On 6 Gru, 17:53, "Magdulińska" <m...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka"
>
> > > Wierzę, że Hania miała dobre intencje.
> > > Pawda Haniu?
> > Podobno dobrymi intencjami pieklo jest wybrukowane.
> > Ale dzieki za zaufanie.
> Aj, przestań - ja się nie gniewam.
> Jeśli uwaga jest konstruktywna - to ją przyjmuję.
> Przyznaję jednak, że trochę za mocnych uzyłas słow

Nie nie.
To nie tak.
Ja uzylam slow, ktore TOBIE WYDALY SIE ZA MOCNE.
:)
To jest zasadnicza roznica.

Nie jest tak, ze KTOS NAS WKURZA.
Tu uklony dla Chirona, ktory pomogl mi wrocic do
tej, znanej mi od dawna, lecz jakby nieco przeze mnie
zapomnianej, jakze oczywistej oczywistosci.

To my sie wkurzamy.
A wkurzenie to nasza reakcja na kogos, na cos.
NASZA i w nas ukryta, a nie powstala z winy czy zaslugi
innej osoby czy faktu.

Taka sama reakcja to Twoje wrazenie dotyczace
ostrosci moich slow.
I slow innych grupowiczow.

Gdzies w Tobie tkwi zadra, ktora kaze Ci
reagowac tak, a nie inaczej, na pewne slowa,
na pytanie o Pimpusia, i tak dalej, i tak dalej.
Gdy OKRESLISZ miano tej zadry, przestaniesz
uwazac, ze KTOS tu robi Ci krzywde, a Ty
MUSISZ sie bronic tak zwanymi chamskimi
odzywkami.

- a przeciez jesteś
> delikatną i subtelną istotką - jak już zdążyłam zauwazyć.
> Chyba się nie mylę?

Te ocene i to pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.
Dlaczego?

Gdy mnie lepiej poznasz, stanie sie to dla Ciebie jasne.
:)