« poprzedni wątek | następny wątek » |
571. Data: 2006-10-01 16:39:18
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowIwon(k)a napisał(a):
> a moze by tak jak w szkole u mojej corki- dzwonek telefonu, wylotka do
> dyrektora i konfiskata tel kom do konca zajec.
"Mamo, wiesz co, a nasza pani to dziś cały dzień gadała przez komórkę,
normalnie ciągle ktoś do niej dzwonił. Nie wolno przecież na lekcji?"
Przykład idzie z góry.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
572. Data: 2006-10-01 16:42:42
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmow"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:efoqm1$4s1$1@inews.gazeta.pl...
>> a moze by tak jak w szkole u mojej corki- dzwonek telefonu, wylotka do
>> dyrektora i konfiskata tel kom do konca zajec.
>
> "Mamo, wiesz co, a nasza pani to dziś cały dzień gadała przez komórkę,
> normalnie ciągle ktoś do niej dzwonił. Nie wolno przecież na lekcji?"
> Przykład idzie z góry.
nie znam takiego przykladu z zycia. wpsolczuje wiec doswiadczen.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
573. Data: 2006-10-01 16:45:10
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęNixe napisał(a):
> To ja już bym chciała mieć dzieci po maturze.
Giertychowskiej?;-)
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
574. Data: 2006-10-01 17:03:26
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęDnia Sun, 1 Oct 2006 11:14:18 -0500, Iwon(k)a napisał(a):
> to juz nie ma repetowania klasy??
Jest.
Tylko Krys pewnie pisała o sytuacji, że może się zdarzyć w takiej klasie
będzie kilku takich z tego typu jedynkami, do tego pewnie dojdą tacy,
którzy na nie zasłużyli nie ucząc się w ogóle. I nagle w danej klasie jest
spora grupa uczniów zagrożonych jedynkami na semestr. Wiesz jak wtedy
wygląda sytuacja takiego nauczyciela? Mówi się, że to on nie potrafi
nauczyć. No bo coś jest nie tak, skoro spora część klasy jest zagrożona.
Potem nawet dyrektor wspomina na tym na radzie, wzywa nauczyciela na
rozmowę itp. No, bo w końcu miał nauczyć, a nie: "Nie umiecie, to trudno".
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
575. Data: 2006-10-01 17:08:31
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowę"Elżbieta" <w...@p...onet.pl> wrote in message
news:1rtopxgjkdgwn.wjbqvm71aftm$.dlg@40tude.net...
>> to juz nie ma repetowania klasy??
>
> Jest.
> Tylko Krys pewnie pisała o sytuacji, że może się zdarzyć w takiej klasie
> będzie kilku takich z tego typu jedynkami, do tego pewnie dojdą tacy,
> którzy na nie zasłużyli nie ucząc się w ogóle. I nagle w danej klasie jest
> spora grupa uczniów zagrożonych jedynkami na semestr. Wiesz jak wtedy
> wygląda sytuacja takiego nauczyciela? Mówi się, że to on nie potrafi
> nauczyć. No bo coś jest nie tak, skoro spora część klasy jest zagrożona.
> Potem nawet dyrektor wspomina na tym na radzie, wzywa nauczyciela na
> rozmowę itp. No, bo w końcu miał nauczyć, a nie: "Nie umiecie, to trudno".
ja widac musze pokladac wieksza wiare w nauczycielach i zakladam, ze
doklanie wie co zrobic zeby takie jedynki sprawdzic, czy nawet poprawic,
(tak, zeby taki leserek nie myslal, ze jest na spacjalnych przywilejach.)
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
576. Data: 2006-10-01 17:11:17
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęUżytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:efoq6d$376$1@inews.gazeta.pl...
>
> Dlatego, że każdy powinien profesjonalnie podchodzić do tego, co robi.
> Kierowca TIRa nie wysiada z kabiny i nie marudzi "dalej nie jadę, bo
> droga dziurawa", malarz nie marudzi, że ściana krzywa, więc on jej
> malował nie będzie, dekarz nie marudzi, ze dach wysoki tylko włazi i
> robi swoje, nalewacz na stacji paliw nie marudzi, że wlew paliwa ciężko
> się otwiera, itd, itp. Każdy sam wybiera drogę, którą idzie, i
> zazwyczaj robi to świadomie. Nie widzę więc powodu, dlaczego akurat
> nauczyciel miałby być święta krową, która nie próbuje rozwiązywać
> problemów, ktore napotka na swojej zawodowej drodze..
