Data: 2002-05-08 10:12:55
Temat: Re: [OT] do Qwaxa
Od: Marzena Fenert <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 8 May 2002 11:40:25 +0200, podpisując się jako
<f...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>Nikt kto tutaj dyskutuje nie ma obowiazku wyjasniania czy i dlaczego chce byc
>anonimowy.
>
>Mysle, ze niektorzy zbyt "personalnie" traktuja grupowe wypowiedzi.
>Piszemy NA JAKIS TEMAT a nie O SOBIE albo DO KOGOS,
>wszelkie zarzuty kierowane bezposrednio do autora powinny byc przesylane na
>_priv_
No zgadzam sie z Toba (chyba po raz pierwszy :))) ) w 100%, ale jest
jedno male ale............trzeba ten adres poprawny podać.
Ja tam nie mam nic do nikogo jesli chce uzywac tylko nika niech sobie
go uzywa, jesli nie chce sie podpisywac - jego wola.
Nie lubie jak ktos pod listem nie wysili sie na tego nika, czy imie
czy nawet chocby jedna zakichana litere imienia czy nika.
Po porstu taka chamowa - koniec wypowiedzi i wyslac, fru, ani
pozdrawiam, ani podpisu, pocalujcie mnie w tylek i basta (to nie jest
personalnie do Qwaxa - bron boze).
Wiele osob tak postepuje.
A jesli ma sie do kogos zarzuty na priva (to juz wybitnie na
przykladzie Qwaxa) to jak mu wyslac list na priva gdy on wpisuje taki
oto adres:
"Qwax" <...@...q>
No, bez jaj panowie i panie....juz chocby adres wypadaloby napisac jak
nalezy.
Mozna sobie jakies bydle jakie konto na onecie zalozyc o wdziecznym
loginie qwax100000000@............. czy innym rownie egzotycznym aby
bylo do kogo wysylac na priva te zarzuty .
A tak co?
A tak, jesli ktos ma jakies zale do w/w osoby to zmiast jej to
spokojnie wyluszzyc na priva, musi slac prywatna korespondencje na
grupe bo Miszczu nie raczyl podac adresu...........
fe miszczu, fe, tak sie nie godzi.
Marzena
|