Ikselka pisze:

> Argumenty proszę, mościa Pani. Wiesz, no, te typu "fizjologia", o które

No dobra, zmusiłaś mnie do tego. Podaję jeden z nowszych Twoich tekstów
z prk:

http://groups.google.pl/group/pl.rec.kuchnia/browse_
frm/thread/e61e5a4030a1485e?hl=pl#9654bebd3f48679f

> mieć w zanadrzu B, a jak się nie ma niczego w zanadrzu, prócz samiczej,
> trzewnej złości, to się wychodzi na durną, zazdrosną babę, a ogólniej -
> na kpa pierwszej wody.
> Jesteś żywym dowodem na powiązanie rozchwianego cyklu hormonalnego z
> przerostem fantazji seksualnych nad inteligencją.
> tępa, gruboskórna, zazdrosna o wszystko (!!!) babo. No, to teraz już wiesz.

No i widzisz złociutka, na tym właśnie m.in. polega różnica między nami,
że Ty jednak nie trzymasz pionu, tylko rzucasz się jak piskorz. Tak
niewiele trzeba, żeby te najgorsze instynkty w Tobie obudzić. Te, dodam,
przed którymi się tak bronisz :-).

> I pamiętaj: jesteś idealnym materiałem genetycznym. Życzę przetrwania w
> czystości, jak dotąd. No i oczywiście - przekazania swych cech następnym
> Ewom - nigdy dość materiału do naukowych eksperymentów. Moje córki będą
> w laboratorium potrząsać probówkami :-)

No niestety, tego się trochę obawiam, że córki wychowane przez matkę
wariatkę w poczuciu bycia lepszymi od reszty świata mogą przy tych
probówkach trochę narozrabiać.

Ewa