Data: 2001-06-17 18:15:11
Temat: Re: Obsesja
Od: <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Użytkownik "Rinaldo" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:9gdlmo$13q$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> > Przydarzaja sie ludziom przerozne "obsesje" i obsesyjki. Pewien czlowiek,
> > ktorego znalem uprzednio jako zrownowazonego, nagle z dnia na dzien zaczal
> > opowiadac wszystkim, ze jest nieustannie sledzony, ze sledzi go dawne KGB
> i
> > GRU i CIA i nawet UOP. Uwaza ze cale mieszkanie ma naszpikowane podsluchem
> i
> > dlatego zaczal mowic szeptem. Na inne tematy rozmawia raczej normalnie,
> ale
> > czesto wtraca te swoje leki obawy wynikajace z faktu, ze jest
> "obserwowany".
> > Takie obsesje mozna zauwzyc tez tutaj w necie, w postach niektorych osob.
> > Rinaldo
> To nie jest żadna "obsesja" ani tym bardziej "obsesyjka" Rinaldo, tylko
> klasyczny, podręcznikowy zespół urojeniowy. Znajomego należy oddać do
> szpitala na leczenie psychiatryczne a nie czynić niestosownych porównań do
> fanów SF.
> Dorrit
To prawda. Ja podsunęłam lektury, ale to jest przypadłość, jeśli
zaawansowana, niebezpieczna, często bowiem kończy się
samobójstwem (jak w wypadku Krzysztonia, ale o tym w jego
książce nie ma z przyczyn oczywistych, bo to zapis jego choroby
przez niego dokonany). Znam kilka takich przypadków z tragicznym
finałem. Są to sytuacje o tyle trudne, że często dotykają osoby o dużej
(samo)wiedzy, które świadome swoich możliwości intelektualnych
*wiedzą lepiej*: że są śledzone itp. Oczywiście masz rację, że potrzebne
leczenie.
penna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|