Dlaczego nie próbuje? Nauczenie jednego z drugim dzieciaczka, że olewanie
nauczyciela i przedmiotu kończy się niesympatycznym finałem w postaci pały
jest jak najbardziej rozwiązaniem. Za naszych czasów działało. Tylko wtedy
mamusie biegające na skargę za każdym razem, gdy nauczyciel krzywo spojrzał
na dzieciaczka były w mniejszości...
Agnieszka staromodna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
577. Data: 2006-10-01 17:47:29
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowIwon(k)a napisał(a):
> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:efoqm1$4s1$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> a moze by tak jak w szkole u mojej corki- dzwonek telefonu, wylotka
>>> do dyrektora i konfiskata tel kom do konca zajec.
>>
>> "Mamo, wiesz co, a nasza pani to dziś cały dzień gadała przez
>> komórkę, normalnie ciągle ktoś do niej dzwonił. Nie wolno przecież na
>> lekcji?" Przykład idzie z góry.
>
> nie znam takiego przykladu z zycia. wpsolczuje wiec doswiadczen.
No ja znam akurat. Nawet musiałam się upierać przy tym, ze na lekcji to
sie jednak z telefonu nie korzysta, chyba, że trzeba wezwać pomoc.
Współczuć należy temu, kto później, dając zły przykład, będzie wymagał
prawidłowych zachowań. Mi tam komórka nie dzwoni wtedy, kiedy nie
powinna.
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
578. Data: 2006-10-01 17:51:31
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęAgnieszka napisał(a):
>
> Dlaczego nie próbuje?
No właśnie tego nie wiem.
> Nauczenie jednego z drugim dzieciaczka, że
> olewanie nauczyciela i przedmiotu kończy się niesympatycznym finałem w
> postaci pały jest jak najbardziej rozwiązaniem.
Owszem, ale ocena za olewanie powinna być przynajmniej poparta jakimś
ekstraprzepytywankiem, żeby smarkacz wiedział, ze na olewaniu daleko
nie zajedzie.
> Za naszych czasów
> działało. Tylko wtedy mamusie biegające na skargę za każdym razem, gdy
> nauczyciel krzywo spojrzał na dzieciaczka były w mniejszości...
Za naszych czasów, to mamusie nie biegały nawet wtedy, kiedy nauczyciel
pobił ucznia. Przechył w druga stronę.
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
579. Data: 2006-10-01 17:56:03
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęIwon(k)a napisał(a):
>> E tam, to nie jest poradzenie sobie z problemem. BTW - czasem
>> uczniowie w starszych klasach dochodzą do wniosku: "jak nastawiał
>> jedynek, to niech nas teraz z nich wyciągnie - ciekawe jak to zrobi".
>> Każdy kij ma dwa końce.
>
> to juz nie ma repetowania klasy??
Wiesz co, trochę nie nadążam za reformami oświaty;-) - do niedawna było
tak, że jak się rodzic nie zgodził na repetę, to taki niedouczony głąb
szedł dalej.
>
mama za nich biegala do
> szkoly i wyciagala z klopotow, nauczyciel szedl na reke itp brak
> calkowity swiadmosci "ja sam jestem odpowiedzialny za siebie".
Albo - rodzicom zwisa totalnie, a nauczyciele chcą delikwenta wypchnac
jak najszybciej ze szkoły.
>
i takie jedynki bez inicjatywy ze strony
> delikwenta zeby je poprawic, beda dobra nauczka dla takiego leserka
> (nawet jesli ma zostac w klasie).
Takiemu to zwisa, bo on tylko czeka na osiemnastkę;-) - skończy mu sie
obowiązek szkolny.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
580. Data: 2006-10-01 17:57:50
Temat: Re: Obniżanie ocen za rozmowęElżbieta napisał(a):
> Wiesz jak wtedy wygląda sytuacja takiego nauczyciela? Mówi się, że to
> on nie potrafi nauczyć. No bo coś jest nie tak, skoro spora część
> klasy jest zagrożona. Potem nawet dyrektor wspomina na tym na radzie,
> wzywa nauczyciela na rozmowę itp. No, bo w końcu miał nauczyć, a nie:
> "Nie umiecie, to trudno". --
Czytasz w moich myślach :-)
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |