Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Ocena z zachowania

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ocena z zachowania

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 181


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2007-04-04 13:12:44

Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: "Anna G." <a...@N...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

@nn napisał(a):

>
> No właśnie chodzi o to, że to był jednorazowy wybryk a ocena została obniżona.
Wybryk wybrykowi nie równy.
> Sprawa wyglądała tak, że "uczeń" ma koleżankę, która wysyłała mu na gg setki
> głupkowatych łańcuszków[...]ucznia poniosło - napisał koleżance, że jet głupia,
debilna, i że nią gardzi[...]
> Nauczycielka [...]kazała przyjść matce ucznia, żeby
> poinformować ją dlaczego jej dziecko nie będzie miało wzorowego zachowania a
> bardzo dobre.
Warto na rozmowę z nauczycielką wziąć wydruki tych rozmów.

> Matkę ucznia zabolało, że nauczycielka po wysłuchaniu tylko jednej ze stron,
> po jednorazowym wybryku [...]
Tu popieram matkę ucznia.
(zresztą uczeń z koleżanką znowu są w dobrych
> stosunkach, a koleżanka dale wysyła łańcuszki)
Która to klasa?

> obniżyła zachowanie dziecku, do
> którego nie miała do tej pory ŻADNYCH zastrzeżeń, którego pod niebiosa
> wychwalała [...]
I jak to temu dziecku uzasadniła?

pozdrawiam
Ania


--
strona Konrada: www.konrad.fotokam.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2007-04-04 13:16:41

Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

@nn napisał(a):

> zablokowana. Rodzice koleżanki wydrukowali, co uczeń ich córce napisał
> i na ostatnim zebraniu poskarżyli nauczycielce. Nauczycielka zawezwała
> ucznia na rozmowę, na której uczeń dowiedział się, że ma obniżone
> zachowanie. Poza tym wysłała ucznia do pedagoga szkolnego i kazała
> przyjść matce ucznia, żeby poinformować ją dlaczego jej dziecko nie
> będzie miało wzorowego zachowania a bardzo dobre.

Na miejscu tej matki to ja bym zrobiła aferę. Po pierwsze, gdzie
tajemnica korespondencji? Po drugie - rozmowy to sprawa prywatna.
Po trzecie - jak już ci rodzice przetrzepali komunikator świętej
córeczki, która nie zrozumie, dopóki nie uslyszy odp... się, to mogli
przyjść z pretensjami do nadawcy tekstu. Po piąte, wydruk z GG nie jest
dowodem nawet w sądzie. Po szóste - co znaczy "kazała przyjść" -
zaprosiła, poinformowała, to rozumiem.

Matkę ucznia
> zabolało, że nauczycielka po wysłuchaniu tylko jednej ze stron, po
> jednorazowym wybryku (zresztą uczeń z koleżanką znowu są w dobrych
> stosunkach, a koleżanka dale wysyła łańcuszki) obniżyła zachowanie
> dziecku, do którego nie miała do tej pory ŻADNYCH zastrzeżeń, którego
> pod niebiosa wychwalała itd. itp Uff..

I ja bym to wyłuszczyła. I Wydrukowała uprzednie prośby o zaprzestanie
wysyłania łańcuszków :-), które skończyły się tym, czym sie skończyły.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2007-04-04 14:07:54

Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: Księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

@nn wrote:
> Za co konkretnie ona jest? Czy jest to ocena z zachowania się w
> szkole, czy ogólnie? Czy rozmowy na gg też się na nią składają?

Ja miałam kiedyś "naganne" za to, że nie chodziłam do szkoły :). W tym
czasie malowałam w domu obrazy i pisałam wiersze. Niestety nie doceniono
mojej "cichej" twórczości :)

Pozdrawiam
Teli.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2007-04-04 14:12:54

Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jagna W." <w...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ev0bb2$nmg$1@news.onet.pl...
>
> Po siódme - co u licha mają rozmowy m-dzy dziećmi na prywatnym gruncie
> (nawet przetykane wyzwiskami) do oceny zachowania_ucznia_? To tak, jakby
> pracownik dostał upomnienie od pracodawcy za burdę urządzoną na weselu
> szwagra poza godzinami pracy.

