Strona główna Grupy pl.sci.psychologia [OT]pracoholizm-samotnosc

Grupy

Szukaj w grupach

 

[OT]pracoholizm-samotnosc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-02-13 23:11:00

Temat: [OT]pracoholizm-samotnosc
Od: bokser <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam nadzieje, ze mi wybaczycie spam, ale mam do Was
ogromna prosbe.
Pisze artykul na bardzo szeroko i ogolnie rozumiany temat:
"Pracoholizm - samotnosc - nawiazywanie znajomosci poprzez
siec" itp. "choroby cywilizacyjne ;-))
Gdyby komukolwiek zechcialo sie skrobnac cokolwiek w wolnej
chwili (mam nadzieje, ze pracoholizm was jeszcze nie opanowal
w pelni) to bylbym wdzieczny za kazdy, najdrobniejszy wklad -
materialy i dokumenty oficjalne, dane, badania, historyjki
zaslyszane i "odczuwane" na wlasnej skorze. Dyskrecja
gwarantowana ;-P

TIA
czyli jak mawiali w czasach prekomputerowych Dzieki z Gorki
(Wegierskiej na przyklad)

bardzo prosze o info na adres:
a...@w...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-02-13 23:58:56

Temat: Re: [OT]pracoholizm-samotnosc
Od: "EvaTM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "bokser" <b...@i...pl> napisał w wiadomości :

> TIA
> czyli jak mawiali w czasach prekomputerowych Dzieki z Gorki
> (Wegierskiej na przyklad)
>
> bardzo prosze o info na adres:
> a...@w...pl

To i tam nas czytają;))) ?
Qrcze...
a my tu tak smęcimy;), bo nam się ....
już w główkach od trosk o to pańswo przewraca :)
E.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-14 07:00:13

Temat: Re: [OT]pracoholizm-samotnosc
Od: bokser <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"EvaTM" <e...@w...pl>:

>Użytkownik "bokser" <b...@i...pl> napisał w wiadomości :
>
>> TIA
>> czyli jak mawiali w czasach prekomputerowych Dzieki z Gorki
>> (Wegierskiej na przyklad)
>>
>> bardzo prosze o info na adres:
>> a...@w...pl
>
>To i tam nas czytają;))) ?
>Qrcze...
>a my tu tak smęcimy;), bo nam się ....
>już w główkach od trosk o to pańswo przewraca :)
>E.
>
>

ha ha, zmylka ;-))
ta Wegierska Gorka wyszla tak od... ehm.. niechcenia ;-)
ale moze i tu i tam czytaja...
pozdrawiam
a.k.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-14 09:43:38

Temat: Re: [OT]pracoholizm-samotnosc
Od: "EvaTM" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"bokser":

> ha ha, zmylka ;-))
> ta Wegierska Gorka wyszla tak od... ehm.. niechcenia ;-)
> ale moze i tu i tam czytaja...
> pozdrawiam
> a.k.

Ta Węgierska Górka wyszła nam w Bytomiu;),
ale co do reszty, to pewnie tak..
Ciekawe jakie wnioski wyciągają;) ?

No a co do odpowiedzi na Twoje pytania,
to poczytaj archiwum, bo na zamówienie z Tak Wysokiej Górki źle się pisze :)))
Eva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-17 18:08:46

Temat: Re: [OT]pracoholizm-samotnosc
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "bokser" <b...@i...pl> napisal w wiadomosci
news:a4ersc$gc$1@news.tpi.pl...
.
> Pisze artykul na bardzo szeroko i ogolnie rozumiany temat:
"Pracoholizm - samotnosc - nawiazywanie znajomosci poprzez siec" itp.
"choroby cywilizacyjne ;-))
> Gdyby komukolwiek zechcialo sie skrobnac cokolwiek w wolnej


Dlaczego zakladasz, ze pracocholik musi byc samotny? Wlasnie najwiecej
ambicji zawodowych wykazuja ludzie obciazeni rodzina, a bez zaangazowania w
prace, przynajmniej na poczatku stazu zawodowego - kariery nie zrobisz. I
wtedy bye, bye urlop naTenerifach z zona i dzieciakami, oraz komfortwe zycie
bez trosk materialnych..
No, ci co klepia bez opamietania w komputer, na pewno pracocholikami nie sa.
Samotni tez nie zawsze, choc moze statystycznie czesciej.
Natomiast ci, co porzucaja real na rzecz wirtualnych kontaktów, to ludzie
osoboowsciowo zaburzeni.
Dorrit
> > a...@w...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-18 22:42:04

Temat: Re: [OT]pracoholizm-samotnosc
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Little Dorrit" <...>

> Dlaczego zakladasz, ze pracocholik musi byc samotny? Wlasnie najwiecej
> ambicji zawodowych wykazuja ludzie obciazeni rodzina, a bez
zaangazowania w
> prace, przynajmniej na poczatku stazu zawodowego - kariery nie zrobisz.

no ja nie wiem, ale nie myslałem ze ambicje zawodowe to pracoholizm. oba
dzieja sie na tym saej scenie, ale te zwiazki m.nimi, to raczej takie
luzne mi sie zdawały.. a moze mi tylko sie zdaje?

Zwałszcza naiwnie myslaem ze jak ta rodzina jest, jak tosie muwi udana, to
pracohilzm ucieczką być nei moze..
zaprzecz choć, zebym juz wiedział coś mniej-wiecej.

I
> wtedy bye, bye urlop naTenerifach z zona i dzieciakami, oraz komfortwe
zycie
> bez trosk materialnych..
> No, ci co klepia bez opamietania w komputer, na pewno pracocholikami nie
sa.
> Samotni tez nie zawsze, choc moze statystycznie czesciej.
> Natomiast ci, co porzucaja real na rzecz wirtualnych kontaktów, to
ludzie
> osoboowsciowo zaburzeni.

o! tego pod uwage nie brałem jescze. dzieki za trop!
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-19 21:12:28

Temat: Re: [OT]pracoholizm-samotnosc
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marsel" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a4rvp3$g96$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Little Dorrit" <...>
>
> > Dlaczego zakladasz, ze pracocholik musi byc samotny? Wlasnie najwiecej
> > ambicji zawodowych wykazuja ludzie obciazeni rodzina, a bez
> zaangazowania w
> > prace, przynajmniej na poczatku stazu zawodowego - kariery nie zrobisz.
>
> no ja nie wiem, ale nie myslałem ze ambicje zawodowe to pracoholizm. oba
> dzieja sie na tym saej scenie, ale te zwiazki m.nimi, to raczej takie
luzne mi sie zdawały.. a moze mi tylko sie zdaje?



Najpierw więc musisz ściśle zdefiniować pojęcia, jakie będą przedmiotem
Twojej pracy. Mnie się wydaje, że same ambicje, bez pasji zawodowej,
ciekawości i zaangażowania w pracę, to bujanie w obłokach.
>
> Zwałszcza naiwnie myslaem ze jak ta rodzina jest, jak tosie muwi udana, to
pracohilzm ucieczką być nei moze..


I nie jest. Tacy ludzie najczęściej kochają nie tylko rodzinę, ale są
zafascynowani tym, co robią. Nowe zadania w pracy są dla nich wyzwaniem.
Jeżeli np.kolega poświęca liczne noce na projekt architektoniczny na
konkurs, czy choćby dla bogarego inwestora, to nie dlatego, że musi, ale on
chce to robić, cieszy się jakimś pomyslowym detalem, jest dumny ze swego
dzieła - a że przy okazji dobrze zarobi - to tym większa radość, iż udało
się połączyć przyjemne z pożytecznym. Odebranie mu możliwości pracy
zawodowej byloby dla niego wielka tragedią, jak zresztą dla wielu jej
pasjonatów.
Dorrit

> Marsel
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-19 22:52:47

Temat: Re: [OT]pracoholizm-samotnosc
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Little Dorrit"
<....>
> Tacy ludzie najczęściej kochają nie tylko rodzinę, ale są
<...>
> się połączyć przyjemne z pożytecznym. Odebranie mu możliwości pracy
> zawodowej byloby dla niego wielka tragedią, jak zresztą dla wielu jej
> pasjonatów.
> Dorrit

takim ludziom utrata pracy sie raczej nie zdarza. zdarza im sie natomiast
utrata pasji.

a co taki przykladowy kolega moglby zrobic, jesli cos takiego sie mu
dzieje, i.e. stare nawyki jeszcze sie odzywaja, ale bez pasji, bez
zaangazowania, a w zwiazaku z tym bez efektow, a jesli nawet.. to bez
satysfakcji. czyli rezygnacja i utrata wydaja pracy mu sie naturalna
konsekwencja .. ale to ma drugorzedne znaczenie przy utacie pasji. czy ja
ja mozna odzyskac ????

M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-02-20 14:22:21

Temat: Re: [OT]pracoholizm-samotnosc
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marsel" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a4ulms$b8v$1@news.tpi.pl...
> "Little Dorrit"
> <....>
> > Tacy ludzie najczęściej kochają nie tylko rodzinę, . Odebranie mu
możliwości pracy
> > zawodowej byloby dla niego wielka tragedią, jak zresztą dla wielu jej
pasjonatów.


>
> takim ludziom utrata pracy sie raczej nie zdarza.


Zdarza się częściej niż myślisz - trwała kontuzja u sportowca, artretyzm u
chirurga, zanik nerwu wzrokowego u architekta, utrata zdrowia...


zdarza im sie natomiast
> utrata pasji.


Jeżeli ktoś ma sprecyzowane i utrwalone zainteresowania, jeżeli kierunek
studiów obrał zgodnie z nimi, jeżeli lubi swój zawód, to raczej nie.
>
> a co taki przykladowy kolega moglby zrobic, jesli cos takiego sie mu
> dzieje, i.e. stare nawyki jeszcze sie odzywaja, ale bez pasji, bez
> zaangazowania, a w zwiazaku z tym bez efektow, a jesli nawet.. to bez
> satysfakcji. czyli rezygnacja i utrata wydaja pracy mu sie naturalna
> konsekwencja .. ale to ma drugorzedne znaczenie przy utacie pasji. czy ja
> ja mozna odzyskac ????


Może po prostu zacząć leczyć depresję? Zresztą to zależy od konkretnego
przypadku. Nie można wszystkim zapisać tej samej recepty.
Dorrit
>
> M.
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Valentinas & Valentinos
karochi?
Dillema
14-tego...
Miłość-seria reakcji chemicznych!!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »