Data: 2003-12-15 10:40:55
Temat: Re: Odp: Wczesniak - brak pluc, nerek...
Od: nonnocere <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Anka Łazowska wrote:
> Nie zycze im podobnego przezycia - bo nawet jezeli nie sa wrazliwi, nawet,
> jezeli podobne rzeczy ich nie ruszaja, to ucierpia na tym dzieciaki - byc
> moze ich dzieciaki, ktorych o zdanie nie zapytaja tylko "zaniechaja
> leczenia, coby ich nie meczyc".
Punk widzenia zależy od miejsca siedzenia... Życie weryfikuje
najbardziej radykalne poglądy. Tak już jest, że najbardziej docenia się
to, co się własnie traci.
Próbuję zrozumieć pogląd "naturalnej selekcji". Ale nie potrafię.
Przecież historia tyle razy już to przerabiała. Piotr opisał dorobek
Sparty, Dostojewski zmagał się w "Zbrodnii i Karze" z teorią nadludzi,
no obozy koncentracyjne - tam też była poprzeczka poniżej której
dziecko, niski człowiek nie był potrzebny. Tam ludzie biegali i
wybierano tych silnijszych, słabsi szli do gazu. Tego było mase,
okupione wielkim cierpieniem. Ale temat wraca i będzie wracać.
Przynosząć masę niepotrzebnego cierpienia. Ludzkość jeszcze się nie
nauczyła czerpać wiedzy z błędów. A szkoda...
Ciekawe jaką poprzeczkę wyznaczyli wcześniakom.
--
Pozdrawiam, Madzia S.
"Spróbuj po prostu żyć. Rozpamiętywanie jest zajęciem starców." -
Paulo Coelho
|