Data: 2004-08-07 20:11:54
Temat: Re: [OT] żenujący brak kultury na pl.sci.psycholgia
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
jbaskab; <cespsp$ncu$2@nemesis.news.tpi.pl> :
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:cerrk4$ds3$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
Zapomniałem dopisać jeszcze dwa przewodniki, ale konkluzja jest ta sama
- lepiej kupić mapę, lub przewodniki dla kajakarzy [są takie do kupienia
- format A5, odpowiednio mała ilość tekstu razem z kolorowymi mapkami].
> No to pieknie...Obraz namalowałeś tragiczny...
Normalny - może zbyt wyrywkowy - ogólnie jest bezpiecznie, ale ludzi
bywa mnóstwo - druga Marszałkowska - najlepiej jest chyba dopiero w
ostatniej dekadzie sierpnia.
> ale moze bedzie lać i będzie pusto;).
Nie obiecuj sobie - największy tłok robią spływy "zorganizowane" -
najlepsze są te, które trzymają się "w kupie".
> Ale jak zabezpieczyc wiosła to pomysłu nie mam. Psa wziasć?;) Ale mam tylko
> swinke morską;)
Włożyć do kajaka, a kajaki zostawiane "na chwilę" pod sklepem, czy na
stanicy pilnować - nie spotkałem się z kradzieżami rzeczy z kajaków -
wspomniane wiosła koledzy rzucili na trawę obok kajaków i poszli coś
wszamać - w nagrodę "dostali" jedno wiosło złamane i jedno trochę zużyte
[ale jeszcze w formie] - mam wrażenie, że ci, którzy podmieniali byli
święcie przekonani, że zabierają swoim, co świadczy o nich jak najgorzej
- nie spotkałem się z próbą podmian kajaków, ale wszystko możliwe. ;)
> Ale jak to dobrze, że napisałeś o tym wszystkim! Tamte rejony to dla mnie
> ziemia prawie nie znana.
No nie, nie o wszystkim ;). O pijawkach na jeziorach i kanale nie
wspominałem [ale mało ich jest i jakieś niemrawe - choć koledze jedna w
nogę się wczepiła]. Nie wspominałem również o tym, że kiedyś odwiedziła
nas łabędzia rodzina [wyszła na ląd - dostać od takiej przerośniętej
gęsi, to żadna przyjemność], że na moją głowę [reszta pływała w
jeziorze] polowała mewa, a łabędzie kiedyś nie chciały usunąś się z
drogi do brzegu [też sobie pływałem wpław] lub kiedyś mi jeden twardo
"towarzyszył [płynął kilka m. dalej] i nie chciał się odczepić. Coś
jeszcze?
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
|