Data: 2009-01-10 22:02:38
Temat: Re: Obiecanki :-)
Od: "Bluzgacz" <p...@w...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gkauj9$gh4$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Nic dziwnego, że wyrwałaś najfajniejszego chłopaka w klasie. ;)
Lekko odbiegajac od tematu...
Mialem w klasie kilka naprawde niezlych kolezanek.
Kiedy patrze na nie dzisiaj to wierzyc mi sie nie chce, ze mogly one
kiedykolwiek mi sie podobac.
Czesto jest tak, ze te rasowe pieknosci/przystojniacy z czasow podstawowki,
czy liceum w wieku juz okolo 30 lat - nie mowiac o latach pozniejszych - sa
naprawde przecietne i to co najwyzej.
Sam zawsze twierdzilem, ze na najblizszym otoczeniu nie ma co zatrzymywac i
ograniczac, bo to jest prostackie.
To pojscie na latwizne, kiedy ma sie swiadomosc, ze lepiej chwytac od razu
okazje, bo pozniej nie bedzie mialo sie szans.
Z drugiej strony znaczna czesc tych przecietnych tak sie wyrobila, ze teraz
ciezko je poznac. W liceum taka spokojna, niepozorna, a pozniej zmienila sie
na korzysc, az kiedys sam oko zawiesilem na kims, kogo wczesniej uwazalem za
cos, bo z lekka przypominal paszteta.
Patrze na moich kolegow z mlodych lat, to okolo 90% ma brzuch, roztyli sie i
zapuscili, a ci ktorzy mieli w rodzinie tendencje do tycia to juz zupelnie
porazka.
Czasem patrze na nich i sie zastanawiam, czy ich dzieci to oni przypadkiem
nie rodzili hehehe.
--
Bluzgacz
|