Data: 2000-08-03 14:18:32
Temat: Re: Odp: Sex bez zobowiazan.
Od: "YaANCeY" <p...@d...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
monika ziel wrote in message
<2...@p...arena.pl>...
>Ale zgadzam sie ,ze trudno patrzec na zaistniala intymnosc pomiedzy
>dwojgiem ludzi jako na : NIC SIE NIE WYDARZYLO.
I wlasnie o to mi chodzilo - zobowiazania wynikaja bezposrednio z tego ze
cos sie stalo.
>Podam tu taki szczery przyklad ze swojego zycia - jak moj kochanek
>pojawial sie w okolicy (tzn. wiedzialam ,ze przylecial - nie nie byl
>krukiem ani orlem lecz mieszkal za granica ) dostawalam istnego
>"pierdolca" (sorry za wyrazenie) fizycznie i psychicznie... tak silnie
>dzialala chemia i to chyba z tego wzgledy ,ze spotykalismy sie
>glownie,aby uprawiac seks .
No coz. Tak to juz bywa :)) Ja do dzisiaj czuje sie niezwykle dziwnie w
obecnosci mojej pierwszej dziewczyny...
--
Pozdrawiam
YaANCeY
mail - p...@d...com.pl
galeria - www.republika.pl/pablossimus
|