A to chyba jednak nie do końca. Ocena z zachowania jest swoistym
"świadectwem moralności" wystawianym na zewnątrz. Gdyby pracownik poprosił
pracodawcę o list referencyjny, w którym miałoby być napisane "i człowiek
ten jest zawsze kulturalny i nieawanturujący się", to by raczej nie dostał
(zwłaszcza jakby pracodawca przez przypadek był na tym weselu i wyszedł
pokiereszowany przez zainteresowanego ;-)).
Co nie zmienia faktu, że w tym konkretnym przypadku reakcja nauczycielki
jest nieadekwatna.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2007-04-04 14:22:22

Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jagna W. napisał(a):

>
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ev08hb$69g$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Na miejscu tej matki to ja bym zrobiła aferę. Po pierwsze, gdzie
>> tajemnica korespondencji?
>
> Ni ma. Adresat może pokazać komukolwiek to, co dostał od nadawcy.
> Nie łamie prawa. Jedynie zasady etyczne.

Rodzice tej dziewczynki _nie byli_ adresatami. Mam nadzieje, że ona też
kiedyś otworzy nie przeznaczone dla niej przesyłki, najlepiej
kompromitujące;-)

> Po siódme - co u licha mają rozmowy m-dzy dziećmi na prywatnym gruncie
> (nawet przetykane wyzwiskami) do oceny zachowania_ucznia_? To tak,
> jakby pracownik dostał upomnienie od pracodawcy za burdę urządzoną na
> weselu szwagra poza godzinami pracy.

No, własnie. No i w końcu dzieciaki już się dogadały, a tymczasem
rodzice śmiertelnie się poobrażają, w dodatku angażując szkołę.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2007-04-04 14:23:14

Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "@nn"
> Nauczycielka zawezwała ucznia
> na rozmowę, na której uczeń dowiedział się, że ma obniżone zachowanie.

Rozmowa, jak rozumiem, oznacza wymianę informacji. Zatem uczeń został
wysłuchany? To by znaczyło, że nauczycielka poznała rację obu stron. Jakoś
ciężko mi uwierzyć, że bez jakichkolwiek pytań, wyjaśnień, oznajmiła - masz
maksymalnie b.dobry.

> Matkę ucznia zabolało, że nauczycielka po wysłuchaniu tylko jednej ze
> stron,
> po jednorazowym wybryku (zresztą uczeń z koleżanką znowu są w dobrych
> stosunkach, a koleżanka dale wysyła łańcuszki) obniżyła zachowanie
> dziecku,

Obniżyła?
Wzorowy nie jest podstawową oceną zachowania. Ocenę zachowania 'obniża się'
jako karę do nieodpowiedniego na przykład. Uczeń zwyczajnie nie spełnia
wymagań na ocenę wzorową (zakładam w ciemno, odpowiedź znajdziesz w WSO,
gdzie znajdują się wymagania na ocenę wzorową).

Co do pytania, co podlega ocenie zachowania, odwrócę je. Załóżmy ucznia
przeciętnego w szkole, bez szczególnych wpadek, który pod szkołą diluje,
zostaje złapany i skazany. Czy ocena zachowania powinna uwzględniać ten
fakt? Zazwyczaj uwzględnia, obok stosunku do obowiązków szkolnych jest
kultura zachowania, aktywne uczestniczenie w życiu osiedla itp. Dzięki temu
możesz uwzględnić na przykład fakt, że uczeń, niby przeciętny, jest
wolontariuszem w schronisku dla psów.


