« poprzedni wątek | następny wątek » |
541. Data: 2006-09-30 21:15:09
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
"gazebo" <g...@w...pl> wrote in message
news:451ED6EC.82591A39@wilno.pl...
> ale bodajze w
> Meksyku albo Brazylii, jest jakis bardzo powazany (byl?) uniwerek
> panstwowy z taka iloscia kandydatow, ze egzmaniny zdawalo sie na
> stadionie przy pytaniach czytanych przez megafony/glosniki, sciagania to
> tam ponoc nie bylo
Bo to się da, tylko trzeba przez kilka pokoleń od małego uczyć, że się nie
ściąga - nie, że nie wolno, tylko po prostu "się nie ściąga":)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
542. Data: 2006-09-30 21:23:27
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowW wiadomości <news:efmmov$akf$1@inews.gazeta.pl>
miranka <a...@m...pl> pisze:
> Bo to się da, tylko trzeba przez kilka pokoleń od małego uczyć, że
> się nie ściąga - nie, że nie wolno, tylko po prostu "się nie ściąga":)
A co z podpowiadaniem?
Teoretycznie też czyn naganny, ale jak wytłumaczyć dziecku, że nie wolno
podpowiadać przyjacielowi nawet wtedy, gdy stoi obok w ławce ze łzami w
oczach i szeptem błaga o pomoc ;-)
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
543. Data: 2006-09-30 21:25:46
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęUżytkownik "Nixe" ...
>> Więc tkwisz w błędzie i w błąd wprowadzasz innych, twierdząc, że
>> nauczycielowi nie wolno postawić jedynki za ściąganie.
>
> To ja przekornie poproszę o owo rozporządzenie, przepis, cokolwiek, gdzie
> jak wół napisane jest, że (złe)zachowanie ucznia ma/może mieć/powinno
> mieć/cokolwiek wpływ na ocenę z przedmiotu.
> I od razu pytanie - czy każde (złe) zachowanie?
>
A proś sobie :)
Rozporządzenie jak wół stwierdza, że ocena zachowania jest odrębna i nie
może mieć wpływu na ocenę z przedmiotu. :P
Ale cały cymes w tym, że ja nie stawiam jedynki za zachowanie, tylko oceniam
poziom zaprezentowanej w taki sposób wiedzy. Jaka prezentacja, taka ocena.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
544. Data: 2006-09-30 21:30:17
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:451ee0e2$1@news.home.net.pl>
Harun al Rashid <a...@o...pl> pisze:
> A proś sobie :)
> Rozporządzenie jak wół stwierdza, że ocena zachowania jest odrębna i
> nie może mieć wpływu na ocenę z przedmiotu. :P
> Ale cały cymes w tym, że ja nie stawiam jedynki za zachowanie, tylko
> oceniam poziom zaprezentowanej w taki sposób wiedzy. Jaka
> prezentacja, taka ocena.
To ja już bym chciała mieć dzieci po maturze.
Mieszacie belfry tak, że głowa boli ;-)
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
545. Data: 2006-09-30 21:34:30
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęUżytkownik "Nixe"
>
> Jeśli tak, to faktycznie nie ma sensu robienie jej pod koniec lekcji.
> Ja jednak pisałam o kartkówce ogólnie - jako sposobie na niezapowiedzianą
> weryfikację wiedzy.
>
Mam tracić 10 minut lekcji (plus czas na sprawdzenie, wpisanie ocen)
wyłącznie na weryfikację wiedzy? E, bez sensu. Kartkówka też musi być
robiona z głową.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
546. Data: 2006-09-30 21:39:35
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęUżytkownik "Nixe"
>
>> Jakaś forma kontroli jest imo niezbędna.
>
> Dokładnie o to właśnie mi chodzi.
>
Sterowanie oświatą przypomina Wańkę-wstańkę, przechył jak nie w jedną
stronę, to w drugą. Tak jest z komisyjnymi, awansami, teraz, po długim
okresie nadmiernego rozpuszczania uczniów, spodziewam się znacznego
zaostrzenia rygorów zachowania, aż do przesady. Nawet nie ze względu na
osobę obecnego ministra, po prostu wahadło idzie w tę stronę.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
547. Data: 2006-09-30 21:55:52
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
"Nixe" <n...@f...pl> wrote in message news:efmn8h$2juh$1@news.mm.pl...
> A co z podpowiadaniem?
> Teoretycznie też czyn naganny, ale jak wytłumaczyć dziecku, że nie wolno
> podpowiadać przyjacielowi nawet wtedy, gdy stoi obok w ławce ze łzami w
> oczach i szeptem błaga o pomoc ;-)
Nie mam pojęcia:) Ja nikogo na stopień pod tablicą nie odpytuję, więc nigdy
się nad tym nie zastanawiałam. Adam mówi, że u nich uporczywi podpowiadacze
dostają minusy.
Anka
PS. Mnie się w ogóle nie podoba ten przedpotopowy zwyczaj wyrywania uczniów
do tablicy i odpytywania na stopnie. W czasie lekcji można spokojnie
sprawdzić wiedzę uczniów (nawet postawić jakieś plusy albo minusy) bez tej
stresującej (i czasem poniżającej) szopki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
548. Data: 2006-09-30 22:01:40
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
"Nixe" <n...@f...pl> wrote in message news:efmnlb$2mao$1@news.mm.pl...
> To ja już bym chciała mieć dzieci po maturze.
Każdy by chciał:)
> Mieszacie belfry tak, że głowa boli ;-)
Przesaaadzasz. Zresztą, jak chcesz, możemy Ci wszystko jeszcze raz
wytłumaczyć, jak na porządnych belfrów (albo belfrzyce) przystało.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
549. Data: 2006-09-30 22:04:49
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow"miranka" <a...@m...pl> wrote in message
news:efmp59$ikm$1@inews.gazeta.pl...
> PS. Mnie się w ogóle nie podoba ten przedpotopowy zwyczaj wyrywania
> uczniów
> do tablicy i odpytywania na stopnie. W czasie lekcji można spokojnie
> sprawdzić wiedzę uczniów (nawet postawić jakieś plusy albo minusy) bez tej
> stresującej (i czasem poniżającej) szopki.
taka odpowiedz na forum klasy, czy w ogole ustne odpytywanie ma jednak
jakies pozytywy mysle, dziecko chociaz uczy sie odpowiadac (moiwc) przed
publika na jakis temat (pytanie). u corki w szkole trzeba brac ekstra klasy
"speech" zeby nauczyc sie mowic :)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
550. Data: 2006-09-30 22:22:15
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:efmpkq$ke2$1@news.onet.pl...
> taka odpowiedz na forum klasy, czy w ogole ustne odpytywanie ma jednak
> jakies pozytywy mysle, dziecko chociaz uczy sie odpowiadac (moiwc) przed
> publika na jakis temat (pytanie). u corki w szkole trzeba brac ekstra
klasy
> "speech" zeby nauczyc sie mowic :)
Masz 100% racji.
Ale co innego, jak uczeń sam przygotowuje jakąś wypowiedź, referat czy
prezentację i potem ją wygłasza przed klasą, a co innego jak to jest: "Janek
Kowalski!!! Do tablicy!!!", a potem magiel...
To drugie raczej ich niczego nie uczy, skoro większość studentów po 12
latach takich odpytek nadal najprostszej nawet prezentacji wygłosić nie
potrafi. U nas w niektórych szkołach też już uczą tzw. presentation skills,
ale to są wyjątki. (i głównie właśnie na zajęciach z języków obcych, a to
powinno być na polskim) Ba, nawet nasi politycy sobie z tym nie radzą, choć
oni też mają za sobą trening w postaci 12 lat odpowiadania pod tablicą:)
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |