« poprzedni wątek | następny wątek » |
591. Data: 2006-10-01 20:40:26
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowDnia Sun, 1 Oct 2006 22:15:02 +0200, miranka w wiadomości
<news:efp7k7$rli$1@inews.gazeta.pl> napisał(a):
Wszystko jest w ustawie o systemie oświaty:
Art. 15.
1. Nauka jest obowiązkowa do ukończenia 18 roku życia.
2. Obowiązek szkolny dziecka rozpoczyna się z początkiem roku szkolnego w
tym roku kalendarzowym, w którym dziecko kończy 7 lat oraz trwa do
ukończenia gimnazjum, nie dłużej jednak niż do ukończenia 18 roku życia.
Art. 16
5. Obowiązek szkolny spełnia się przez uczęszczanie do szkoły podstawowej i
gimnazjum, publicznych albo niepublicznych.
5a. Po ukończeniu gimnazjum obowiązek nauki spełnia się:
1) przez uczęszczanie do publicznej lub niepublicznej szkoły
ponadgimnazjalnej;
2) przez uczęszczanie na zajęcia realizowane w formach pozaszkolnych w
placówkach publicznych i niepublicznych posiadających akredytację, o której
mowa w art. 68b;
3) przez uczęszczanie na zajęcia realizowane w ramach działalności
oświatowej prowadzonej przez osoby prawne lub fizyczne na podstawie art.
83a ust. 2, dla której osoby te uzyskały akredytację, o której mowa w art.
68b;
4) przez realizowanie, zgodnie z odrębnymi przepisami, przygotowania
zawodowego u pracodawcy.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
592. Data: 2006-10-01 20:46:14
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
"Szerr" <s...@g...peel> wrote in message
news:2y3csp3vf5rf.79a6kxppfk35$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 1 Oct 2006 22:15:02 +0200, miranka w wiadomości
> <news:efp7k7$rli$1@inews.gazeta.pl> napisał(a):
>
> Wszystko jest w ustawie o systemie oświaty:
No to nadal nie rozumiem, co to jest z tym wypraszaniem z gimnazjów
nieuczących się 16-latków.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
593. Data: 2006-10-01 21:16:34
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowW wiadomości <news:efp9ep$61v$1@inews.gazeta.pl>
miranka <a...@m...pl> pisze:
> No to nadal nie rozumiem, co to jest z tym wypraszaniem z gimnazjów
> nieuczących się 16-latków.
Może chodzi o to, że obowiązku nauki muszą wtedy tak czy siak dopełnić, ale
niekoniecznie w gimnazjum.
Tak sobie gdybam.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
594. Data: 2006-10-01 21:31:15
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
"Nixe" <n...@f...pl> wrote in message news:efpb7l$1r4u$1@news.mm.pl...
> W wiadomości <news:efp9ep$61v$1@inews.gazeta.pl>
> miranka <a...@m...pl> pisze:
>
> > No to nadal nie rozumiem, co to jest z tym wypraszaniem z gimnazjów
> > nieuczących się 16-latków.
>
> Może chodzi o to, że obowiązku nauki muszą wtedy tak czy siak dopełnić,
ale
> niekoniecznie w gimnazjum.
No tak, tylko gdzie? Może w wieczorówkach?
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
595. Data: 2006-10-02 05:57:07
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowDnia Sun, 1 Oct 2006 22:46:14 +0200, miranka w wiadomości
<news:efp9ep$61v$1@inews.gazeta.pl> napisał(a):
> No to nadal nie rozumiem, co to jest z tym wypraszaniem z gimnazjów
> nieuczących się 16-latków.
To jest niemożliwe, co piszesz. Ucznia objętego obowiązkiem szkolnym można
tylko decyzją kuratora oświaty przenieść do innej szkoły (art. 39 ust. 2a
ustawy).
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
596. Data: 2006-10-02 06:04:10
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowW wiadomości <news:1dh3j3zt285g.1v3i0woq9si1r$.dlg@40tude.net>
Szerr <s...@g...peel> pisze:
> To jest niemożliwe, co piszesz. Ucznia objętego obowiązkiem szkolnym
> można tylko decyzją kuratora oświaty przenieść do innej szkoły (art.
> 39 ust. 2a ustawy).
Ale przecież 16-latek (czyli osoba, która skończyła 16 lat) nie jest już
objęty obowiązkiem szkolnym, tylko obowiązkiem nauki, tak czy nie?
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
597. Data: 2006-10-02 06:13:48
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę "Szerr" napisał
> Pisaliśmy o zgłaszaniu NP.
Tak przy okazji. Mieliśmy nauczycielkę od biologii, której się myliły
rubryki. I zamiast wpisać enkę temu uczniowi, który zgłaszał
nieprzygotowanie, wpisywała ją sąsiadowi, który np. był nieobecny. Po
tygodniu przychodzi ten nieobecny, zeby zgłosić enkę, bo przez cały tydzień
był chory. A kobieta mu na to: "Ale ty już masz nieprzygotowanie. Dwója!"
"Ale pani profesor, tydzień temu mnie nie było!" "Ale masz zgłoszoną enkę.
Siadaj, dwója!" ;)
Małgosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
598. Data: 2006-10-02 06:17:55
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę"krys" napisała
> malarz nie marudzi, że ściana krzywa, więc on jej
> malował nie będzie
Dasz namiary?;)
Małgosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
599. Data: 2006-10-02 06:39:32
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęUżytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:efout2$j7g$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Za naszych czasów
>> działało. Tylko wtedy mamusie biegające na skargę za każdym razem, gdy
>> nauczyciel krzywo spojrzał na dzieciaczka były w mniejszości...
>
> Za naszych czasów, to mamusie nie biegały nawet wtedy, kiedy nauczyciel
> pobił ucznia. Przechył w druga stronę.
A dużo znasz takich przypadków? Bo ja, od niemowlęcia wzrastając w
środowisku nauczycielskim, nie znam ani jednego przypadku _pobicia_ ucznia
przez nauczyciela. Nauczyciele psychopaci zdarzają się naprawdę
nieporównanie rzadziej niż nadwrażliwe mamuśki, zwłaszcza obecnie.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
600. Data: 2006-10-02 06:53:16
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęW wiadomości <news:4520a798$0$17954$f69f905@mamut2.aster.pl>
Agnieszka <a...@z...net> pisze:
> A dużo znasz takich przypadków? Bo ja, od niemowlęcia wzrastając w
> środowisku nauczycielskim, nie znam ani jednego przypadku _pobicia_
> ucznia przez nauczyciela.
Justynie prawdopodobnie chodziło o to, że mimo, iż było to przegięcie, to
nawet z_takim_problemem mało kto szedł do szkoły z awanturą.
Czyli nie szło się nawet z bardziej błahymi problemami np. nauczyciel
wyzywający od debili i kretynów, walący twardym dziennikiem po głowie,
ciągnący za uszy/nos lub rzucający ciężkim pękiem kluczy w uczniów tudzież
wyśmiewający czyjś wygląd bądź status społeczny rodziców (nie zmyślam, piszę
z autopsji i niestety nie dotyczy to jednej osoby).
> Nauczyciele psychopaci zdarzają się naprawdę
> nieporównanie rzadziej niż nadwrażliwe mamuśki, zwłaszcza obecnie.
A jak myślisz dlaczego? Może dlatego, że gdyby nie te nadwrażliwe mamuśki,
to nadal w wielu szkołach byłoby tak, jak było kiedyś, za naszego
dzieciństwa.
Jeśli chodzi o dzieci, to osobiście z dwóch skrajności wolę być nadwrażliwa
niż ślepa bądź udawać, że wszystko jest w porządku, bo skoro nauczyciel
zrobił/powiedział, to znaczy, że na 100% miał rację.
Że też jeśli chodzi o nietrafione diagnozy lekarskie, to jakoś nikogo nie
dziwi, gdy mamusia z tatusiem lecą ze skargą do kierownika przychodni.
Natomiast gdy chodzi o nieprawidłowości w "sztuce nauczania", to wychodzi na
to, że najlepiej byłoby, gdybyśmy zamknęli paszcze i w ogóle się do tego nie
mieszali.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |