« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-26 17:36:11
Temat: Smutny dzisiaj dzien...bardzo...
but, life is go on...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-26 17:40:15
Temat: Re: Smutny dzisiaj dzien...
Użytkownik "F.E.N [Jacek .B]" <f...@...pl> napisał w wiadomości
news:c1latf$cd1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> bardzo...
a co się takiego stało??
;))
> but, life is go on...
kali kochać??
pozdrowienia
Natalia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-26 17:51:32
Temat: Odp: Smutny dzisiaj dzien...
Użytkownik Natalia <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:c1lb20$amg$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik "F.E.N [Jacek .B]" <f...@...pl> napisał w wiadomości
> news:c1latf$cd1$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > bardzo...
>
> a co się takiego stało??
> ;))
>
> > but, life is go on...
> kali kochać??
>
> pozdrowienia
>
> Natalia
niee, dziś
1. byłem rano dokumnty prztłumaczone popdbijać - dzieciory sie wsciec chcial
y, myślałem że mnie nie poznają - do teatru gdzie ciągnęli, na kulig, ale ni
e było czasu - zaczely opowiadac o naszych ostatnich wybrykach - tj. mowily
o imprezach - podrosly troche. Myśłałem, że mają krótszą pamięć.
2. pożegnanie - jedni wyjeżdżają , właściwie już są w drodze na strasznie dł
ugo. Najprawdopodobniej One Way Ticket.
3. rocznica śmierci, msza itd....
4. tysiące myśli, czy my mamy być kolejną turą do wyjazdu czy nie - ehhh, d
zisiaj to szkoda gadać, RainMana se obejrze o 20.10 na dwójce. Do 2 marca ki
lka dni, a ja ciągle w rozsypce, im bardziej chce, tym bardziej nie chce - s
am juz siebie nie rozumiem
Muszę trochę ochłonąć. Wiedziałęm, wiedziałem - wczoraj za bardzo sie śmiałe
m.
Spróbuję się do jutra podreperować. :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-26 17:54:18
Temat: Re: Smutny dzisiaj dzien...F.E.N [Jacek .B] wrote:
> but, life is go on...
^^^^^
life is going on albo life goes on
pozdro 8)
--
* Registered Linux User no. 282090 * GG: 1482763 *
* JID:k...@c...pl * Tlen:p...@t...pl *
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-26 17:55:39
Temat: Re: Smutny dzisiaj dzien...
Użytkownik "F.E.N [Jacek .B]" <f...@...pl> napisał w wiadomości
news:c1lbm2$fpv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > > bardzo...
> >
> > a co się takiego stało??
> > ;))
>
>
> niee, dziś
> 1. byłem rano dokumnty prztłumaczone popdbijać - dzieciory sie wsciec
chcial
> y, myślałem że mnie nie poznają - do teatru gdzie ciągnęli, na kulig, ale
ni
> e było czasu - zaczely opowiadac o naszych ostatnich wybrykach - tj.
mowily
> o imprezach - podrosly troche. Myśłałem, że mają krótszą pamięć.
> 2. pożegnanie - jedni wyjeżdżają , właściwie już są w drodze na strasznie
dł
> ugo. Najprawdopodobniej One Way Ticket.
> 3. rocznica śmierci, msza itd....
> 4. tysiące myśli, czy my mamy być kolejną turą do wyjazdu czy nie - ehhh,
d
> zisiaj to szkoda gadać, RainMana se obejrze o 20.10 na dwójce. Do 2 marca
ki
> lka dni, a ja ciągle w rozsypce, im bardziej chce, tym bardziej nie chce -
s
> am juz siebie nie rozumiem
> Muszę trochę ochłonąć. Wiedziałęm, wiedziałem - wczoraj za bardzo sie
śmiałe
> m.
>
> Spróbuję się do jutra podreperować. :)
to faktycznie dużo się działo ;))
życie jest takie ciekawe przecież
jak jest gorzej, to wiadomo, że będzie lepiej
można dzięki temu w pełni docenić fajne chwile
móc się cieszyć itd
wiele zalezy od nastawienia, optymizm górą!!!
a ja mam problem z kropkami
serio
natalia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-26 18:03:11
Temat: Odp: Smutny dzisiaj dzien...
Użytkownik Natalia <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:c1lbva$3pm$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik "F.E.N [Jacek .B]" <f...@...pl> napisał w wiadomości
> news:c1lbm2$fpv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > > > bardzo...
> > >
> > > a co się takiego stało??
> > > ;))
>
> >
> >
> > niee, dziś
> > 1. byłem rano dokumnty prztłumaczone popdbijać - dzieciory sie wsciec
> chcial
> > y, myślałem że mnie nie poznają - do teatru gdzie ciągnęli, na kulig, al
e
> ni
> > e było czasu - zaczely opowiadac o naszych ostatnich wybrykach - tj.
> mowily
> > o imprezach - podrosly troche. Myśłałem, że mają krótszą pamięć.
> > 2. pożegnanie - jedni wyjeżdżają , właściwie już są w drodze na straszni
e
> dł
> > ugo. Najprawdopodobniej One Way Ticket.
> > 3. rocznica śmierci, msza itd....
> > 4. tysiące myśli, czy my mamy być kolejną turą do wyjazdu czy nie - ehh
h,
> d
> > zisiaj to szkoda gadać, RainMana se obejrze o 20.10 na dwójce. Do 2 marc
a
> ki
> > lka dni, a ja ciągle w rozsypce, im bardziej chce, tym bardziej nie chc
-
> s
> > am juz siebie nie rozumiem
> > Muszę trochę ochłonąć. Wiedziałęm, wiedziałem - wczoraj za bardzo sie
> śmiałe
> > m.
> >
> > Spróbuję się do jutra podreperować. :)
>
> to faktycznie dużo się działo ;))
> życie jest takie ciekawe przecież
> jak jest gorzej, to wiadomo, że będzie lepiej
> można dzięki temu w pełni docenić fajne chwile
> móc się cieszyć itd
> wiele zalezy od nastawienia, optymizm górą!!!
wieem, ale wole sobie dzisiaj dać taki urlopik umysłowy, a jutro jak zwykle
obudzę się sobą, czyli chodzącą cholerą. jak to sie tam mowi? - se wstane ja
k ten, no, jak mu tam - Feniks z popiołów, ale se najpierw musze napalić, co
by ten popiół był.
Spoko, wszystko pod kontrolą.
Ps. Dzisiejszy Fen, troche przegiął pałę - nie tak miał działać - fen, to ta
ki wiatr w górach, który w ciągu kilku sekun potrafi obniżyć ciśnienie i tem
peraturę. :)
> a ja mam problem z kropkami
> serio
>
> natalia
a ja mam problem z wysyłąniem z komputera z któego w tej chwili pisze jest s
traszny, a nawet nie mofge outlooka nowszego zainstalowac, klawiatura - trag
efia!
Pozdrawiam. :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-26 18:32:46
Temat: Re: Odp: Smutny dzisiaj dzien...Hej!
Moj szwagier twierdzi,ze jest napedzany sloncem.
Dochodze do wniosku,ze ja tez.
Za oknem slonce zapowiada przedwiosnie.
Dzikie kaczki glosza swoj powrot.
Znow swiat zaczyna byc piekny,
kataklizmy odchodza w cien.
Lili
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-26 18:41:25
Temat: Re: Odp: Smutny dzisiaj dzien...Jacek B. napisal:
>dzieciary sie wsciec chcialy
myslalem,ze mnie nie poznaja.
Poznaja,to swietnie,dobrze o tobie swiadczy. >
Mnie tez poznaja kiedy przechodze ulica.Sprawia mi to
satysfakcje.
Sprawa ma sie odwrotnie do mojego meza,egocentryka,ktory sobie
zyczy,zeby swiat krecil sie wokol niego.
Lili
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-26 19:06:40
Temat: Odp: Smutny dzisiaj dzien...
Użytkownik pitkali <p...@N...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:c1lbs6$a1b$...@a...news.tpi.pl...
> F.E.N [Jacek .B] wrote:
>
> > but, life is go on...
> ^^^^^
> life is going on albo life goes on
w amerykanskim angielskim nie bawią się w końcówki typu 's - tam w 3 osobie
często używa się bez końcówek i nie ma w tym błędu, tak samo jak z czasami
perfect. jeżyk ksiązkowy, a mówiony to dwie różne bajki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-26 19:07:28
Temat: Odp: Odp: Smutny dzisiaj dzien...
Użytkownik <e...@w...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@s...bay.webtv.n
et...
> Jacek B. napisal:
> >dzieciary sie wsciec chcialy
> myslalem,ze mnie nie poznaja.
>
> Poznaja,to swietnie,dobrze o tobie swiadczy. >
>
> Mnie tez poznaja kiedy przechodze ulica.Sprawia mi to
> satysfakcje.
> Sprawa ma sie odwrotnie do mojego meza,egocentryka,ktory sobie
> zyczy,zeby swiat krecil sie wokol niego.
>
> Lili
już w porządku, potrzebowałem godziny, aby się "zbalansować" - dzięki.
Ps. A mężowi przy najbliższej okazji natłucz patelnią :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |