Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Obniżanie ocen za rozmowę

Grupy

Szukaj w grupach

 

Obniżanie ocen za rozmowę

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 682


« poprzedni wątek następny wątek »

621. Data: 2006-10-03 08:44:44

Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eft750$kk$1@inews.gazeta.pl...
> Agnieszka napisał(a):
>
>> Drastycznych przypadków z kategorii tych, które opisałaś nie
>> spotkałam. Mniej "groźne" przewinienia, np. wyzywanie, owszem zdarzały
>> się, ale nieprawdą jest, że patrzyło się na to przez palce i w
>> przypadkach oczywistych rodzice nie interweniowali. Tyle tylko, że
>> interweniowali rzadziej niż teraz i w sytuacjach naprawdę
>> uzasadnionych.
>
> Nie jest nieprawdą. Ty masz inne doswiadczenia, ja inne.

To, że nie wszyscy reagowali, nie oznacza, że panował wszechobecny terror.
Ja na przykład w 8 klasie wymusiłam na nauczycielu przeprosiny za jego
zachowanie wobec mnie, co wzbudziło zdumienie w całej szkole, bo nawet
dyrekcja bała się go ruszyć :-)

>
>> To, co się dzieje obecnie jest zwyczajnym przegięciem i
>> wcale nie uważam, że dzięki takim mamuśkom będzie lepiej.
>
> Ja też uważam, ze amplituda wychyliła się w druga stronę. I marzę, ze
> zatrzyma się na złotym środku. Dlatego nigdy nie poleciałam "walczyć" o
> lepszą ocenę, ale już zrobiłam dym o swobodne dysponowanie czasem
> mojego dziecka w niedzielę ( bo to równiez mój czas i moje plany i
> wypadałoby chociaz zapytac, czy mi nie przeszkadza).

Ja też mam nadzieję na to, że ten złoty środek zostanie przywrócony. Wbrew
pozorom dla dobra nas wszystkich, w tym dzieci.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


622. Data: 2006-10-03 08:47:01

Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę
Od: oshin <o...@e...psych.uw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 03 Oct 2006 10:32:15 +0200, krys napisał(a):
> Dlaczego gorzej?

Gorzej w kontekście traktowania ekstra przepytywania, jako kary za olewczy
stosunek do nauczyciela i przedmiotu, a tak zrozumiałam twoją propozycję.

Wtedy zamiast kary pojawi sie raczej utwierdzenie ucznia w przekonaniu, że
może dowolnie wszystko i wszystkich olewać skoro umie. Nie mówię, że to
złe, albo że dobre, tylko, że nie osiągasz skutku, o który (jak
zrozumiałam) ci chodziło.

--
oshin
dorota bugla

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


623. Data: 2006-10-03 09:04:39

Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Szerr" napisał(a):
>
> Dlaczego nie możecie pozostawić tej decyzji poszczególnym nauczycielom?
> Jakie jest merytoryczne uzasadnienie i potrzeba regulowania tego w WSO?
>
Możemy. :)
Merytorycznie - okazało się, że dzieciaki, szczególnie klas czwartych gubią
się w ilościach nieprzygotowań na poszczególne przedmioty, przyjęliśmy
jednakową ich liczbę bodaj dwa lata temu i na razie nie słychać głosów
niezadowolenia.
Nowi też nie zgłaszali zastrzeżeń (mówię o nieoficjalnych wypowiedziach,
dyskusjach w palarni i innych formach swobodnego kontaktu kadry).

> Jeżeli rozpatrywać prawo do zgłoszenia nieprzygotowania do lekcji w
> kategoriach metody o określonym celu wychowawczym, to żaden organ nie może
> nauczyciela zmusić do jej stosowania. Nauczycielowi wolno nie przyjąć tego
> rozwiązania, a kolegialną decyzję rady pedagogicznej o wpisaniu metody do
> statutu jako obowiązkowej dla wszystkich nauczycieli trzeba rozpatrywać w
> kategoriach pozaprawnego naruszania ustawowych uprawnień nauczyciela.
>
Jeżeli zaś rozpatrywać wyłącznie w kategoriach oceniania, to nauczyciel ma
je prowadzić zgodnie z WSO. :)
Mam wrażenie, że doszukujesz się na siłę ograniczeń nauczycielskiej
autonomii. To nie tak, WSO tworzy pewne ramy, wspólne dla wszystkich, ale
pozostawiające mi olbrzymią swobodę także w zakresie oceniania. Zwykle
zresztą uszczegóławiamy to jeszcze w PSO, z własnej i nieprzymuszonej woli.
A jak ktoś nie chce, to stosuje swoje PSO.

> Piszesz o konsensusie. Zawsze jednogłośnie przyjmujecie tego typu uchwały?
> Czy głosowanie jest tajne i macie absolutną pewność, że każdy człoenk RP
> się na to godzi? A jeśli za rok przyjdzie nowy nauczyciel?
>

Nie tajnie, nie jednogłośnie - część się wstrzymuje, bo im to obojętne.
Jeżeli są zastrzeżenia, to na etapie prac komisji, aktualny projekt wisi
widoczny, każdy może dorzucić uwagi, dyskusja idzie pomiędzy zastrzegającym
a tworzącymi dokument do uzyskania wspólnego stanowiska. Kiedy uwagi i
zastrzeżenia się kończą, głosujemy projekt na radzie.


--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


624. Data: 2006-10-03 09:06:40

Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Elżbieta" ...
>
> Tak, ale było o ocenie reprezentowanej wiedzy. Widzę gada, ściąga,
> odbieram
> kartkę i oceniam poziom zaprezentowanej wiedzy. Jednemu się zdarzy, że
> będzie miał niewiele, a inny więcej. Ta forma wydaje mi się bardziej
> sprawiedliwa niż jedynka i koniec.
>
Oceniasz zatem poziom zafałszowany ściąganiem. Może i sprawiedliwe, ale czy
logiczne?

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


625. Data: 2006-10-03 09:25:55

Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka napisał(a):

Ja na przykład w 8 klasie wymusiłam na nauczycielu przeprosiny
> za jego zachowanie wobec mnie, co wzbudziło zdumienie w całej szkole,
> bo nawet dyrekcja bała się go ruszyć :-)

I bardzo dobrze, zawsze musi być jakiś kamyczek, który ruszy lawinę. My
w 8. klasie tez postanowilismy nie poddawać się terrorowi chemicy i na
jej złość reagowaliśmy nie jak dotąd - bladym strachem, tylko śmiechem.
Miała zagwozdkę, bo terror był jedynym jej narzędziem;-)

> Ja też mam nadzieję na to, że ten złoty środek zostanie przywrócony.
> Wbrew pozorom dla dobra nas wszystkich, w tym dzieci.

To jest nas dwie:-)

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


626. Data: 2006-10-03 09:30:20

Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys"
>
> Piszesz o dzwonieniu do kolegi na lekcji, nie o ściąganiu.

Piszę o dzwonieniu w celu konsultacji pytań z klasówki.

> Mi sie po
> prostu w głowie nie mieści, że nauczyciel pozwala wejść sobie na głowę

Nie dostrzegasz logicznego związku pomiędzy załatwianiem problemu ściągania
za pomocą przesadzania ucznia, a faktem, że ów przesadzony uczeń poszuka
innych sposobów ściągania? Niekoniecznie komórkę, podręcznik wyciągnie na
przykład.

>
> Nie, w komunikowaniu się. Może zacząć od przeczytania książki "Jak
> mówic, aby dzieci uczyły się w domu i w szkole".
>
Polecam książkę: Logiczne wnioskowanie :)

>
> Dlatego, że każdy powinien profesjonalnie podchodzić do tego, co robi.
> Kierowca TIRa nie wysiada z kabiny i nie marudzi "dalej nie jadę, bo
> droga dziurawa",(...) Nie widzę więc powodu, dlaczego akurat
> nauczyciel miałby być święta krową, która nie próbuje rozwiązywać
> problemów, ktore napotka na swojej zawodowej drodze..
>
Doskonały przykład Ci wyszedł. Jesteś jak właściciel ładunku, któremu nie
spodobała się trasa wybrana przez kierowcę, więc dawaj wyrywać mu kierownicę
z rąk. A kiedy kierowca wskazuje, że prowadzisz pojazd prosto na drzewo,
podnosisz ręce do góry i masz do niego pretensje, że sobie nie radzi.

Proponowane przez Ciebie rozwiązania to obchodzenie problemu dookoła. Dałam
dwa przykłady, pierwszy (zmyślony) miał Ci uświadomić, że generujesz po
prostu kolejny poziom ściągania.
Drugi zaś przykład wzięty wprost z lekcji, nie był, jak zdajesz się sądzić,
płaczem bezradnego nauczyciela. Ta dziewczynka była święcie_przekonana, że
jeżeli ONA potrzebuje książki, to reszta świata ma się wysilić i jej tę
książkę zapewnić. Mała ma problem, wcale poważny, a zawdzięcza go stałemu i
nieprzerwanemu wyręczaniu jej ze wszystkiego oraz totalnemu zwalnianiu z
odpowiedzialności za to, co robi. Chciałam Ci pokazać ostatni etap procesu,
który zaczyna się od 'ściąga? to przesadzić'.
>
>> Dla koleżanki? Znikąd ;)
>
> Nie, dla nauczyciela. ;-)
>
A to akurat nie był żaden problem :))))
Po 15 sekundach rzeczona dziewczynka z własnej i nieprzymuszonej woli
zmieniła miejsce.
--
EwaSzy
Dzieci są rozciągliwe i mają haczyki na końcach palców. (c) Elske

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


627. Data: 2006-10-03 09:32:12

Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe napisał(a):

> "krys" <k...@p...onet.pl> napisał
>
>> lepszą ocenę, ale już zrobiłam dym o swobodne dysponowanie czasem
>> mojego dziecka w niedzielę ( bo to równiez mój czas i moje plany i
>> wypadałoby chociaz zapytac, czy mi nie przeszkadza).
>
> Bosz, a w jaki sposób chciano ten niedzielny czas dziecku
> rozdysponować?

Sobie wymyślono, że 6. klasy mają chodzić na uroczystości ku czci, w
dodatku po mszy. Tak się złożyło, że akurat na tę niedzielę miałam
inne plany, a moje dziecko za nieobecność dostało karę - napisać coś
tam na temat. Poszłam pani uświadomić, że niedziela to mój dzień, i jak
chce zapędzać dziecko gdzieś, to powinna najpierw mnie spytać o zdanie,
a kara jest nie na miejscu, bo póki co to ja decyduję, gdzie dziecko
jest w niedzielę, a nie dziecko, więc nie widzę podstaw. Próbowała
rozmawiać ze mną jak z uczniem, ale źle trafiła - z kary się wycofała.

> dzięki za wyjaśnienie na priva ;-)

Nie ma za co :-). Przy okazji uświadomiłam sobie, ze mam
"skojarzenia";-)

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


628. Data: 2006-10-03 09:37:26

Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

oshin napisał(a):

> Dnia Tue, 03 Oct 2006 10:32:15 +0200, krys napisał(a):
>> Dlaczego gorzej?
>
> Gorzej w kontekście traktowania ekstra przepytywania, jako kary za
> olewczy stosunek do nauczyciela i przedmiotu, a tak zrozumiałam twoją
> propozycję.

Raczej jako uzasadnienie postawienia pały. Bo jak nic nie umie, a
jeszcze struga gieroja, to ocenę dostanie za brak wiedzy, a przy okazji
przekona się, ze lepiej jednak spuścić z tonu.
>
> Wtedy zamiast kary pojawi sie raczej utwierdzenie ucznia w
> przekonaniu, że może dowolnie wszystko i wszystkich olewać skoro umie.

No, ale za zachowanie należałoby wyciągać inne konsekwencje, niż za
znajomosć przedmiotu.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


629. Data: 2006-10-03 09:42:33

Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka napisał(a):

>> Dlaczego gorzej? Jeśli zna przedmiot, to na pałę nie zasługuje chyba?
>> No i trudno wtedy mówic o olewczym stosunku do przedmiotu.
>
> Wiesz, to nie do końca jest takie oczywiste... Ja na przykład w
> podstawówce pasjami nie chodziłam na fizykę, w pierwszym roku tego
> przedmiotu (nie pamiętam czy to była 5 czy 6 klasa). I to nie tylko
> dlatego, że była na pierwszej lekcji :-) Ale nauczycielka nigdy nie
> złapała mnie na braku wiedzy. Wcale nie dlatego, że miałam wszystko
> wykute, tylko dlatego, że na tym etapie mówiło się o jakichś
> dyrdymałach, o których ja dawno wiedziałam z Małej Delty/Szkiełka i
> Oka. Zawsze miałam piątki, a stosunek do przedmiotu (i niestety
> nauczycielki, która lekcjami fizyki dorabiała sobie do etatu) miałam
> stosunek wybitnie olewczy ;-)

No i nie powinnaś mieć obniżonej oceny z fizyki, tylko ze sprawowania za
frekwencję, nie? A owe dyrdymały innym sprawiały niejaki trudności,
nie?

> No i olewczy stosunek do przedmiotu nie zawsze objawia się chamstwem
> czy arogancją, w każdym razie nie na tyle dobitnie, żeby do dyrektora
> ganiać czy też rodziców wzywać...

Zawsze jest jakiś sposób, żeby zmusić do określonego zachowania, przy
czym zmusić nie oznacza łamania kołem. A najlepsze sposoby polegają na
fortelach - zmusić ucznia tak, żeby pomyślał, że robi coś z własnej
woli.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


630. Data: 2006-10-03 09:45:50

Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eftb08$hd0$1@inews.gazeta.pl...
>
> No i nie powinnaś mieć obniżonej oceny z fizyki, tylko ze sprawowania za
> frekwencję, nie? A owe dyrdymały innym sprawiały niejaki trudności,
> nie?

Z przedmiotu nie miałam i prawidłowo. Z zachowania za frekwencję też nie
miałam i to już nieprawidłowo, ale to zupełnie inna historia jest :-)
A dyrdymały sprawiały niestety czasami trudności także tej nauczycielce,
stąd i opisywane "problemy"...

>
>> No i olewczy stosunek do przedmiotu nie zawsze objawia się chamstwem
>> czy arogancją, w każdym razie nie na tyle dobitnie, żeby do dyrektora
>> ganiać czy też rodziców wzywać...
>
> Zawsze jest jakiś sposób, żeby zmusić do określonego zachowania, przy
> czym zmusić nie oznacza łamania kołem. A najlepsze sposoby polegają na
> fortelach - zmusić ucznia tak, żeby pomyślał, że robi coś z własnej
> woli.

Eeee... ale to to już nie na wszystkich działa... na mnie nie działało :-)

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 50 ... 62 . [ 63 ] . 64 ... 69


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

problemy z czytaniem
dwa tygodnie na poprawę
Wszystko jest 'głupie'
[OT & trolling] basen a wielka polityka
Superniania

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »