« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-12-08 11:52:30
Temat: Re: Re: OT na temat mBanku- najgorszy bank jaki kiedykolwiek widziałamIn article <br1mic$clf$1@ns.master.pl>, c...@p...pl says...
> wiesz nie o sprawdzanie podpisu mi chodziło tylko o fakt, ze bank
> twierdzi, ze poczta słała im dokumenty 14 dni co w dzisiejszych czasach
> jest mało wiarygodne bo nawet list ze slaska do wawy idzie 2 dni
> zwykłym, więc kto kłamie??
Tego nie wiesz. Mi nie raz zdarzalo sie dostawac spoznione przesylki
pocztowe. Do tego bardzo czesto dostaje nie swoje przesylki, bo
listonosz jest tepy albo co. Wiec nie wiadomo jak to jest z ta poczta.
> a tak wogóle to napisałam aby sie pozalic bo nie mam komu, wszyscy w
Ale wybacz, zalisz sie na bank, czy na swoj brak przewidywania? Jak
mozna wplacac pieniadze na zablokowane konto?
Ja tu nie widze winy banku, ale to moja opinia.
--
K.
christianity is the most perverted system that ever shone on man -
thomas jefferson
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-12-08 12:11:18
Temat: Re: OT na temat mBanku- najgorszy bank jaki kiedykolwiek widziałamPewnego pięknego dnia, podpisując się jako tweety <c...@p...pl>,
napisałeś (aś) :
>wiesz nie o sprawdzanie podpisu mi chodziło tylko o fakt, ze bank
>twierdzi, ze poczta słała im dokumenty 14 dni co w dzisiejszych czasach
>jest mało wiarygodne bo nawet list ze slaska do wawy idzie 2 dni
>zwykłym, więc kto kłamie??
Nie bądź taka pewna ile idzie list - bo to różnie może być.
1,5 miesiąca temu wysyłałam mojej mamie pewne upoważnienie listem
poleconym. Z Krakowa do Ostrołęki (kawałek za Warszawą).
Do dnia dzisiejszego listu nie ma - znaczy może w końcu dziś dojdzie :)
List był listem poleconym i po pparukrotnych odwiedzinach w celu
reklamacji na poczcie i jednej mega awanturze z mojej strony okazało
się, że...list na poczcie w krakowie (i teraz uwaga bo to numer roku
jest) _wypadł_ z pudełka (te kobiety mają pod nogami takie pudełko gdzie
wrzucają polecone) i leżał tam do zeszłego czwartku.
Właśnie w czwartek na poczcie pokazałam i sobie i obsłudze, że potrafię
robić awantury i list się znalazł - tajemniczo leżał cały czas pod
biurkiem za kartonikiem....
Jeśli chodzi o banki....od ponad 3 lat mój mąż ma tam konto - i bardzo
sobie ten bank chwali.
Ja natomiast polecam MultiBank (także siakiś odłam BRE), które ma więcej
siedzib w dużych miastach od mBanku.
Z reguły wszystko także wykonuje się przez internet/telefon - ale można
iść do siedziby, wpłacić kasę/wypłącić kasę czy choćby podpisać jakieś
dziwne umowy o korzystanie z kart platniczych.
>fakt mój bład ze dałam dyspozycje
>przelewu srodków w grudniu na ten rachunek nie sprawdziwszy czy jest
>odblokowany, ale człowiek uczy sie na błedach...
i tutaj tkwi sedno Twojego problemu. To Twoja wina a nie banku/poczty
czy kogo tam jeszcze nie wymyślisz.
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-12-08 13:29:44
Temat: Re: OT na temat mBanku- najgorszy bank ja ki kiedykolwiek widziałam
Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> napisał w wiadomości
news:MPG.1a3e6a7ca78a19bf989de0@news.onet.pl...
> > No właśnie, i to jest dla mnie idealne rozwiązanie. Zwłaszcza w
sytuacjach
> > konfliktowych, kiedy najlepszy jest kontakt osobisty, a nie anonimowa
> > infolinia z mnóstwem "doradców", wyspecjalizowanych w spychologii.
>
> mBank rozniez zapeewnia kontak osobisty choc punktow jest naprawde
> niewiele.
No właśnie, czyli osoby spoza dużych miast są zdane na łaskę i niełaskę
"konsultantów" (którzy z reguły nic nie wiedzą, a poza tym w razie czego
zawsze mogą odłożyć słuchawkę).
Ciekawe, jak wygląda procedura reklamacji w przypadku np. niezrealizowania
przelewu w terminie - w zwykłym banku dostaję pieczątkę na blankiecie
przelewu i nic więcej mnie nie obchodzi.
ER
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-12-08 14:27:05
Temat: Re: OT na temat mBanku- najgorszy bank ja ki kiedykolwiek widziałamIn article <br1u81$t26$1@atlantis.news.tpi.pl>, r...@p...fm says...
> No właśnie, czyli osoby spoza dużych miast są zdane na łaskę i niełaskę
> "konsultantów" (którzy z reguły nic nie wiedzą, a poza tym w razie czego
> zawsze mogą odłożyć słuchawkę).
To fakt, ale ja od 3 lat nie uzywam nic innego jak internetu lub ew.
telefonu w kontakcie z bankiem. Wiem ze w Krakowie jest taki punkt, ale
nie potrzebowalem nigdy sie tam udac.
> Ciekawe, jak wygląda procedura reklamacji w przypadku np. niezrealizowania
> przelewu w terminie - w zwykłym banku dostaję pieczątkę na blankiecie
> przelewu i nic więcej mnie nie obchodzi.
Nie wiem jak z realizacja przelwow w terminie, bo to akurat mam
reazlizowane prawidlowo. Wiem tylko, ze jak kiedys mialem klopot bo ktos
mi czegos nie zrobil na infolinii to zadzwonilem i powiedzialem zeby
sobie nagrania przejrzeli (wg automatu "wszystkie rozmowy sa nagrywane")
i nagle wszystko sie dalo zrobic.
Ostatnio z kolei zrobili pomylke w nazwisku, ktora naprawiali przez
dobrych kilka miesiecy, fakt ze mi na tym nie zalezalo wiec telefonow
bylo w sumie 3, ale trwalo to niemilosiernie dlugo.
Ale moje zdanie jest takie (po uzytkowaniu kilku bankow naziemnych oraz
internetowych sztuk 2) jakosc jest mniej wiecej ta sama. tak jak
konsultant przez tel. moze Cie zlac i nie zrobic czego zadasz, tak samo
kasjer/konsultant w oddziale.
--
K.
christianity is the most perverted system that ever shone on man -
thomas jefferson
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-12-08 16:39:40
Temat: Re: OT na temat mBanku- najgorszy bank jaki kiedykolwiek widziałamUżytkownik "tweety" <c...@p...pl> napisał w wiadomości
news:br1mic$clf$1@ns.master.pl...
> wiem jedno: od mBanku moim zdaniem z daleka,
zastanow sie przed wydawaniem takich opinii. tobie sie on nie podoba, ale
ile osob mozesz zniechecic? jak mialam r-ki w wielu bankach i dopiero w
mbanku odnalazlam spokoj. nienawidze rozmawiac z dysponentami-byc
uzalezniona od ich humoru i (nie)kompetencji, stac w kolejkach ani dzwonic
na infolinie. zalatwiam 99% spraw przez automat i jestem bardzo zadowolona.
a u ciebie jak zwykle porazajace jest to, ze najpierw robisz, a potem
myslisz i jeszcze oczerniasz przy tym innych (w tym przypadku mbank).
wyslalas list poleconym?! mozesz udowodnic bankowi, ze to on, a nie poczta
zgubil ten list? nie mowiac o tym, ze naprawde nie wpadlabym na to, zeby
wyslac pieniadze na nieaktywny jeszcze rachunek i psioczyc na wszystkich
dookola. to takie "blondynkowate" - ja az wstydzilabym sie do czegos takiego
przyznac, a ty tupeciarsko jeszcze ich obrabiasz:).
ps. nie pracuje w mbanku:) ale wkurza mnie, jak nie fair zalatwiasz pewne
sprawy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-12-08 17:05:10
Temat: Re: OT na temat mBanku- najgorszy bank jaki kiedykolwiek widziałamtweety wrote:
> Wiem, że to nie te grupy, ale jestem tak zła i rozgoryczona, że chciałam
> Was przestrzec przed korzystaniem z usług mBanku.
Ja to ujme tak - nie myli sie tylko ten, kto nic nie robi.
Ja kiedys mialem konto w PKO BP. Zalatwienie czegokolwiek wiazalo sie
z minimum dwoma godzinami w kolejce. Teraz mam konto w mBanku i
wszystko robie w domu. Zreszta - wszyscy wiemy, jak taki bank dziala.
Na pewno nigdy nie przerzuce sie juz na inny bank, niz internetowy.
Szkoda czasu.
--
### Pozdrawiam
### Rafal SNAJPER Siwinski
###
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-12-08 17:33:08
Temat: Re: OT na temat mBanku- najgorszy bank jaki kiedykolwiek widziałamUżytkownik rena napisał:
> zastanow sie przed wydawaniem takich opinii. tobie sie on nie
podoba, ale
> ile osob mozesz zniechecic?
szkoda, ze nie piszesz tak w innych przypadkach, zawsze uwaząm, ze jak
kazdy pisze to wyraza tylko i wyłacznie swoje opinie i to jest własnie
moja opinia i bezwzględu na to ile osób moge zniechęcic to bede to
powtarzac w nieskonczonosc.
> a u ciebie jak zwykle porazajace jest to, ze najpierw robisz, a potem
> myslisz i jeszcze oczerniasz przy tym innych (w tym przypadku mbank).
tak, tak w moim przypadku to normalne w twoim za to to, ze najpierw
piszesz a później czytasz dokładnie posty, ale to nie 1-szy i nie
ostatni raz.
> nie mowiac o tym, ze naprawde nie wpadlabym na to, zeby
> wyslac pieniadze na nieaktywny jeszcze rachunek
a ja nie wpadłabym na to, ze po 11 dniach rachunek jest jeszcze
nieaktywny...
i psioczyc na wszystkich
> dookola. to takie "blondynkowate" - ja az wstydzilabym sie do czegos takiego
> przyznac, a ty tupeciarsko jeszcze ich obrabiasz:).
po 1) kazdemu zdazają sie błedy, ale przyzanie sie do nich publicznie
jest zawsze pietnowane od jak najgorszej strony, ale to takie grupowe
nieprawdaż??
po 2) nikogo nie obrabiam wyraziłam swój zal i opinie o banku, którą
bede podtrzymywać nie ze wzgledu na tą jedną sytuację, jakbys uwaznie
czytała to bys doczytała, ze to nie jest moje 1-sze konto w tym banku i
jakos nie 1-sze ich wyskoki i olewactwo na info linii np.
> ps. nie pracuje w mbanku:) ale wkurza mnie, jak nie fair zalatwiasz pewne
> sprawy.
a co jest nie fair?? to ze napisałam post zeby sie wyzalic?? czy to, ze
bank obiecuje załatwic sprawę w ciagu 3 dni roboczych a trwa to 14?? to,
ze bank pisze wyraźnie aby wysłac w ich kopercie zwykłym listem?? i ja
tak robię czy to, ze pani na info linii obiecuje ze sprawa potrwa 2
godziny a trwa 3 dni robocze?? bo nie rozumiem??
Wyzaliłam sie to wszystko, fakt popełniłam bład, ze zanim przekazałam
dyspozycje przelewu powinnam sie upewnic czy kotno jest aktywne co nie
zmienia mojej opinii o mbanku wydanej nie na podstawie 1 sytuacji tylko
półrocznego posiadania u nich konta i załatwiania pewnych spraw.
Niestety bank to instytucja i musi liczyc sie z tym, ze 1 bład
(niekoniecznie ta sytuacja) zawazy na całej opinii klienta o nich, taka
samą sytuacje miałam z BZ WBK (w sensie wydawania opinii), miałam u nich
konto przez 7 lat i na podstawie prodecury likwidacji konta i
potraktowania mnie przez 1 panią w banku stwierdzam, ze ten bank jest do
niczego, bo lekcewazy klienta. Bank i pani w nim musi byc zawsze dobrze
poinformowana i miła dla klienta bo to jest instytucja a nie magiel.
PS. Sama pracowałam w firmie gdzie musiałam chodzic 12 godz. z usmiechem
na ustach pomimo, ze bolała mnie głowa, ze klient był upierdliwy itp. ja
musiałam byc miła itp.
I to jest tylko moje zdanie i teraz to juz EOT bo mozna tak dyskutowac
bez konca. Ja wiem swoje ty swoje też.
--
Pozdrawiam
Magdalena + Karolina (27.10.97) + Krzysztof (05.01.03)
http://www.mwota.prv.pl
Moje aukcje:
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=147
5411&showing_type=text&nolimit=1&order=t
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-12-08 20:00:32
Temat: Re: OT na temat mBanku- najgorszy bank jaki kiedykolwiek widziałamUżytkownik "tweety" <c...@p...pl> napisał w wiadomości
news:br2cj9$tk2$1@ns.master.pl...
> taka
> samą sytuacje miałam z BZ WBK (w sensie wydawania opinii), miałam u nich
> konto przez 7 lat i na podstawie prodecury likwidacji konta i
> potraktowania mnie przez 1 panią w banku stwierdzam, ze ten bank jest do
> niczego, bo lekcewazy klienta.
odetchij i przeczytaj to jeszcze raz spokojnie. na podstawie 7 lat
prowadzenia rku bez zarzutu i bledu 1 pani uwazasz, ze ten bank jest do
bani? czy ty sie nigdy nie mylisz???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-12-08 20:41:11
Temat: Re: OT na temat mBanku- najgorszy bank jaki kiedykolwiek widziałam"rena" <r...@a...pl> skrev i meddelandet
news:br2l9g$2c5j$1@mamut.aster.pl...
> odetchij i przeczytaj to jeszcze raz spokojnie. na podstawie 7 lat
> prowadzenia rku bez zarzutu i bledu 1 pani uwazasz, ze ten bank jest do
> bani? czy ty sie nigdy nie mylisz???
To czy bank jest, czy tez nie jest do bani, nie ma tu wcale znaczenia. Liczy
sie bowiem jedno - subiektywne odczucie klienta, a poniewaz klient w
gospodarce rynkowej ma zawsze racje, to nie ma o czym dyskutowac. Niestety
tak juz jest, ze nawet najlepsza obiektywnie instytucja czy przedsiebiorstwo
oceniana jest przez pryznat spojrzenia klientow, a to z kolei ksztaltowane
jest na podstawie sposobu, w jaki sa oni traktowani przez pracownikow danej
firmy. I nie ma zmiluj sie.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-12-09 08:20:30
Temat: Re: OT na temat mBanku- najgorszy bank jaki kiedykolwiek widziałamtweety wrote:
> wiesz nie o sprawdzanie podpisu mi chodziło tylko o fakt, ze bank
> twierdzi, ze poczta słała im dokumenty 14 dni co w dzisiejszych czasach
> jest mało wiarygodne bo nawet list ze slaska do wawy idzie 2 dni
> zwykłym, więc kto kłamie??
Co jest mało wiarygodne? List polecony ostatnio szedł do mnie dwa tygodnie,
a miał do pokonania tylko 60 km. A do mojej siostry priorytet z jednego
konca Warszawy na drugi szedł trzy dni, a miało być tak pięknie.
> a tak wogóle to napisałam aby sie pozalic bo nie mam komu, wszyscy w
> pracy a Krzysiu spał :-)
A, to ja mam kota - słucha i nie pyskuje;-)
fakt mój bład ze dałam dyspozycje
> przelewu srodków w grudniu na ten rachunek nie sprawdziwszy czy jest
> odblokowany, ale człowiek uczy sie na błedach...
A widzisz, może to nie do końca wina banku? Też mam tam konto i jakoś do tej
pory nie miałam powodów do narzekania, ale do porównania mam Bank
Spółdzielczy w Pipidówku Górnym. Znaczy, jak uważasz, że masz ciasno, kup
sobie kozę...
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |