*madzik* <m...@b...op.pl> napisał(a):
> (niestety, po szwedzku) jest ulotka tego produktu.
> ten akura t to sam ocet jalbkowy (no dobra, z wit.
C),
> ale jest tez wersja z chromem (zalezy od firmy).
>
> Jesli chodzi o dzialanie (tlumacze na szybko z
powyzszego
> linka): "Jakie substancje aktywne znajduja sie z nim?
> Kwasy octowe oraz flawonoidy z jablek.

Madziu, ale fakt, ze w danym specyfiku znajduje sie
jakis skladnik, nawet tylko jeden lub dwa, nie oznacza,
ze caly specyfik jest zbudowany z tego skladnika.
Zwykle ilosci skladnika podstawowego sa minimalne, a
reszte stanowia obojetne wypelniacze (jak ich by nie
nazwac). W przeciwnym razie po co ta szwedzka firma by
sie bawila w produkcje specyfiku - wystarczy wlac ocet
do butelek, zakorkowac i sprzedawac.

Innymi slowy, chodzi o to, ze nie mozna dowolnie
przyjmowac tego typu ogolnie dostepnych srodkow,
zamiast sprawdzonych farmakologicznie
tabletek/kremow/masci/syropow/itp.
Nina