Data: 2000-06-02 09:28:00
Temat: Re: Odp: *
Od: Wojtek <p...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Bardzo mi przykro, ze Cię to
> spotkało... ale
>
no właśnie, ale... jeżeli sądzisz, że jest to coś "złego" to się mylisz. Jest
to tak jak z jakimś "nieszcześliwym" wypadkiem: nie zmusisz ślepego żeby
przejrzał; możesz mu gadać o kolorach ile chcesz.
> "Cokolwiek Cie nie zabije , uczyni Cię silniejszym."
>
"Co mnie nie zabija to mnie wzmacnia" Nietzsche, musisz wiedzieć, że chodziło
mu o co innego...
>
>
> A tak poważnie . Mało danych ... Odnosze wrażenie ze to miłość
> nieodwzajemniona . Raczej nikt nie niszczty związku polegającego na
> wzajemnej atrakcyjności , a nie chce mi sie wierzyć zeby ktoś chciał
> "zabijać miłość " u kogoś.
To mało wiesz, nie myśl kutasem...
> Mniejsza . Wychodzac z założenia ze to miłość
> nieszczesliwa i chcesz sprawić żeby to uczucie które które tymczasem
> przyprawia Cie o nieprzyjemne doznania - czyli cierpienie - zniknęlo ,
> przepadło ... Czyli spowodować zeby OSOBA stała sie obojętna i nie
> wywoływała jakichkolwiek emocji związanych z uczuciem...
>
>
> ale poważnie...
> Z czymkolwiek będziesz walczyć , sprawisz , że TO będzie z tego powodu
> silniejsze...
>
> Mozesz nie widzieć osoby przez 2-3 tygodnie ?
> Pomaga jesli jestes w stanie nie myśleć " gdybyśmy byli razem" czyli nie
> rozdrapywać ran ...
> Na to potrzeba czasu i znalezienia sposobu rozładowania napięcia jakie
> wywołało frustrację.
> Jeśli tak wykorzystaj ten czas na poszukiwanie innej OSOBY rozejrzyj się ,
> to nie jest łatwe i nie od razu ale... Pamiętać należy o tym że to nasze
> zainteresowanie drugą osobą sprawia ze jesteśmy dla tej osoby interesujący
> ... Trzeba umieć zadawać pytania, słuchać i umieć dostrzegać cudze potrzeby
> ( pisze o tym , a sam powinienem nad tym popracować... i to mnie smuci )
> Zastanów się. "Na co masz czekać" - ktoś mi kiedyś powiedział... Jest w tym
> dużo racji, bo jesli ktoś mówi nie to znaczy nie z jakiegokolwiek powodu.
> Siła nic sie nie zdziała. Mozna ponowić "atak" za jakiś czas, ale nie
> wiadomo czy wtedy nie bedzie już kogoś kto "przyćmi swoim blaskiem"
> wszystkie inne zjawiskowe osoby...
Myśle, że jeżeli czas na coś ma wpływ to jedynie na mój organizm, co to za
bzdura z leczniczym wpływem czasu...
>
> wystarczy... może moje gdybanie jest zupełnie nie w ta stronę... za mało
> "danych"
>
rozumiem, dzięki
|