OTKura to też człowiek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 40

11. Data: 2002-01-30 15:01:09

Temat: Odp: OTKura to też człowiek
Od: "Iza" <i...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Daruma <d...@u...reply-to.invalid> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:s...@l...ihar.edu.pl
...
> W artykule <a38e0u$9u5$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl> Iza napisał(a):
> Obrońca zwierząt i wegetarianin to nie są synonimy. Nie każdy, który
> walczy o zakaz chowu klatkowego czy transportu żywych koni jest
> wegetarianinem. Obrońcy zwierząt nie walczą o zakaz jedzenia mięsa
> tylko o brdziej humanitarne warunki dla zwierząt hodowlanych.
> Wg. mnie w tym filmie chodziło właśnie o ośmieszenie _wszystkich_
> obrońców zwierząt. O zrobienie z nich szkodliwych wariatów, których
> najlepiej izolować od zdrowego społoczeństwa.

[A ja myślę, że w filmie wyjątkowo dobrze udało się rzetelne przekazanie
informacji zarówno tych za, jak i przeciw. A wniosek każdy moze sobie
wyciągać sam.
Mój jest taki, że hodowanie kur w mikroskopijnych klatkach jest w równym
stopniu wynaturzone jak hodowanie ich w domu i łażenie po ich odchodach.]

> > Kto udowodnił, że rośliny nie czują? Cóż za brak konsekwencji.
>
> Nikt nie udowodnił, że czują.

[Podstawową metodą dochodzenia do prawdy, stosowaną obecnie w nauce jest
tzw. metoda falsyfikacji - pogląd jest tak długo prawdziwy dopóki nie da
się udowodnić, że jest fałszywy. Uważam więc za bardziej uprawnione
twierdzenie, że rośliny czują, mimo że nikt jeszcze nie był w stanie
przedstawić przekonywujących dowodów na to, że tak jest. Co więcej, swój
pogląd śmiem uważać za jak najbardziej naukowy.

Pozdrawiam, Iza]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2002-01-30 15:24:29

Temat: Odp: OTKura to też człowiek
Od: "Iza" <i...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <w...@p...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:X...@w...widzi.piksele.
..
> Otwieram lodówkę, a tam słoik z nalepką
> "Iza" <i...@i...pl>, a w nim:

/ciach/

[Czy Ty mnie przypadkiem nie obrażasz ...?
Iza]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2002-01-30 15:34:07

Temat: Re: OTKura to też człowiek
Od: "Magdaz" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Brawo!
Juz myslalam, ze cos przegapilam na lekcjach biologii.
Magda
"Daruma" <d...@u...reply-to.invalid> wrote in message
news:slrn.pl.a5g03n.qmv.daruma@l2p47a.ihar.edu.pl...
> W artykule <3...@n...onet.pl>
> <b...@o...com.au> napisał(a):
>
> > przeciez udowodniono juz bardzo dawno, ze jednak rosliny CZUJA !!
> > Fakt - nie wyja z bolu przed scieciem, ale jednak bardzo aktywnie
reaguja.
> > Te reakcje zostaly okreslone rowniez, porownane itd ... No i okazalo
> > sie , ze radosci to one nie wyrazaja ....
>
> Nie udowodniono, że rośliny czują ból tylko, że reagują na bodźce np.
> oberwanie listka. To nie to samo co ból. Ból to odczucie _powstające w
> mózgu_ wywołane sygnałem przekazanym z miejsca zranienia przez układ
> nerwowy. A gdzie wg. ciebie u rośliny znajduje się odpowiednik mózgu?
>
> Daruma
>
> --
> Tomasz "Daruma" Góral http://www.ihar.edu.pl/~tgoral http://www.vege.pl
> mailto:d...@p...fm PGPkeyID 0x4068441B GG:2392306 ICQ:4389322
> "If you can, help others. If you can't, at least don't hurt others."
> -- the Dalai Lama

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2002-01-30 15:58:40

Temat: Re: OTKura to też człowiek
Od: "Piotr" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iza" <i...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a391m9$363$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...

> Mój jest taki, że hodowanie kur w mikroskopijnych klatkach jest w równym
> stopniu wynaturzone jak hodowanie ich w domu i łażenie po ich odchodach.]

Witam, serdecznie pozdrawiam.Zgadzam się.:-)))))))))

Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2002-01-30 15:58:41

Temat: Re: OTKura to też człowiek
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Daruma" <d...@u...reply-to.invalid> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.a5fd3s.6ku.daruma@l2p47a.ihar.edu.pl...
> W artykule <a375nt$buj$1@news.onet.pl> Krystyna *Opty* napisał(a):
>
> > Pokazano dwie skrajnie chore postawy: hodowcę
> > mającego za nic cierpienia kur i obrończynię kur, która ceni wyżej życie
> > kury, niż kogoś z bliskiej rodziny. Czy nie można tych rzeczy
zrównowazyć?
>
> Można było, ale widocznie autorowi filmu chodziło o to, żeby obrońców
> zwierząt i wegetarian pokazać jako ludzi dziwnych i nie całkiem
> normalnycha.

No właśnie. Trzeba więc starać się być inteligentnym, po to by umieć
odczytać jak najobiektywniej podaną informację, nawet z tak mało
profesjonalnie zrobionego reportażu bazującego bardziej na sensacji, niż
prawdzie obiektywnej.

Wybrał więc osobę, która rzeczywiście reprezentuje
> skrajna postawę. Natomiast hodowca kur to żadna skrajność. Wszyscy,
> którzy hodują kury w taki sposób mają za nic ich cierpienia. Jest więc
> to raczej norma niż odchylenie.

Miałam na myśli skrajność postawy, a nie skrajność ilości występowania
takich zachowań w relacjach człowiek <-> zwierzę.

> > Przy czym sama wyglądała i zachowywała się w sposób dość dziwaczny, co
mnie
> > nie dziwi, widać bylo znaczne niedożywienie...
>
> Ależ oczywiście. Oszalała bo nie jadła jajek.
>

Może jeszcze nie oszalała, ale pochłonęła ją pasja przeciwstawiania się tym
praktykom i brnięcie, angażowanie się w szczegóły (w tym wypadku stadko
uratowanych kur). Paradoksalnie zajmowanie się każdą kurą indywidualnie,
uniemożliwia jej działanie na tym polu w szerszym, systemowym zakresie. Być
może odczuwa w tej walce osamotnienie. Diabeł ponoć tkwi w szczegółach.
Gdy się wpada w pułapkę jakiejś życiowej pasji - nie wolno tracić z oczu
całości spojrzenia, szczegóły wciągają i dobrze jest z tego sobie zdawać
sprawę i starać się nie gubić całej reszty, która nas na tę drogę pchnęła.

No i widać na przykładzie tego filmu, jak różnie można go odczytać.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2002-01-30 16:53:29

Temat: Re: OTKura to też człowiek
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iza" <i...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a39140$2hi$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...

> [Ból nie jest niczym innym jak efektem zmiany polaryzacji błony
> (poszczególnych komórek biorących udział w odebraniu i przekazaniu
bodźca).
> Potencjał transbłonowy i jego zmiany to podstawowa i uniwersalna metoda
> przekazywania informacji w organizmach żywych tak u zwierząt jak u roślin,
o
> jednokomórkowcach nie wspominając.
>

No właśnie.

> Nie widzę więc powodu, by decydującym i rozsądzającym elementem tej
> układanki jaką jest organimz był mózg - skoro tak, to nie widzę również
> powodu by na równi poważać i mieć na względzie odczuwanie ludzi i świń,
świń
> i kur, kur i ryb, ryb i krewetek - w tym ciągu jak wiadomo mamy do
czynienia
> ze spadkiem zaawansowania stopnia rozwoju układu nerwowego.
> Tak więc albo nie mogę uznać, że rośliny nie czują, albo nie widzę powodu
by
> tak samo "kochać" i chronić krewetki jak szympansy, o ludziach już nie
> wspomnę.
>

No właśnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2002-01-30 21:57:19

Temat: Re: OTKura to też człowiek
Od: "alf" <s...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Daruma" <d...@u...reply-to.invalid> wrote in message
news:slrn.pl.a5g03n.qmv.daruma@l2p47a.ihar.edu.pl...
> W artykule <3...@n...onet.pl>
> <b...@o...com.au> napisał(a):
>
> > przeciez udowodniono juz bardzo dawno, ze jednak rosliny CZUJA !!
> > Fakt - nie wyja z bolu przed scieciem, ale jednak bardzo aktywnie
reaguja.
> > Te reakcje zostaly okreslone rowniez, porownane itd ... No i okazalo
> > sie , ze radosci to one nie wyrazaja ....
>
> Nie udowodniono, że rośliny czują ból tylko, że reagują na bodźce np.
> oberwanie listka. To nie to samo co ból. Ból to odczucie _powstające w
> mózgu_ wywołane sygnałem przekazanym z miejsca zranienia przez układ
> nerwowy. A gdzie wg. ciebie u rośliny znajduje się odpowiednik mózgu?

czyli jak wrzucimy takiej kurce "glupiego jasia" + np. morfinke to wszystko
bedzie OK?

w kazdym razie bol nie powstanie...

A|F

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2002-01-31 07:43:23

Temat: Re: OTKura to też człowiek
Od: w...@p...com.pl szukaj wiadomości tego autora

Otwieram xnewsa, a tam post z polem "From:" o treści:
"Iza" <i...@i...pl>, a w nim:

> Czy Ty mnie przypadkiem nie obrażasz ...?

a coście wy się na tego wrote'ka tak rzucili jednego dnia?

_przypadkiem_ nie. przypadkiem to sama musiałabyś się nań obrazić. a
jeśli ja to bym robił to nie przypadkiem wtedy :-)

--
wojmat <w...@o...pl>
http://piksele.vege.pl/19/
19 zdjęć które wstrząsnęły światem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2002-01-31 07:49:26

Temat: Re: OTKura to też człowiek
Od: w...@p...com.pl szukaj wiadomości tego autora

Otwieram lodówkę, a tam słoik z nalepką
"Krystyna *Opty*" <k...@v...pl>, a w nim:

> szczegóły wciągają i dobrze jest z tego sobie zdawać
> sprawę i starać się nie gubić całej reszty, która nas na tę drogę
> pchnęła.

powiedziane dobrze.

--
wojmat <w...@o...pl>
http://piksele.vege.pl/19/
19 zdjęć które wstrząsnęły światem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2002-01-31 14:34:25

Temat: Re: OTKura to też człowiek
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik SzNYCeL <s...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych na
pisał:a38lue$fiv$...@z...polsl.gliwice.pl...
> "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> wrote in message
> news:a375nt$buj$1@news.onet.pl...
> > No właśnie, jakie macie refleksje po tym filmie?
> > Szczerze mówiąc spodziewałam się gorszych scen... To fakt, że sposób
> hodowli
> > jest pozbawiony wszelkiej przyzwoitości, to zwyczajny skandal, że tak
się
> > traktuje żywe stworzenia. Pokazano dwie skrajnie chore postawy: hodowcę
> > mającego za nic cierpienia kur i obrończynię kur, która ceni wyżej życie
> > kury, niż kogoś z bliskiej rodziny. Czy nie można tych rzeczy zrównowa
zyć?
>
> Mozna bylo, ale widocznie autorowi filmu chodzilo o to, zeby hodowcow
> drobiu pokazac jako ludzi okrutnych i usyskujacych produkt
> wszelkim kosztem. Wybral wiec osobe, która rzeczywiscie reprezentuje
> skrajna postawe. Natomiast obronca zwierzat to zadna skrajnosc. Wszyscy,
> którzy sie tym zajmuja maja lekkiego chopla. Jest wiec
> to raczej norma niz odchylenie.

Przeczytalem jak to widzisz i dochodze do wniosku, po raz setny,
ze wszystko zalezy od punktu patrzenia.
Dla mnie to jest jasne, ze takich gosci jak ten hodowca musi byc
mnostwo. W samej Polsce ile jest ferm?! A mysle, ze kazdy
czlowiek majacy na codzien doczynienia z takim cierpieniem,
jakos to sobie wszystko wytlumaczy. Gdyby do ktoregos z nich
przybyla telewizja nakrecic reportaz to pewnie, ze tez probowali by
jakos sie usprawiedliwic. Ten akurat biznesmen ubzdural sobie, ze
kury sa nieziemsko okrutne i niebezpieczne. Ciezko mi sobie wyobrazic
jak tumaczyli by sie inni, ale mysle, ze kazdy jakos ta rzeczywistosc by
ponaginal.
Co jednak istotne bylo w tym reportazu: pogromca
kur byl osoba akceptowana spolecznie. W kosciolku sobie wesolo
podspiwywal i mysle, ze nikt z jego otoczenia nie robil mu wyrzutow.
W filmie wystapila rowniez 2 strona reprezentowana przez pania
milosniczke kurczakow. I jak tu Sznycel zauwazyl 'wszyscy .. maja
lekkiego(dzieki choc za to) chopla. Niech Ci bedzie mam chopla.
Tylko czy ta skrajna postawa byla reprezentatywna? No pomyslcie
troche ilu wegetarian trzyma w domu kury i je caluje? A pomyslcie
ilu miesozercow trzyma w domu psy i je caluje? No i teraz jeszcze
sie trzeba zastanowic co jest bardziej niebezpieczne? Czy nieszkodliwa
milosniczka kur, czy wlasciciel prywatnego obozu koncentracyjnego
dla kurczakow?

Naprawde jestem szczerze zdziwiony Waszymi komentarzami.
A film mnie po prostu rozczarowal.
pozdrawiam Chaciur