Data: 2002-04-02 03:12:53
Temat: Re: Obrzezywanie mężczyzn w USA
Od: a...@n...net (Marcin Debowski)
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 31 Mar 2002 23:30:02 +0200 w artykule <3ca7805f$1@news.home.net.pl>
Wojciech Szybowski <w...@l...pl> napisano co następuje:
>1. Obrzezanie ulatwia higiene. O dzialanie rakotworcze podejrzewa sie
>mastke, ktora gromadzi sie pod napletkiem u mezczyzn unikajacych wody i
>mydla.
>2. Bycie obrzezanym utrudnia zakazenie HPV (human papilloma virus). Ktory u
>kobiet wielokrotnie zwieksza ryzyko zapadniecia na raka szyjki macicy.
>3. Nie jestem zwolennikiem powszechnego obrzezania ze wzgledow
>"zdrowotnych" w krajach rozwinietych i uwazam ze to absurd, no a jesli ktos
>nie dba o siebie to juz jego problem.
>4. Trudno zbadac "wplyw higieny" sensu stricte. Decyduja o nim wlasnie takie
>badania jak to o ktorym mowilem. M. in. rowniez to ze ryzyko wystapienia
>raka szyjki macicy jest pochodna ilosci partnerow.
Chyba się nie rozumiemy. Ja nie twierdzę, że obrzezanie i higiena nie mają
wpływu, a dieta ma. Ja tylko usiłuję powiedzieć, że dla tak specyficznej
pod względem zachowań dietetycznych grupy osób jaką są Żydzi, nie
podawanie korelacji z innymi potencjalnymi czynnikami etiologicznymi,
czyni daną informację wątpliwej jakości. No chyba, że zakładasz, że dieta
nie ma żadnego wpływu.
--
Marcin
|