Data: 2003-10-08 19:50:20
Temat: Re: [OT] technika bezbolesnego wstawania
Od: Marsel <marselon@p_zcta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Amnesiak, <1...@4...com>
> Heh, skoro koleś nie może się nawet zwalić z łóżka, to nie wyobrażam
> sobie, by jakaś siła zaniosłaby go do łazienki. :-)
a jest taka sila. bedzie o niej mozwa nizej
> następująca. Załóżmy, że muszę wstać o godz. 6.
smiale załozenie ;)
a ja stosuje (jak mam problem ze wstawaniem, ale raczej mam
odwrotny):
> 1/ pierwszy budzik dzwoni o 6.51;
wstaje i niczym astronauta przemieszczam sie na drugi koniec pokoju
(kilometry sa to niezliczone o tej porze)
2/ wlaczam komputer
3/ wracam pedem do lozka zeby odnalezc pilota i wylaczyc zbyt glosne
radio
4/ szukam komorki bo gdzies dwoni ustawiony alarm (na g. 6.53)
5/ wyłaczam drugi budzik ktory stoi w kuchni (6.54)
6/ wracam skolowany do lozka (bo mam jeszcze czas)
7/ zaczyna mnie wkurzac szum wentylatora (6.58)
8/ 7.00 wstaje by odebrac telefon bo chyba nigdy nie przestanie
dzwonic. "czy na pewno dzis sie nie spoznie?" "nie ma takiej
mozliwosci"
9/ 7.02 dzwonek do drzwi- to sasiadka - cos mowi, widac nie zdazylem
dzis wylaczyc na czas radia, chyba jest niskie cisnienie
10/ nastawiam wode na kawe, wracam do lozka bo mam minutke
11/ 7.20 - budzi mnie wycie psa siasiada
12/ nie wiem która - ekipa remontowa zapusclia wiertarki; jest ciezko
ale jestem twardy
13/ 7.35 smieciara, dzis duzo szkla bylo, pewnie jest poniedzialek
14/ 7.45 dzwoni budzik - za chwile mam autobus; i tak nie zdarze
15/ 8.10 telefon - nie ma mnie, na wszelki wypadek wylaczam komorke
15/ 8.20 telefon - sprawdza mnie, a ja przeceiz stoje w korku
16/ 8.40 musze isc do wc - SILA WYZSZA
17/ no to wezme juz ten zimny prysznic, i tak mi sie nie chcialo spac
Po prysznicu dostaje spida i jestem w pracy o 7.55.
Jestem z siebie dumny :-D
nie.. to 9.55 :/
|