--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2007-04-04 14:26:33

Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka napisał(a):

> A to chyba jednak nie do końca. Ocena z zachowania jest swoistym
> "świadectwem moralności" wystawianym na zewnątrz. Gdyby pracownik
> poprosił pracodawcę o list referencyjny, w którym miałoby być napisane
> "i człowiek ten jest zawsze kulturalny i nieawanturujący się", to by
> raczej nie dostał (zwłaszcza jakby pracodawca przez przypadek był na
> tym weselu i wyszedł pokiereszowany przez zainteresowanego ;-)).

A jakby nie był, to co go obchodzi, gdzie i kiedy pracownik się
awanturuje? Jak urządza burdy u klienta firmy, to rozumiem, referencji
nie dostanie, ale jak się prywatnie lubi połajdaczyć, to jego sprawa,
byle do pracy przyszedł w nienagannym stanie.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2007-04-04 14:28:27

Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ev0cip$p1f$2@inews.gazeta.pl...
> Agnieszka napisał(a):
>
>> A to chyba jednak nie do końca. Ocena z zachowania jest swoistym
>> "świadectwem moralności" wystawianym na zewnątrz. Gdyby pracownik
>> poprosił pracodawcę o list referencyjny, w którym miałoby być napisane
>> "i człowiek ten jest zawsze kulturalny i nieawanturujący się", to by
>> raczej nie dostał (zwłaszcza jakby pracodawca przez przypadek był na
>> tym weselu i wyszedł pokiereszowany przez zainteresowanego ;-)).
>
> A jakby nie był, to co go obchodzi, gdzie i kiedy pracownik się
> awanturuje? Jak urządza burdy u klienta firmy, to rozumiem, referencji
> nie dostanie, ale jak się prywatnie lubi połajdaczyć, to jego sprawa,
> byle do pracy przyszedł w nienagannym stanie.

Dopóki nie wymaga od pracodawcy zaświadczenia z podanym przeze mnie
akapitem, to może robić co chce. Uczeń wymaga (no dobra, nie wymaga, ale i
tak dostanie) takiego zaświadczenia od szkoły. _Moim_ zdaniem analogia jest
nietrafiona i tyle.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2007-04-04 14:38:14

Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Anna G."...
> @nn napisał(a):
>
>> Matkę ucznia zabolało, że nauczycielka po wysłuchaniu tylko jednej ze
>> stron,
>> po jednorazowym wybryku [...]
> Tu popieram matkę ucznia.
>
Która po wysłuchaniu tylko jednej ze stron (syna), po jednorazowej różnicy
zdań, zdecydowała, że nauczycielka postępuje źle. :))

--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2007-04-04 14:45:43

Temat: Re: Ocena z zachowania
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys"
>
> Na miejscu tej matki to ja bym zrobiła aferę. Po pierwsze, gdzie
> tajemnica korespondencji?

A gdzie widzisz naruszenie tajemnicy korespondencji? Właścicielem
korespondencji: listu, mejla, zapisu gg jest odbiorca. Odbiorca zdecydował
się ów zapis udostępnić osobom trzecim. Wolno mu/jej.

> Po piąte, wydruk z GG nie jest
> dowodem nawet w sądzie.

Szkoła nie sąd. Nie zauważyłam, żeby ktoś ten zapis uznał za podróbkę. Skoro
obie strony są zgodne co do autentyczności, nie masz co szukać dziury w
całym.

> Po szóste - co znaczy "kazała przyjść" -
> zaprosiła, poinformowała, to rozumiem.
>
I pewnie dobrze rozumiesz, jeżeli dalej napisano, że zamierza wyjaśnić etc.
Stawiam na niezręczne sformułowanie nauczycielki/ucznia/mamy/autorki.
Kogokolwiek w tym łańcuszku.


--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 19


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

oddam garnitur do Komunii
[SPRZEDAM] Sukienka komunijna
Rower dla chlopaka
o tempora!
Trojka giertychowska

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »