Anka <a...@o...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik LASIK <b...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:at05dr$25n$...@n...tpi.pl...
> > Nie wiem dokładnie jak to nazwać - chodzi mi o "cień" pod oczami. Jak się
> > tego TRWALE pozbyć, bo mnie denerwuje że wyglądam jak zombie???
>
> Ja mam dokładnie taki sam problemik.Kiedyś chciałam kupić coś dobrego w
> aptece ,bo te kosmetyczne kremiki sa bezskuteczne a farmaceutyk owinien byc
> mocniejszy. aptekarka zamiast mnie zachęcic powiedziała że one tylko tuszują
> (rozświetlają, maskują itd.)sińce ale ich nie likwidują. że mimo że będę
> używać tych specyfików to te cienie i tak będę. stwierdziła że to "taka
> przypadłość" o podłożu zdrowotnym. ale mimo to mysle że coś da się z tym
> zrobić.
>
> tez chętnie otrzymałabym jakieś porady. w sumie przyzwyczaiłm się do tych
> "sińców", które chodzą za mna jak cienie.
>
> dzięki wszystkim za podpowiedzi co mam z tą przypadłością zrobić.
>
> Pozdrawiam
> Anka

Ja tez walcze z problemem cieni pod oczami. Pare miesiecy temu powiedzialam o
tym mojemu lekarzowi, ktory stwierdzil, ze za malo pije plynow i organizm
zatrzymuje wode nie usuwajac toksyn. Tak wiec staram sie wiecej pic,
zwlaszcza wody niegazowanej i sokow.
Poza tym uzywam bardzo skutecznego moim zdaniem kremu z serii forte 25+ pod
oczy i na powieki. A na codzien do pracy tuszuje cienie korektorem manhattan
lub podkladem dermokosmetycznym Coverderm. I musze przyznac, ze coraz mniej
osob mowi mi, ze cienie sa widoczne:)
Pozdrawiam
Ania (Ansien)



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/