Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Cyprian Korneliusz Peter" <c...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Odkryte drogi vs. droga samodzielna
Date: Sat, 14 Aug 2004 22:38:29 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 58
Sender: c...@o...pl@szilo.media4.pl
Message-ID: <cflt7g$74d$1@news.onet.pl>
References: <6...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: szilo.media4.pl
X-Trace: news.onet.pl 1092515888 7309 81.219.224.2 (14 Aug 2004 20:38:08 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Aug 2004 20:38:08 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:284005
Ukryj nagłówki
Użytkownik "silvio manuel"
> "Właśnie ten rachunek ekonomiczny każe naukowcom czytać książki. Aby nie
tracić
> czasu na odkrywanie znanych rzeczy i aby móc pchnąć naukę do przodu."
W sumie jest to rozsadne i logiczne. I racjonalne. Znacznie przyspiesza
rozwoj. Ale....
Zawsze jest jakies ale. I ty wlasnie na to "ale" zwraczasz szczegolna uwage.
Moim zdaniem taki rozwoj przez czytanie prac innych ludzi - to manifestacja
instynktu stadnego.
Kto chce zyc w stadzie i nie chce odstawac od niego, kto nie chce byc
uwazany za dziwaka - musi tak robic.
> Z mojego punktu widzenia albo jest to bardzo źle sprecyzowane zagadnienie
albo
> kompletna bzdura.
Bzdura to chyba nie jest. To chec nie wyrozniania sie i trzymania stada.
> Nie podzielam optymizmu autora tego tekstu co do czytania i
> zapoznawania się z dowolnym już znanym materiałem. Jako naukowiec autor
powinien
> napisać i mocno uwypuklić aspekt rozwoju własnego.
Wista wio, latwo powiedziec...
> Dlaczego nie ma tam ani słowa
> o samodzielnej krytycznej weryfikacji tego z czym przychodzi nam się
zapoznać ?
Nie wszystko da sie zweryfikowac. Kiedy np. studuijesz astronomie lub
chemie, to po serii doswiadczen i obserwacji - przchodzi pewne zmeczenie i
nie chce ci sie wszystkiego sprawdzac. Zaczynasz WIERZYC, ze to wszystko
jest prawda, bo jesli nie ty sam, to inni juz to sprawdzili i przekonali
sie. No i tak "aktami wiary" zastepujacesz solidne badanie i szybciej
pedzisz do przodu.
> Niemniej ważną sprawą jest praca całkowicie samodzielna, samodzielne
odkrywanie,
> nawet kosztem "broczenia we krwi" DLA EMOCJI jakie temu odkrywaniu
towarzyszą.
Niektorzy tak wlasnie robia. Ale nie zawsze im sie udaje. Czesto zaczynaja
krecic sie w kolko i bladzic po omacku. Sxchodza na manowce. Przykladem
niech beda tutaj pseudonauki, jak np. parapsychologia zamiast psychologii,
astrologia zamiast astronomii i inne tego rodzaju bzdury.
> Wiedza książkowa (nawet dokładnie przemyślana) wobec zdolności
samodzielnego
> uczenia się jest niczym.
Nie mozna tak przekreslac cudzego dorobku. Bo ktos moze tez przekreslic twoj
dorobek.
CKP
|