| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2007-01-21 20:17:58
Temat: Re: Odp: Odp: Odp: A gdyby...Dnia Sun, 21 Jan 2007 21:10:27 +0100, Sky napisał(a):
>>>> A czy w materii-energii zachodzi tylko jeden system procesów ?
>>>> Taki sam w skali makro i mikro ?
>>>
>>> Raczej to wszystkie procesy są ze sobą powiązane i spójne -nawet jeśli
> ich
>>> natury jeszcze do końca nie poznalismy i nie zrozumieliśmy.
>>
>> To nie wyklucza ich odmienności w mikro-makro/gęstej-rzadkiej skali.
>> Krótko mufiąc kwanty materii-energii, na których zapisane są
>> pojęcia w naszych makówkach, nie oddziaływują ze sobą
>> jak zwykła, czysta materia, ale poddają się bardziej
>> naszej woli czy też naszym osobistym prądom...
>>
>> Podobnie jest z żywa komórką, na którą zewnętrze traci
>> nieco "kontrolę".
>>
>>
>>>> Taki sam dla ciężkiej(gęstej) i taki sam dla rzadkiej (lekkiej)
> materii ?
>>>
>>> Co to cięzka a co żadka? ;)
>>
>> Coś już greccy filozofowie pisali na ten temat,
>> ale ja wpadłem na to zupełnie niezależnie :o)
>> Ciężka materia jest w gwiazdach neutronowych na ten przykład,
>> a pojęcia w naszych makówkach zapisane są w rzadkiej materii,
>> nie tak bezwzględnie podporządkowanej prawu grawitacji i innym
>> takim "tyranom".
>
> Może mylisz podział na materię i energię?
Nie mylę.
... muu...
<oo>___ .~*
( _ ) .__)
jazdamazda
--
" Duch ludzki jest wyrazem boskości,
rozum najwyższy uzmysławia się w człowieku..."
(115-40 p.n.e.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2007-01-21 21:54:19
Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: A gdyby...
Użytkownik D. Chryzostomos (115 - 40 p.n.e.) <p...@h...pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1prs6s6on0o2y$....@4...net..
.
> Dnia Sun, 21 Jan 2007 21:10:27 +0100, Sky napisał(a):
> >>>> Taki sam dla ciężkiej(gęstej) i taki sam dla rzadkiej (lekkiej)
> > materii ?
> >>>
> >>> Co to cięzka a co żadka? ;)
> >>
> >> Coś już greccy filozofowie pisali na ten temat,
> >> ale ja wpadłem na to zupełnie niezależnie :o)
> >> Ciężka materia jest w gwiazdach neutronowych na ten przykład,
> >> a pojęcia w naszych makówkach zapisane są w rzadkiej materii,
> >> nie tak bezwzględnie podporządkowanej prawu grawitacji i innym
> >> takim "tyranom".
> >
> > Może mylisz podział na materię i energię?
>
> Nie mylę.
Kto cię tam wie Wie-lomianie co ty mylisz a co nie... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2007-01-22 17:32:54
Temat: Re: Odp: A gdyby padło na ciebie -małpo? ;)Flyer<f...@p...gazeta.pl>
news:eorm88$gd2$1@nemesis.news.tpi.pl
[...]
> Żeby się przekonać jak jest naprawdę trzebaby trochę czasu - jeżeli to
> obsesja, to po jakimś czasie zainteresowanie córką zniknie - jak tylko
> opatrzą mu się jej "przerażające cechy" - to tak samo jak z horrorami
> - nie można ich w nieskończoność oglądać, bo zaczynają nudzić. ;)
A oto "przerażająca" małpa z dżungli(?):
http://ki-media.blogspot.com/2007/01/rochom-pnieng-p
ictures.html
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2007-01-22 18:07:07
Temat: Re: Odp: A gdyby padło na ciebie -małpo? ;)Etyka ___ .~*; <10n6x145xdeoe$.52jw6cazvif2.dlg@40tude.net> :
> Już zaczynam żałować, że nie poprosiłem o te pierwszą,
> bo termin dysocjacji psychiatrycznej nieludzko mnie
> zaciekawił :o) poprosze o pełne wytłumaczenie sprawy.
>
A jakoś mnie chęć chwilowo odeszła - w każdym razie mam przemożne
wrażenie, że definicja dysocjacji z punktu w psychiatrii, to definicja
ujmująca anormalnośc komunikacji/zachowań jednostki w kontekście
otoczenia/definicji normalności wyprowadzonej na podstawie zachowań w
pewnej populacji, ale nie ujmująca, jakby sugerowało samo pojęcie dot.
psychiki chorego, stanu psychiki chorego, która bywa jak najbardziej
normalna, na tyle na ile pozwala jej na to fizjologia i zasób
informacyjny.
Innymi słowy - schizofrenik i grzeczny człowiek na przystanku mogą być
jednostkami niezdysocjowanymi (powiedziałbym, że schizofrenik jest
"bardziej" niezdysocjowany, natomiast profesor filozofii byłby mocno
zdysocjowany).
> Dzieks za obszerne wytłumaczenie, ale ja w zasadzie
> doszczętnie nie zrozumiałam tego:
>
> > > Jak to drugie, to rozpoznanie a życie z taką osobą to dwie rózne sprawy.
> > > Flyer
>
> Czyżby chodziło o to, że miłość od pierwszego wejrzenia
> może okazać się jedynie chwilową obsesją (rozpoznanie),
> a życie z taką osobą to już inna para kaloszy ?
To akurat normalne, zwłaszcza że mz. za gro "miłości od pierwszego
wejrzenia" odpowiada idealizacja partnera (zawężony poziom odbioru
bodźców i zawężona zdolność ich analizy) jak również wrażenie "braku
krytyki". Przeważnie najbardziej kocha się tych, którzy nigdy wprost,
albo jednoznacznie "na około" nie skrytykowali/poddali w wątpliwość/
podważyli sądów osoby kochającej. To takie proste - zbieżność
zainteresowań, doświadczeń pozwala w pierwszym okresie zgodnie
rozmawiać, nie krytykować ani quasikrytykować (wprost lub w odbiorze)
drugiej strony - pojawia się "jednośc ciał i umysłów" :)) - ale kiedy
dochodzi do pierwszych wyborów, różnych od wyboru drugiej strony, to
nagle miłość gaśnie ... ;)
A to co opisałem dotyczy wypadków ekstremalnych - chorych fizycznie i
psychicznie - mało kto wytrzymuje dłuższy czas niedogodności życia z
takimi osobami, co oczywiście nie oznacza, że je porzuca.
> Dzięki i proszę o jeszcze,
> zwłąszcza o tej odwróconej dysocjacji,
> ale wpierw o normalnej, jeśli można :o)
Nie chce mi się cytować z encyklopedii - sorry, taki dziś dzień. ;)
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2007-01-22 18:47:19
Temat: Re: Odp: A gdyby padło na ciebie -małpo? ;)Dnia Mon, 22 Jan 2007 19:07:07 +0100, Flyer napisał(a):
> Etyka ___ .~*; <10n6x145xdeoe$.52jw6cazvif2.dlg@40tude.net> :
>
>> Już zaczynam żałować, że nie poprosiłem o te pierwszą,
>> bo termin dysocjacji psychiatrycznej nieludzko mnie
>> zaciekawił :o) poprosze o pełne wytłumaczenie sprawy.
>>
> A jakoś mnie chęć chwilowo odeszła - w każdym razie mam przemożne
> wrażenie, że definicja dysocjacji z punktu w psychiatrii, to definicja
> ujmująca anormalnośc komunikacji/zachowań jednostki w kontekście
> otoczenia/definicji normalności wyprowadzonej na podstawie zachowań w
> pewnej populacji, ale nie ujmująca, jakby sugerowało samo pojęcie dot.
> psychiki chorego, stanu psychiki chorego, która bywa jak najbardziej
> normalna, na tyle na ile pozwala jej na to fizjologia i zasób
> informacyjny.
>
> Innymi słowy - schizofrenik i grzeczny człowiek na przystanku mogą być
> jednostkami niezdysocjowanymi (powiedziałbym, że schizofrenik jest
> "bardziej" niezdysocjowany, natomiast profesor filozofii byłby mocno
> zdysocjowany).
Dzięks, będę misał to trawić z tydzień,
ale chyba jest nadzieja, bo cokolwiek zrozumiałem
za pierwszym razem, dobre i 5% :o)
Po 7,5 % byłaby większa radośc, ale jak
sie nie ma co pić w ogóle, to jest jeszcze gorzej.
>> Dzieks za obszerne wytłumaczenie, ale ja w zasadzie
>> doszczętnie nie zrozumiałam tego:
>>
>>> > Jak to drugie, to rozpoznanie a życie z taką osobą to dwie rózne sprawy.
>>> > Flyer
>>
>> Czyżby chodziło o to, że miłość od pierwszego wejrzenia
>> może okazać się jedynie chwilową obsesją (rozpoznanie),
>> a życie z taką osobą to już inna para kaloszy ?
>
> To akurat normalne, zwłaszcza że mz. za gro "miłości od pierwszego
> wejrzenia"
mz. za gro ?
> odpowiada idealizacja partnera (zawężony poziom odbioru
> bodźców i zawężona zdolność ich analizy) jak również wrażenie "braku
> krytyki". Przeważnie najbardziej kocha się tych, którzy nigdy wprost,
> albo jednoznacznie "na około" nie skrytykowali/poddali w wątpliwość/
> podważyli sądów osoby kochającej. To takie proste
A niech to..., faktycznie, jak ktoś podpowiada...
to wszystko jest, kurde, proste :o) dzięks.
Czyli już wiem, na czym polega miłość...
A niech to..., tyle lat poszukiwań
zupełnie bezowocnych, wyrwałem sobie
prawie wszystkie włosy z głowy, głównie
siwe, a tu sięokazuje, że to takie proste...
Dzięks^2, musze sprzedać to mojemu bratu Chatu...
>- zbieżność
> zainteresowań, doświadczeń pozwala w pierwszym okresie zgodnie
> rozmawiać, nie krytykować ani quasikrytykować (wprost lub w odbiorze)
> drugiej strony - pojawia się "jednośc ciał i umysłów" :))
O, to, to..., chłop jhest na etapie zakochiwania
i w ogóle w przedkaplicy :o)
>- ale kiedy
> dochodzi do pierwszych wyborów, różnych od wyboru drugiej strony, to
> nagle miłość gaśnie ... ;)
To będzie potem, póki co trza sie kochać,
tj, nie krytykować..., dzięks.
> A to co opisałem dotyczy wypadków ekstremalnych - chorych fizycznie i
> psychicznie - mało kto wytrzymuje dłuższy czas niedogodności życia z
> takimi osobami, co oczywiście nie oznacza, że je porzuca.
Jasne, bo już by chyba wszyscy byli dawno
porzuceni :o)
>> Dzięki i proszę o jeszcze,
>> zwłąszcza o tej odwróconej dysocjacji,
>> ale wpierw o normalnej, jeśli można :o)
>
> Nie chce mi się cytować z encyklopedii - sorry, taki dziś dzień. ;)
Dzięks, brat, kto wie, może mi uratowałeś życie,
a mojemu bratu to prawie na 100%.
> Flyer
... muu...
<oo>___ .~*
( _ ) .__)
jazdamazda
--
" Duch ludzki jest wyrazem boskości,
która uzyskuje świadomość w człowieku..."
----------------------------------------------------
-------------------
D. Chryzostomos (115-40 p.n.e.) - Juda (2007)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2007-01-22 18:47:43
Temat: Re: Odp: A gdyby padło na ciebie -małpo? ;)Paweł Niezbecki; <ep2sfv$1s6$1@news.onet.pl> :
> Flyer<f...@p...gazeta.pl>
> news:eorm88$gd2$1@nemesis.news.tpi.pl
>
> [...]
> > Żeby się przekonać jak jest naprawdę trzebaby trochę czasu - jeżeli to
> > obsesja, to po jakimś czasie zainteresowanie córką zniknie - jak tylko
> > opatrzą mu się jej "przerażające cechy" - to tak samo jak z horrorami
> > - nie można ich w nieskończoność oglądać, bo zaczynają nudzić. ;)
>
> A oto "przerażająca" małpa z dżungli(?):
>
> http://ki-media.blogspot.com/2007/01/rochom-pnieng-p
ictures.html
Hmmm ;)
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2007-01-22 20:58:14
Temat: Odp: Odp: A gdyby padło na ciebie -małpo? ;)
Użytkownik Flyer <f...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ep30kf$kf7$...@a...news.tpi.pl...
> Paweł Niezbecki; <ep2sfv$1s6$1@news.onet.pl> :
>
> > Flyer<f...@p...gazeta.pl>
> > news:eorm88$gd2$1@nemesis.news.tpi.pl
> >
> > [...]
> > > Żeby się przekonać jak jest naprawdę trzebaby trochę czasu - jeżeli to
> > > obsesja, to po jakimś czasie zainteresowanie córką zniknie - jak tylko
> > > opatrzą mu się jej "przerażające cechy" - to tak samo jak z horrorami
> > > - nie można ich w nieskończoność oglądać, bo zaczynają nudzić. ;)
> >
> > A oto "przerażająca" małpa z dżungli(?):
> >
> > http://ki-media.blogspot.com/2007/01/rochom-pnieng-p
ictures.html
>
> Hmmm ;)
>
Już podpicowana... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2007-01-22 21:01:51
Temat: Odp: Odp: A gdyby padło na ciebie -małpo? ;)
Użytkownik Etykrates <p...@h...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:2...@4...net...
> >> Dzięki i proszę o jeszcze,
> >> zwłąszcza o tej odwróconej dysocjacji,
> >> ale wpierw o normalnej, jeśli można :o)
> >
> > Nie chce mi się cytować z encyklopedii - sorry, taki dziś dzień. ;)
>
> Dzięks, brat, kto wie, może mi uratowałeś życie,
> a mojemu bratu to prawie na 100%.
>
Taaa...po dużej dawce definicji psychiatrycznych mozna się pochlastać
równo... ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2007-01-22 21:38:37
Temat: Re: Odp: Odp: A gdyby padło na ciebie -małpo? ;)Dnia Mon, 22 Jan 2007 22:38:39 +0100, Flyer napisał(a):
> Sky; <ep38mb$fus$1@news.onet.pl> :
>
>>
>> Użytkownik Etykrates <p...@h...pl> w wiadomości do grup
>> dyskusyjnych napisał:2...@4...net...
>>
>>> >> Dzięki i proszę o jeszcze,
>>> >> zwłąszcza o tej odwróconej dysocjacji,
>>> >> ale wpierw o normalnej, jeśli można :o)
>>> >
>>> > Nie chce mi się cytować z encyklopedii - sorry, taki dziś dzień. ;)
>>>
>>> Dzięks, brat, kto wie, może mi uratowałeś życie,
>>> a mojemu bratu to prawie na 100%.
>>>
>> Taaa...po dużej dawce definicji psychiatrycznych mozna się pochlastać
>> równo... ;)
>
> Pomijając to, że Etykrates se jajca robi,
Nie robię sobie jajec, poważnie...
a dysocjacja to mni sie kojarzy raczej z chemią :o/
ale głowy nie dam se uciąć :o)
> mz. poprawna definicja m.in.
> dysocjacji jest potrzebna. I tyle.
Czym więc jest ta dysocjacja ?
Dysocjacja (psychologia)
Z Wikipedii
Skocz do: nawigacji, szukaj
Dysocjacja (łac. dissociatio, rozdzielenie) - Jeden z ostrzejszych
mechanizmów obronnych, znany w psychologii.
Dotyczy zaburzeń określanych niegdyś jako histeryczne.
Polega na czasowej drastycznej modyfikacji cech osobowości lub poczucia
tożsamości w celu uniknięcia przykrych uczuć i myśli.
Niektóre odmiany:
* amnezja dysocjacyjna
* fuga dysocjacyjna
* osłupienie dysocjacyjne
* trans i opętanie
* dysocjacyjne zaburzenia ruchu
* osobowość naprzemienna
* konwersja histeryczna
Przykład 1: Nagły wrzask w celu zwrócenia na siebie uwagi.
Przykład 2 (fuga): Osoba uciekająca z domu i następnie tracąca pamięć, żeby
w ten sposób uniknąć przebywania z nielubianymi domownikami.
> Flyer
A Ty napisałeś, cytuję:
[]Innymi słowy - schizofrenik i grzeczny człowiek na przystanku mogą być
[]jednostkami niezdysocjowanymi (powiedziałbym, że schizofrenik jest
[]"bardziej" niezdysocjowany, natomiast profesor filozofii byłby mocno
[]zdysocjowany).
I kto tu z kogo se robi jaja, co ? :o(
Ładnie mnie załadowałeś w balona i teraz
dryfuję po niebie, stara, głupia krowa...
... muu...
<oo>___ .~*
( _ ) .__)
jazdamazda
--
" Dusza/etyka ludzka jest wyrazem boskości,
która uzyskuje świadomość w człowieku..."
----------------------------------------------------
-------------------
D. Chryzostomos (115-40 p.n.e.) - Juda (2007)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2007-01-22 21:38:39
Temat: Re: Odp: Odp: A gdyby padło na ciebie -małpo? ;)Sky; <ep38mb$fus$1@news.onet.pl> :
>
> Użytkownik Etykrates <p...@h...pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:2...@4...net...
>
> > >> Dzięki i proszę o jeszcze,
> > >> zwłąszcza o tej odwróconej dysocjacji,
> > >> ale wpierw o normalnej, jeśli można :o)
> > >
> > > Nie chce mi się cytować z encyklopedii - sorry, taki dziś dzień. ;)
> >
> > Dzięks, brat, kto wie, może mi uratowałeś życie,
> > a mojemu bratu to prawie na 100%.
> >
> Taaa...po dużej dawce definicji psychiatrycznych mozna się pochlastać
> równo... ;)
Pomijając to, że Etykrates se jajca robi, mz. poprawna definicja m.in.
dysocjacji jest potrzebna. I tyle.
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |