From: Pawel7 <n...@m...spam>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Odp: Odp: Az do przesady
Date: Sat, 01 Apr 2000 08:40:07 +0200
Message-ID: <6...@4...com>
References: <m...@p...ninka.net> <MpND4.5188$a01.113928@news.tpnet.pl>
<4...@4...com>
<Pine.LNX.4.21.0003292332250.5476-100000@cerro_torre.pl>
<e...@4...com>
<P...@z...mimuw.edu.pl>
<i...@4...com>
<m...@p...ninka.net>
<v...@4...com>
<m...@p...ninka.net>
X-Newsreader: Forte Agent 1.7/32.534
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
NNTP-Posting-Host: 10.11.1.5
X-Original-NNTP-Posting-Host: 10.11.1.5
X-Trace: 1 Apr 2000 08:37:56 +0100, 10.11.1.5
Lines: 35
XPident: root
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.astercity.net!1
0.11.1.5
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:44249
Ukryj nagłówki
On 31 Mar 2000 20:48:19 -0800, n...@p...ninka.net wrote:
|>Pawel7 <n...@m...spam> writes:
|>
|>
|>> |>przeczytaj uwaznie to co on napisal powyzej.
|>> |>Tam jest o tym, ze chemia opisuje podloze zjawiska milosci na pewnym
|>> |>jego stopniu komplikacji; i to sie daje opisac naukowo i
|>> |>zbadac. Natomiast to, jak poszczegolne jednostki odbieraja wrazenia i
|>> |>jakie maja emocje (ktore nayzwaja miloscia) to juz inna sprawa.
|>> |>
|>> |>Jesli chcesz brac przyklad z powyzszej dyskusji i nazywac go
|>> |>redukcjonizmem, to w takim razie wlasciwie musialbys (zeby byc
|>> |>konsekwentnym) nazwac redukcjonizmem wszystkie nauki szczegolowe...
|>>
|>> Bingo
|>> No bo wlasnie na tym polega naukowy opis swiata.
|>
|>Tylko, zauwaz rowniez z laski swej ze ten "redukcjonistyczny" (ergo
|>"naukowy") opis swiata ma wiele sukcesow na swoim koncie... tak
|>calkiem w praktyce.
|>A taka filozofia sobie istniala ladnych pare wiekow i co?
I nic. Co maja do rzeczy sukcesy.
Ja nie kwestionuje sukcesow, wartosci ani potrzeby rozwijania nauk.
Zreszta nie chce mi sie z toba gadac, bo za toba nie przepadam.
bye
.,.,.,.,.,.
icq# 4961902
mail : p...@a...net
strona : http://www.astercity.net/~pawel7
'a man's gotta do what a man's gotta do'
|