczesnie.
> Robic na szydełku bez patrzenia nie umiem. Nie wbijam szydełka we właściwe
> miejsca. Druty to co innego. Można po drugim drucie "wjechać" do oczka.
> No więc jak ty to robisz?

Mi z kolei robienie na drutach za nic nie wychodzi na slepo ;)
Szydelkuje tak wtedy jak mam ksiazke, ktora sie nie sklada (1),
mozliwosc siedzenia po turecku z ona ksiazka na kolanach (2)
i niezbyt skomplikowana rzecz do robienia, na przyklad szalik (3).
Oczka trafiam dosyc bezproblemowo na wyczucie, zalezy rzecz jasna
od wielkosci roboty, grubosci wloczki etc, ale porzadny szalik
jest wystarczajacy, tylko pod koniec rzedu podliczam, czy aby na pewno
jest ich tyle, ile trzeba.
W efekcie, niestety, paskudnie sie garbie nad robota...

--
Ewa 'Srebrna' Marczynska-Goldstein
ewa . hihot . eu . org
"Jestes smiec z rasowki, a nie zgildiowana, Arkadia jest dla zawodowcow"