Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: " Himera" <h...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Odp: Przyjazn?
Date: Fri, 9 Dec 2005 15:09:20 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 44
Message-ID: <dnc6n0$io0$1@inews.gazeta.pl>
References: <dnadhm$8nn$1@inews.gazeta.pl> <dnat70$eqe$3@inews.gazeta.pl>
<dnc5ra$b2s$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 65.79.14.27
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1134140960 19200 172.20.26.238 (9 Dec 2005 15:09:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 9 Dec 2005 15:09:20 +0000 (UTC)
X-User: himera24
X-Forwarded-For: 172.20.6.61
X-Remote-IP: 65.79.14.27
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:335445
Ukryj nagłówki
PowerBox <p...@w...pl> napisał(a):
> > przyjazn to cos takiego co istnieje tylko w filmach i ksiazkach, w
> prawdzwm
> > zyciu zdarza sie rzadko, prawie wcale. a jak ktos mysli ze ma
przyjaciela,
> > niech go tylko wystawi na ciezsza probe.
>
> - no właśnie, niech przyjaciel oddaje za darmochę czas, pieniądze, zdrowie
i
> inne zasoby a jak nie to nie jest przyjacielem tylko czym - wrogiem i niech
> spada? Puknij się w mózg Himera z tym wystawianiem kogoś na jakieś chore
> próby.
puknij sie w mozg??? to cos nowego.
> Te twoje ciężkie próby to nic innego jak wymaganie poświęceń dla
> siebie w imię jakiejś niedorozwiniętej, komunistycznej idei przyjaźni.
nie, przyjazn to cos wiecej niz siedzenie z kumplem/kumpela przy piwie i
gadanie o kurwa durnotach, przyjazn to cos wiecej niz spotykanie sie na
imprezach/ w szkole/ pracy i gadanie o durnotach...
przyjazn to wzajemne poswiecenie, to cos co nie zanika od tak, to cos co tra
niewidomo co.
przyjaciel to osoba na ktorej nam zalezy, ktora jest oddana, ktora traktuje
sie jak "swoja krew", ktora pocieszy itd.
nie myl pojecia kumpel/kumpela, kolega/kolezanka, znajomy/znajoma z
przyjacielem/przyjaciolka. ja moge kurwa mase ludzi nazwac kumplem/kumpela,
ale zadne z nich nie jest moim przyjacielem, chociaz mamy takie same
zainteresowania i lubimy przebywac w swoim towarzystwie.
tu nie chodzi o wykorzystywanie kogos, poswiecenie jest obustronne.
przyjaciele nie istnieja, zawiodlam sie tyle razy ze przestalam wierzyc w
przyjazn.
mam jakis tam znajomych, kolegow, kolezanki, ale nie przyjaciol.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|