« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-02-23 11:42:16
Temat: Re: Milosc
Użytkownik "tdrk" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b2suut$ipg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A co powiecie o moco uzalezniajacym stanie zadurzenia hormonami i innymi
> zwiazkami chemicznymi (m.in. dopamina i endorfian) zwanym potocznie
> miloscia.
---------------------------------------
W moim skromnym przypadku bilans zyskow i strat powodowanych miloscia, sie
rownowazy. Motywuje mnie do dzialania, a zarazem mam go serdecznie dosyc.
Czy to jest zdrowe przy moim trzezwieniu? (jestem alkoholikiem) Kots wie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-02-23 11:49:45
Temat: Re: Milosc
Uzytkownik "massif" <t...@s...pl> napisal w wiadomosci
news:c3sa5vodvjtfovsdcokluc1encqv7c3ec9@4ax.com...
> On Thu, 20 Feb 2003 11:50:53 +0100, in pl.soc.uzaleznienia you wrote:
>
> >
> >>
> >> A tak poza tym, to moja definicja w?a?ciwej partnerki brzmi:
> >> "chcia?bym z ni? by?, nawet gdybym jej nie kocha?" :o))
>
> >> A zatem to nie tylko chemia.
>
> >Racja, zdrowe podejscie, co ma wisiec nie utonie a w koncu sie pewnei w
niej
> >zakochasz.
>
> :) mysle ze koledze chodzilo o taki przypadek ktory jako jedyny
> potrafi byc drugiem na cale zycie ;) zakochiwac sie w kims takim mozna
> wiele razy ;)
To jest prawda, ktorej dowiedzialem sie troche pozno, ale wszystko prostuje,
dlatego zyczcie mi powodzenia ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-02-23 18:25:40
Temat: Re: Odp: Milosc"emes" <e...@s...wiatr.w.oczy.i.noz.w.plecy> wrote in message
news:slrnb5dffk.rjf.emes@localhost.localdomain...
> On Wed, 19 Feb 2003 12:45:36 +0100, Draco wrote:
>
[ciach]
> > "chciałbym z nią być, nawet gdybym jej nie kochał" :o))
>
> prawdziwa miłość powinna być poparta przyjaźnią. dobrze rozumiem?
>
Mysle, ze chodzi mu o tzw. milosc z rozsadku. ;))
pozdrawiam,
Janek K
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-02-23 19:51:57
Temat: Re: Odp: Milosc
Użytkownik "emes" <e...@s...wiatr.w.oczy.i.noz.w.plecy> napisał w
wiadomości news:slrnb5dffk.rjf.emes@localhost.localdomain...
>
> prawdziwa miłość powinna być poparta przyjaźnią. dobrze rozumiem?
>
Mam inne zdanie.
Przyjaźń polega na tym, że można sobie mówić o absolutnie wszystkim.
Miłość jest piękna jeśli pozostawia się w niej odrobinę tajemniczości,
niepewności i dystansu. To prowokuje do ciągłej czujności i adoracji.
O wszystkim to można sobie pogadać z kolesiem lub przyjaciółką, osobą swojej
płci.
Oczywiście, jak wszystko w życiu, moje stwierdzenie może nie dotyczyć
wyjątków ale wiem z doświadczenia, że przyjaźń w miłości czasem powoduje jej
spowszednienie i zabija atrakcyjność stron.
--
*szaaa*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-02-24 02:16:58
Temat: Odp: Odp: MiloscTako rzecze "emes" <e...@s...wiatr.w.oczy.i.noz.w.plecy>
> On Wed, 19 Feb 2003 12:45:36 +0100, Draco wrote:
>
> > A tak poza tym, to moja definicja właściwej partnerki brzmi:
> > "chciałbym z nią być, nawet gdybym jej nie kochał" :o))
>
> prawdziwa miłość powinna być poparta przyjaźnią. dobrze rozumiem?
Owszem.
Kochać kogoś do kogo nie pasujemy i z kim nie potrafilibyśmy być,
to przecież bardzo przykre. Ale to temat na inną grupę...
--
DRACO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-02-24 22:34:17
Temat: Re: Milosc> Czy to jest zdrowe przy moim trzezwieniu? (jestem alkoholikiem) Kots wie?
Mysle, ze tak, nowy nlog pozwala zwalczyc stary. Wiele osob wyszlo z nalogu
dzieki uczuciom do bliskiej im osoby, daje to mocna motywacje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-02-28 08:52:29
Temat: Odp: Odp: MiloscTako rzecze "*szaaa*" <s...@o...pl>
> > prawdziwa miłość powinna być poparta przyjaźnią. dobrze rozumiem?
Owszem. Przede wszystkim, inaczej nic nie zostanie (a w każdym razie
niewiele) kiedy zacznie przemijać zauroczenie.
> Mam inne zdanie.
> Przyjaźń polega na tym, że można sobie mówić o absolutnie wszystkim.
> Miłość jest piękna jeśli pozostawia się w niej odrobinę tajemniczości,
> niepewności i dystansu. To prowokuje do ciągłej czujności i adoracji.
> O wszystkim to można sobie pogadać z kolesiem lub przyjaciółką, osobą swojej
> płci.
Cóż dla mnie taki układ oparty na niedopowiedzeniach jest trochę bez sensu
(czyt. nie satysfakcjonowałby mnie). Parnerka powinna być właśnie najbliższą
przyjaciółką, najlepiej znającą nasze myśli i najlepiej
je rozumiejącą. Spotkałem się parę razy ze stwierdzeniem podobnym do Twojego, ale to
zwyczajnie nie mój model miłości..
pozdrawiam
--
DRACO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-02-28 19:39:32
Temat: Re: Milosc
>Có? dla mnie taki uk?ad oparty na niedopowiedzeniach jest troch? bez sensu
>(czyt. nie satysfakcjonowa?by mnie). Parnerka powinna by? w?a?nie najbli?sz?
przyjació?k?, najlepiej znaj?c? nasze my?li i najlepiej
>je rozumiej?c?. Spotka?em si? par? razy ze stwierdzeniem podobnym do Twojego, ale to
zwyczajnie nie mój model mi?o?ci..
moje 0.03pln:
mysle ze z ta wlasciwa osoba mozliwe jest to i to, znaczy sie
jakkolwiek nie probowalibyscie sie poznac zawsze bedzie "cos jeszcze"
;)
to skolei chyba moj model milosci ;) taki hehe, romantycznie naukowy
:P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-03-02 22:42:10
Temat: Re: Odp: Milosc
Użytkownik "DRACO" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b3n88f$k8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Przyjaźń polega na tym, że można sobie mówić o absolutnie wszystkim.
>
> Cóż dla mnie taki układ oparty na niedopowiedzeniach jest trochę bez sensu
> (czyt. nie satysfakcjonowałby mnie). Parnerka powinna być właśnie
najbliższą przyjaciółką, najlepiej znającą nasze myśli i najlepiej
> je rozumiejącą. Spotkałem się parę razy ze stwierdzeniem podobnym do
Twojego, ale to zwyczajnie nie mój model miłości..
>
Jak to powiedział ksiądz Twardowski:
(cytuje z pamięci)
"... gdyby wszyscy byli jednakowi,
gdyby każdy miał i lubił to samo
nikt nikomu nie byłby potrzebny.
Nierówni potrzebują siebie........"
I niech tak zostanie ;-)
Pozdrawiam
--
*szaaa*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-03-30 00:41:48
Temat: Re: MiloscUżytkownik emes <e...@s...wiatr.w.oczy.i.noz.w.plecy> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:s...@l...localdomain...
> On Wed, 19 Feb 2003 12:45:36 +0100, Draco wrote:
>
> > A tak poza tym, to moja definicja właściwej partnerki brzmi:
> > "chciałbym z nią być, nawet gdybym jej nie kochał" :o))
>
> prawdziwa miłość powinna być poparta przyjaźnią. dobrze rozumiem?
>
> --
> emes (na) hyperreal.info -|- jabber: e...@j...org
Nie tak.
Faza przyjaźni pomaga do stworzenia zdrowego związku.
(faza przyjaźni - zaprzyjaźnienie się, zanim się zacznie współżycie)
--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |