Data: 2001-11-23 21:10:09
Temat: Re: [OT] walka z chwastami [bylo Re: Susanne - co tam jest?]
Od: Hanna Deirdre <j...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 22 Nov 2001 17:03:13 +0100, "Elzbieta" <t...@w...pl> wrote:
>
>> dzieki, wyruszam na podboj sklepow, a potem na wojne :)
>> najwyzej barwinek posadze jeszcze raz, grunt zeby mi te chwasty znikly.
>
>Hm, nie jestem fachowcem (nadal), ale zima to chwasty same zdechna, barwinek
>przezyje nieuszkodzony, bo to zdaje sie caloroczne zielone.
>Po drugie operacje "kill chwasty" trzeba powtarzac, a wtedy baaaaaaardzo
>uwazac na barwinek. Ja to zrobilam tak:
>do pojemnika po plynie do mycia szyb dosyc mocno stezony chwastox i
>celowalam dosyc starannie - skalniak przezyl ( z malymi wyjatkami:(()
>Tak wiec raczej poczekaj do wiosny :))
>Elzbieta
hehehe! ale perz to upierdliwe zielsko ktore najgorsza zime przetrzyma
i po prostu kocha nawadnianie sciekami wiec nawet tak go wytluc nie
mozna (czego niestety nie polecam na grobie przodka!) Jedynie co mozna
tu uzyc to jakis tepiciel chwastow na jednoliscienne czyli trawy.
Barwinek jako dwuliscienny powinien wyjsc z takiej operacji zywy!
pozdrawiam Hania
|