Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Homoseksualizm - czy to jest problem ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Homoseksualizm - czy to jest problem ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-02-13 09:16:15

Temat: Homoseksualizm - czy to jest problem ?
Od: "Rand" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Stoję nad krawędzią pewnego dylematu i praktycznie nie mogę się ruszyć. Czy
pójść za głosem tych, którzy mówią, że homoseksualizm to choroba ? Mówią:
"Nie pakuj się w to, będziesz miał tylko kłopoty, najlepiej o tym nie myśl,
zerwij wszystkie kontakty, wierz nam na słowo - jesteśmy starsi, ty masz
zaledwie 21 lat". Czy homoseksualiści są faktycznie niebezpieczni i czy -
jak niektórzy przekonują - stosują metody przekonywania niczym świadkowie
Jehowy, że zakręcą w głowie tak, że człowiek nawet nie wie, że dzieje się mu
krzywda i zaczyna godzić się ze swoim pociągiem do chłopaków...
Gdzie jest dylemat ? Mogę się od tego wszystkiego odsunąć, zerwać wszystkie
kontakty, zająć się pracą, zainteresowaniami, zająć czymś swe myśli. Mówią,
że wtedy nie będę miał kłopotów, że wtedy inni ludzie mnie nie odrzucą i nie
zaszkodzę sobie fizycznie i psychicznie.
Teraz się boję. Stałem się podejrzliwy, spięty i zamknięty przed swoim
chłopakiem. Zacząłem też myśleć, czy aby nie jestem chory i czy sobie raczej
nie wmówiłem swojego homoseksualizmu.
Spotkałem się kiedyś z taką opinią: "Możesz całe życie siedzieć na strychu
wyglądając jedynie przez okno. Możesz tam siedzieć bojąc się zejść ze
schodów - przecież słyszałeś o tylu wypadkach na schodach - ale co to za
życie...".
Druga strona jest taka: "Przyjdź na spotkanie, jest naprawdę wspaniale,
zawsze jest tam tylu ludzi, i nikt nie uważa cię za chorego, nikt się z
ciebie nie śmieje, nie patrzy z pogardą, może nawet spotkasz miłość swojego
życia". Jestem coraz bliższy przekonaniu, że "Miłość życia" to utopia.
Nierealne marzenie. Pojawia się wątpliwość w sens bliższych spotkań z innymi
ludźmi, nawet seksu - na to akurat jest sposób.
Dostrzegam piękno w ludziach obojga płci. Miałem kiedyś dziewczynę, miałem
chłopaka. Teraz się boję wszelkich związków. Muszę porozmawiać ze swoim
chłopakiem i myślę, że to już będzie koniec - nie czuję się już swobodnie.
Może zajmę się czymś o czym zawsze marzyłem, kupię sobie gitarę i przestanę
o tym wszystkim myśleć...

Czy ten podział ludzi na hetero, homo i bi seksualistów jest w ogóle realny.
Może chrzanić to wszystko. Przestać dzielić i nazywać.

Ale tak naprawdę nie wiem co robić. Czuję w sobie konflikt. Jak odzyskać
spokój i przestać ze sobą walczyć... ?

Kuba




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-02-13 12:24:21

Temat: Re: Homoseksualizm - czy to jest problem ?
Od: "adam" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

No tak pierwsza rzecz jaka mi sie nasuwa po przeczytaniu Twojego posta to
straszny chaos. Mowisz o chorobie, swoim chlopaku, gitarze i szukasz
odpowiedzi wsrod grupowiczow. Kolego jesli jestes gay'em lub hetero to
mozesz wyjechac na bezludna wyspe lub zajac sie tysiacem spraw - i tak
zawsze bedziesz o tym myslal. Pociag plciowy nie zniknie w tym wieku:)
Co Ciebie obchodza inni ludzie i ich opinie? Jesli sam wiesz czego chcesz to
nie wahaj sie i rob wszystko zeby Tobie bylo dobrze.
Pozdrowienia
nycpd
"Rand" <r...@p...onet.pl> wrote in message
news:zDup4.8413$Q3.208450@news.tpnet.pl...
> Stoję nad krawędzią pewnego dylematu i praktycznie nie mogę się ruszyć.
Czy
> pójść za głosem tych, którzy mówią, że homoseksualizm to choroba ? Mówią:
> "Nie pakuj się w to, będziesz miał tylko kłopoty, najlepiej o tym nie
myśl,
> zerwij wszystkie kontakty, wierz nam na słowo - jesteśmy starsi, ty masz
> zaledwie 21 lat". Czy homoseksualiści są faktycznie niebezpieczni i czy -
> jak niektórzy przekonują - stosują metody przekonywania niczym świadkowie
> Jehowy, że zakręcą w głowie tak, że człowiek nawet nie wie, że dzieje się
mu
> krzywda i zaczyna godzić się ze swoim pociągiem do chłopaków...
> Gdzie jest dylemat ? Mogę się od tego wszystkiego odsunąć, zerwać
wszystkie
> kontakty, zająć się pracą, zainteresowaniami, zająć czymś swe myśli.
Mówią,
> że wtedy nie będę miał kłopotów, że wtedy inni ludzie mnie nie odrzucą i
nie
> zaszkodzę sobie fizycznie i psychicznie.
> Teraz się boję. Stałem się podejrzliwy, spięty i zamknięty przed swoim
> chłopakiem. Zacząłem też myśleć, czy aby nie jestem chory i czy sobie
raczej
> nie wmówiłem swojego homoseksualizmu.
> Spotkałem się kiedyś z taką opinią: "Możesz całe życie siedzieć na strychu
> wyglądając jedynie przez okno. Możesz tam siedzieć bojąc się zejść ze
> schodów - przecież słyszałeś o tylu wypadkach na schodach - ale co to za
> życie...".
> Druga strona jest taka: "Przyjdź na spotkanie, jest naprawdę wspaniale,
> zawsze jest tam tylu ludzi, i nikt nie uważa cię za chorego, nikt się z
> ciebie nie śmieje, nie patrzy z pogardą, może nawet spotkasz miłość
swojego
> życia". Jestem coraz bliższy przekonaniu, że "Miłość życia" to utopia.
> Nierealne marzenie. Pojawia się wątpliwość w sens bliższych spotkań z
innymi
> ludźmi, nawet seksu - na to akurat jest sposób.
> Dostrzegam piękno w ludziach obojga płci. Miałem kiedyś dziewczynę, miałem
> chłopaka. Teraz się boję wszelkich związków. Muszę porozmawiać ze swoim
> chłopakiem i myślę, że to już będzie koniec - nie czuję się już swobodnie.
> Może zajmę się czymś o czym zawsze marzyłem, kupię sobie gitarę i
przestanę
> o tym wszystkim myśleć...
>
> Czy ten podział ludzi na hetero, homo i bi seksualistów jest w ogóle
realny.
> Może chrzanić to wszystko. Przestać dzielić i nazywać.
>
> Ale tak naprawdę nie wiem co robić. Czuję w sobie konflikt. Jak odzyskać
> spokój i przestać ze sobą walczyć... ?
>
> Kuba
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-13 20:38:28

Temat: Homoseksualizm - czy to jest problem ?
Od: "Asmira" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakoś przeraziły mnie twoje dylematy, moze dlatego, ze jest w nich coś
znajomego, z bardzo odległej przeszłości. Przed jednym chcę cię przestrzec:
nie pakuj się w sytuację kiedy jedynymi twoimi znajomymi bedą
homoseksualisci, bo wówczas na pewno nie będziesz miał szans na normalne
życie. Nie wchodź do getta, które sami sobie tworzą. Żyj tak by twoja
seksualnosć nie robiła z ciebie swojego niewolnika. Sam piszesz o
niedookreśloności w swojej przeszłości seksualnej. Pozwól więc rozwinąć sie
jej spontanicznie. Być może, któregoś dnia wstaniesz i po prostu będziesz
wiedział kim jesteś. Nie szukaj na siłe miłości - tylko dlatego, że
"wszyscy" kogoś mają.

Asmira


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-14 10:21:34

Temat: Re: Homoseksualizm - czy to jest problem ?
Od: "Abba" <b...@m...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jezeli nie jestes pewien i na razie szukasz rto daj sobie szanse, na pewno
bedzie ci latwiej i bedziesz szczesliwszy, jezeli okaze sie jednak ze jestes
hetero.

< Druga strona jest taka: "Przyjdź na spotkanie, jest naprawdę wspaniale,
< zawsze jest tam tylu ludzi, i nikt nie uważa cię za chorego, nikt się z
< ciebie nie śmieje, nie patrzy z pogardą, może nawet spotkasz miłość
swojego
< życia".

moze rzeczywiscie to cie do tego srodowiska przyciaga, ta przynaleznosc,
poczucie bezpieczenstwa. Ale to nie jedyne miejsce do szukania milosci, Ten
wybor zawazy na twoim zyciu, wiec musisz byc pewien, ze nie byl on
zdeterminowany np. taka checia znalezienia dla siebie miejsca. Rzeczywiscie,
daj sobie czas, nie pakuj sie przez jakis czas w zaden zwiazek, tylko sie
"obserwuj"
Zycze powodzenia
Abba


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-14 11:55:06

Temat: Miłość [Re: Homoseksualizm - czy to jest problem ?]
Od: "Janusz H." <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

Rand wrote:
> [...]
> Druga strona jest taka: "Przyjdź na spotkanie, jest naprawdę wspaniale,
> zawsze jest tam tylu ludzi, i nikt nie uważa cię za chorego, nikt się z
> ciebie nie śmieje, nie patrzy z pogardą, może nawet spotkasz miłość swojego
> życia". Jestem coraz bliższy przekonaniu, że "Miłość życia" to utopia.
> Nierealne marzenie.

A czym jest "miłość czyjegoś życia"? Ktoś, "na kogo czeka się całe
życie"? Na świecie jest tylko jedna osoba, którą można pokochać i
spotkanie takiej osoby jest wielką życiową szansą? Oczywiście, że to
utopia. Ba, nawet niezła iluzja, w którą tak bardzo wierzą ludzie...
powodowani własną samotnością. Lekarstwo? Pokochać siebie. Nie tylko
zaakceptować, ale zgłębiać, rozumieć, dążyć do rozwoju wszystkich swoich
zdolności, realizować pełnię swego człowieczeństwa. Gitara? Jak
najbardziej, ale nie jako ucieczka od świata. Pokochaj życie - pomocną
dłoń przyjaciela, radość dziecka, uśmiech przechodzącej obok osoby. Nie
odwracaj się od tego wszystkiego tylko dlatego, że poznałeś mroczniejszą
stronę świata.

> [...]
> Ale tak naprawdę nie wiem co robić. Czuję w sobie konflikt. Jak odzyskać
> spokój i przestać ze sobą walczyć... ?

Nie możesz się wycofać w cień, zamknąć przed światem. Nie czekaj
bezczynnie aż zagryzą Cię własne myśli. Działaj - potrzebujesz
doświadczenia radości, radości życia, które doda Ci nowych sił.
Pierwszy krok wymaga ogromnej odwagi, ale zrób go. Nie poddawaj się.
Wyjdź na ulicę, do parku, zrób coś spontanicznego (co nie znaczy:
bezmyślnego), posłuchaj śpiewu ptaków, kup gitarę.
Nie odwracaj się od ludzi - pokochaj siebie i ich.

<< Miłość jest przeciwieństwem przemocy. Miłość stara się rozumieć,
przekonywać, pobudzać. Czyniąc tak, człowiek, który kocha, stale się
zmienia. Staje się bardziej wrażliwy, bardziej spostrzegawczy, bardziej
twórczy, staje się bardziej sobą. Miłość to nie ckliwość czy słabość.
Miłość to sposób oddziaływania i odmieniania, który nie pociąga za sobą
szkodliwych efektów, jakie cechują przemoc. W przeciwieństwie do
przemocy miłość wymaga cierpliwości, wewnętrznego wysiłku i, co
najważniejsze, odwagi. Do rozwiązania problemu miłości niezbędna jest
odwaga, która pozwala przetrzymać rozczarowanie, zachować cierpliwość w
obliczu niepowodzeń. Niezbędna jest wiara we własną moc, a nie w jej
wypaczoną kopię - przemoc. >>
Erich Fromm 'Miłość, płeć i matriarchat'
(gorąco polecam, zwłaszcza Tobie)
> Kuba

Powodzenia
Janusz Harasimowicz

P.S.
Co do kwestii homoseksualizmu - nie wiem czy jestem odpowiednią osobą,
by coś pisać na ten temat. Jednak świetnie zajął się nim Erich Fromm
właśnie w swej książeczce "Miłość, płeć i matriarchat". Zajrzyj tam
(naprawdę warto) i przemyśl wszystko jeszcze raz...

----------------------------------------------------
--------------------
Wszyscy chcą rozumieć malarstwo;
dlaczego nie próbują rozumieć śpiewu ptaków?
Pablo Picasso
----------------------------------------------------
--------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-14 12:12:33

Temat: Re: Homoseksualizm - czy to jest problem ?
Od: a...@f...com.pl (Axel D.) szukaj wiadomości tego autora

Abba wrote:
>
> Jezeli nie jestes pewien i na razie szukasz rto daj sobie szanse, na pewno
> bedzie ci latwiej i bedziesz szczesliwszy, jezeli okaze sie jednak ze jestes
> hetero.
>

ja nie jestm hetero, a jestem szczesliwszy gdybym byl. dziwne prawda?
ciekawe skas wiesz, ze ludzie hetero sa szczesliwsi niz homo - bylas
kiedys homo i stad ten wniosek?

axel d.
--
Najnowsze oferty pracy: http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-praca-oferowana/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-14 12:46:36

Temat: Re: Homoseksualizm - czy to jest problem ?
Od: "Abba" <b...@m...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


>ja nie jestm hetero, a jestem szczesliwszy gdybym byl. dziwne prawda?
>ciekawe skas wiesz, ze ludzie hetero sa szczesliwsi niz homo - bylas
>kiedys homo i stad ten wniosek?


no, moze zbytnio uogolnilam,
i fakt- teoretyzuje i mowie IMHO wylacznie
ale jednak ludzie homo sa pozbawieni pewnych niezaprzeczalnie waznych
rzeczy, np. posiadanie wlasnych dzieci. No i cala ta nagonka spoleczna tez
nie moze pozostawac obojetna.
Ale moze czlowiek sie przyzwyczaja i po prostu odnajduje alternatywne (do
tych, z ktorych korzysta wiekszosc) zrodla szczescia.... tego ja nie wiem
Pozdrw. i za ew. obraze przepraszam,
Abba













› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-15 02:57:54

Temat: Odp: Homoseksualizm - czy to jest problem ?
Od: "Czarek" <c...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

Axel D.:
> ja nie jestm hetero, a jestem szczesliwszy gdybym byl. dziwne prawda?

A skad Ty wiesz ze bedac homo jestes 'szczesliwszy'? Probowales 'byc'
hetero? ;)))
--
Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-15 23:44:12

Temat: Re: Odp: Homoseksualizm - czy to jest problem ?
Od: a...@f...com.pl (Axel D.) szukaj wiadomości tego autora

Czarek wrote:
>
> Axel D.:
> > ja nie jestm hetero, a jestem szczesliwszy gdybym byl. dziwne prawda?
>
> A skad Ty wiesz ze bedac homo jestes 'szczesliwszy'? Probowales 'byc'
> hetero? ;)))
> --
> Czarek

wlasnie w tym tkwi caly bezsens tej sytuacji. masz racje Czarku - nie
probowalem, ale heterycy tez nie probowali byc homo, a wiedza ze
heteroseksualizm jest najlepsza orientacja.

axel d.
--
Najnowsze oferty pracy: http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-praca-oferowana/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-18 06:23:09

Temat: Odp: Homoseksualizm - czy to jest problem ?
Od: "Rand" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam ponownie

Dziękuję każdemu, kto szczerze przejął się tym co napisałem i napisał do mnie.

Teraz czuję się dobrze. Jestem umówiony z Marcinem i bardzo się z tego cieszę !

Kuba


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Znowu straszenie plonkiem i kill-filami... to jakaś usenetowa psychoza!
przejmować się..
Poszukuję prac dyplomowych -Lęk
Przejmować się czy nie-oto jest pytanie
Czy psychologia jest ...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »