Data: 2007-11-28 12:31:34
Temat: Re: Odkryj w sobie boginie...
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Vilar napisał(a):
> Wiesz, sa tez stare, piekne okreslenia. Np. godnosc. Albo szacunek do siebie
> itd. Ale jak komus dobrze zrobi bycie boginią, to zycze mu jak najlepszej
> zabawy.
Czyżbyś sugerowała, że pierwsze dwa nie są do pogodzenia z trzecim i
czwartym? - bo według mnie są wzajemnie niezbędne.
A fakt, że zabawa jest fajna i nie rozumiem, czemu nie-boskie kobiety
chcą być tak straaaaaszszsznie serio; może stąd się biorą ich
przedwczesne zmarszczki i złe do "bogiń" nastawienie. To jest to, o czym
pisze Santorski: kobiety JUŻ nie wiedzą, że warto odnaleźć w sobie
boginię. Porównałabym to do przesądów, że po tylko przeżyciu orgazmu
można seks nazwać udanym.
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
|