| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2002-10-16 15:02:29
Temat: Re: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teścioweP.T. "Sandra" <d...@w...pl> napisała:
[tu tweety]
> > I tu sie mylisz i to jak bardzo. Przez 10 lat walczylismy oboje by
ta
> > kobieta zrozumiała, ze jest alkoholikiem i ze powinna sie leczyc,
ale
> skoro
[tu Sandra]
> Ty wiesz co to jest alkoholizm? ale w całym tego znaczeniu?
> alkoholikowi chciałaś wytłumaczyć,że jest alkoholikiem?
[itd., itp. - wycinam]
[tu znowu tweety]
> > to nie jest tak, ze ta pani stoczyła sie z dnia na dzien bo cos
straciła.
> > Ona od nastoletnich lat piła wódę i uwazała to za cos normalnego.
[tu Sandra]
> nie o to mi chodzi, to nie ma znaczenia od kiedy to sie zaczeło ?
ważne co
> doprowadziło do tego i jak pomóc by się zakonczył koszmar ale widać
nie
> miała koło siebie osób ,którym by na niej zależało
[...]
> a co zrobiła rodzina by do tego nie doszło ?
[...]
> ale żeby zrozumiał to należy mu pomóc w pierwszej fazie
.próbowaliście , by
> odzyskała jakiś normalny w miare tok myślenia ? nie mówie tu o
pomocy
> materialnej ale tej z głębi serca
Wybacz Sandro, ale nie zdzierżyłam. W tym wypadku _ma_ znaczenie,
kiedy teściowa tweety zaczęła pić. To już nie była "pierwsza faza"
alkoholizmu, gdy tweety stała się synową tej kobiety.
Skąd wiesz - poza tym - jaka jest wiedza tweety i Jej męża nt.
alkoholizmu?
Na niusach jednak pisze się skrótowo, prawda? Trudno podać wszystkie
szczegóły sprawy. Jedynie dobra wola tweety sprawiła, że napisała ona
wyjaśnienie, dlaczego nie ma ochoty na kontakty z teściową. Nic nie
wiesz, jakimi metodami próbował mąż tweety nakłonić matke na
leczenie.
Poza wszystkim... są granice wytrzymałości, są granice spieszenia z
pomocą.
To jest ludzkie. Zniechęcenie tysiąckrotnym pukaniem w zamknięte
drzwi.
[ciach]
> odp. sobie sama nie mi , bo to nie są jakieś pretensje ,czy nauki w
twoim
> kierunku ,zrobisz jak będziesz chciała
Całość jednak brzmi jak oskarżenie. Nie widzę nigdzie w Twoim liście
sposobów, jak poradzić sobie z alkoholikiem, odesłania do źródeł
wiedzy na temat alkoholizmu, tylko ogólne zarzuty.
> zbyt wiele przeszłam by nie rozumieć znieczulicy w życiu
Zatem współczuję, ale mam nadzieję, że nie doświadczyłaś całego zła,
jakie można doznać od innych. Niewiele złego doznałąm w życiu, ale
jestem w stanie sobie wyobrazić, że można przeżyć chwile, miesiące,
lata zniechęcenia.
Tweety nic nie mów, że tak będzie do końca Jej życia. W tej chwili
jest jak jest. Nie była jednak obojętna.
Pozdrawiam,
--
Old Rena
[Renata Gierbisz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2002-10-16 15:25:17
Temat: Odp: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teściowe
Użytkownik Old Rena <g...@w...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aojv17$eq2$...@n...tpi.pl...
> P.T. "Sandra" <d...@w...pl> napisała:
> Wybacz Sandro, ale nie zdzierżyłam.
nie mam co wybaczać, masz swoje zdanie na ten temat
W tym wypadku _ma_ znaczenie,
> kiedy teściowa tweety zaczęła pić. To już nie była "pierwsza faza"
zgadza się ale w poscie jest wykazany wstyd podszyty nienawiścią
np. podrzucila dziecko ,nic mu nie dała, wstyd nam gdy policja dzwoni
i to nie oskarzenie bo nie o to chodzi ...jak łatwiej by się żyło gdyby sie
zrobiło coś w kierunku by nie musiano sie wstydzić, przeżywać stresu,
uciekać na drugą stronę ulicy np.,każdy ma nieprzymuszoną wolę i zrobi jak
będzie chciał ale nie zmienie zdania ,że należy niekiedy inaczej popatrzeć
na problem
> Skąd wiesz - poza tym - jaka jest wiedza tweety i Jej męża nt.
> alkoholizmu?
z tego postu wynika ,że największe ma znaczenie to ,że zaniedbała , jest
alkoholiczką
i wyraźnie jest napisane ,kiedy juz przebrała sie miarka , nie poszedł po
alkohol i zaczęto unikać matki pijaczki
> wyjaśnienie, dlaczego nie ma ochoty na kontakty z teściową.
i to jak bardzo cierpi z powodu tego, że nie ma w niej pokrewnej duszy tylko
wstyd
> Poza wszystkim... są granice wytrzymałości, są granice spieszenia z
> pomocą.
> To jest ludzkie. Zniechęcenie tysiąckrotnym pukaniem w zamknięte
> drzwi.
pukam do skutku
> > kierunku ,zrobisz jak będziesz chciała
> Całość jednak brzmi jak oskarżenie. Nie widzę nigdzie w Twoim liście
> sposobów, jak poradzić sobie z alkoholikiem, odesłania do źródeł
> wiedzy na temat alkoholizmu, tylko ogólne zarzuty.
jesli będzie tego chciała to jej powiem a na pewno skoro mieszkaja w jednym
mieście ułatwi jej to życie i wyciszy jej stan a niechcianej , straconej
alkoholiczce może i przywróci inne patrzenie na świat
>
> > zbyt wiele przeszłam by nie rozumieć znieczulicy w życiu
>
> Zatem współczuję,
wypada mi podziękować choć nigdy go nie potrzebuje... walka jest moim
sprzymierzeńcem
ale mam nadzieję, że nie doświadczyłaś całego zła,
> jakie można doznać od innych.
:-) myśle,że gdy byłabym dobra w stylistycznym pisaniu napisałabym książke
:-))
> Tweety nic nie mów, że tak będzie do końca Jej życia. W tej chwili
> jest jak jest. Nie była jednak obojętna.
a ja nie próbuje ją oskarżać mimo ,że mogło to tak wyglądać ale powrót do
życia kogoś kogo kiedyś życie wykluczyło ze swoich szeregów to na prawde coś
szczególnego. I z całego serca życzyłabym Jej i Jej TŹ by życie ich nie
doświadczało , by poznali tą stronę życia o, której pisała Tweety w swoim
pierwszym poście.
pozdrawiam Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2002-10-16 15:49:39
Temat: Re: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teścioweWiedziałam, ze taki post wywoła niepotrzebne emocje, ze ktos mi powie, ze
to ja jestem niesprawiedliwa bo alkoholizm to choroba, ze jestem "prawie
zła" bo tylko oskarzam. Chciałam tylko na koniec dodać, ze alkoholikiem nikt
sie nie rodzi wg mnie, alkoholikiem sie zostaje i jest to wybór wolnego
człowieka. Jesli idę do łózka z chorym na AIDS to musze miec swiadomosc ze
moge sie zarazic a nie po fakcie płakac, ze sie zaraziłam. Moje stanowisko
na dzien dzisiejszy jest nieprzejednane. Dopóki ta kobieta nie pokaze mi
zaswiadczenia z Klubu AA nie mam o czym z nia rozmawiac. Jest dla mnie nikim
tak jak ja przez 10 lat dla niej byłam I nie dziw sie Sandro, ze tak
postepuję bo nawet bity przez całe zycie pies w koncu ugryzie swojego
własciciela. Ja musze myslec teraz o najblizszej rodzinie o męzu i dzieciach
a nie o tesciowej-alkoholiczce. Nie zycze jej tego, ale jestem pewna ze sie
stoczy na samo dno, bo sama tego chce. Mnie to juz nie obchodzi i chociaz
wiem, ze mój mąz cierpi nie ugnę sie bo ja tez mam prawo do swojego zycia a
nie cały czas prosic, błagac, szantazowac alkohliczkę zeby jej przywrócic
zycia a swoje l\najlepsze lata zmarnowac dla kobiety, która uwaza mnie za
potwora.
I wierz mi, ze jest mi to obojętne w tej chwili co sie z nią stanie mimo, ze
mieszkamy w tym samym miescie, prawie na tej samej ulicy. Nie wstydze sie
tej kobiety bo nie ja przyczyniłam sie do takiego stanu ale nie chcę jej
znac, bo zbyt duzo zła zrobiła i zbyt wiele nerwów kosztuje to mojego męza-
kazdy najmniejsyz kontakt jego matki z nami.
--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka 4,9+...(06-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aok05n$kla$1@absinth.dialog.net.pl...
(...)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2002-10-16 16:07:33
Temat: Odp: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teściowe
Użytkownik tweety <t...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aok1ju$h2u$...@n...tpi.pl...
> I wierz mi, ze jest mi to obojętne w tej chwili co sie z nią stanie
masz prawo wyboru nie neguje tego...i życzę by osobiście Cię to nie dotkneło
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2002-10-16 19:23:40
Temat: Re: Dobre rady tesciowej
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aoj665$j42$...@n...tpi.pl...
>
> Może mój przypadek nie jest dobrym przykładem, ponieważ
> opisuje relacje teściowej z zięciem a nie z synową, co
> świadczy pewnie o tym, że mężczyźni inaczej podchodzą do
> tego tematu niż kobiety.
> bycie gospodynią własnej rodziny.
>Wobec powyższego
> stwierdzam, że temat wtrącania się teściowych jest tematy
> czysto babskim i zamiast forsować swoje zdanie o tolerancji
> wobec teściów postaram się was kobiety zrozumieć, że już
> takie jesteście i ten problem będzie problemem odwiecznym
> młodych pań domu.
Skoro to problem czysto kobiecy to ciekawe skąd się biorą te kąśliwe dowcipy
o teściowych i zięciach?
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2002-10-17 04:58:41
Temat: Re: Dobre rady tesciowej
Użytkownik "Elżbieta" <w...@b...pl> napisał w
wiadomości news:aokftl$5nv$3@news.tpi.pl...
>
> Skoro to problem czysto kobiecy to ciekawe skąd się biorą
te kąśliwe dowcipy
> o teściowych i zięciach?
Nie przypomina mi się chwilowo żaden reprezentatywny tego
typu kawał, lecz myślę, ze biorą się one z problemów między
zięciami a teściowymi, które maja charakter bardziej
podmiotowy niż przedmiotowy, tzn. żale teściowych, że
chciałyby mieć lepszych zięciów, niż są, co zaraz nie
znaczy, że są źli. Po prostu w swojej trosce o własne córki
chciałyby, żeby miały mężów takich, jak sobie same
wyobrażają, nie przyjmując do wiadomości, że ten wybór nie
zależy od nich, tylko od ich córek. Podobnie jest z
teściami. Oni też mają swój własny pogląd na temat
"konstrukcji" przyszłego zięcia. Nie wszyscy i nie wszystkie
oczywiście.
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2002-10-17 08:50:38
Temat: Re: Odp: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teścioweSandra wrote:
>
> Ty wiesz co to jest alkoholizm? ale w całym tego znaczeniu?
> alkoholikowi chciałaś wytłumaczyć,że jest alkoholikiem?
???????
Ja wiem, czym jest alkoholizm. I wiem, ze jedyna szansa na
wytrzezwienie alkoholika (rozpoczecie leczenia) jest
uswiadomienie mu jego choroby.
> to zrobiłabym wszystko ale na pewno nie uświadamiałabym alkoholika ,że jest
> alkoholikiem
Okragle slowko "wszystko"... To znaczy co?
Przejdz do konkretow, ciekawam bardzo, co bys zrobila?
Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2002-10-17 09:03:02
Temat: Odp: Odp: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teściowe
Użytkownik Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@m...szczecin.pl...
> Sandra wrote:
> >
> > Ty wiesz co to jest alkoholizm? ale w całym tego znaczeniu?
> > alkoholikowi chciałaś wytłumaczyć,że jest alkoholikiem?
>
> ???????
> Ja wiem, czym jest alkoholizm. I wiem, ze jedyna szansa na
> wytrzezwienie alkoholika (rozpoczecie leczenia) jest
> uswiadomienie mu jego choroby.
i właśnie w tym kierunku poszłabym ,komsja d/s alkoholizmu
leczenie stacjonarne gdyby nie wystarczyło niestacjonarne
ale spróbowałabym , nigdy nie przekreśle żadnego życia póki nie spróbuje...
wczoraj dałam pytanie w rodzinie co zrobiliby gdy wpadłabym w
alkoholizm:-)
odpowiedziano mi ,że przywiazano by mnie na miesiąc do kaloryfera:-)
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2002-10-17 09:12:08
Temat: Re: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teścioweSandra wrote:
>
> Użytkownik Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:3...@m...szczecin.pl...
> > Sandra wrote:
> > >
> > > Ty wiesz co to jest alkoholizm? ale w całym tego znaczeniu?
> > > alkoholikowi chciałaś wytłumaczyć,że jest alkoholikiem?
> >
> > ???????
> > Ja wiem, czym jest alkoholizm. I wiem, ze jedyna szansa na
> > wytrzezwienie alkoholika (rozpoczecie leczenia) jest
> > uswiadomienie mu jego choroby.
>
> i właśnie w tym kierunku poszłabym ,komsja d/s alkoholizmu
Znaczy - komisja mu powie i uwierzy? ;-)
W ogole istnieje jeszcze ten twor? Jakie ma uprawnienia?
Uwazasz, ze przymusowe leczenie jest skuteczne?
> leczenie stacjonarne gdyby nie wystarczyło niestacjonarne
Wszystko to trzeba najpierw chciec, znaczy delikwent musi
zechciec NAPRAWDE i MOCNO.
Inaczej - nie ma sensu, szkoda kasy podatnikow i czasu
terapeutow.
> ale spróbowałabym , nigdy nie przekreśle żadnego życia póki nie spróbuje...
Nadal nie wiem, jakbys sprobowala.
Poszlabys do komisji? Napisalabys do sadu?
Wciaz czekam na KONKRETY. W kontekscie sytuacji tweety chetnie.
> wczoraj dałam pytanie w rodzinie co zrobiliby gdy wpadłabym w
> alkoholizm:-)
> odpowiedziano mi ,że przywiazano by mnie na miesiąc do kaloryfera:-)
Jakby Twoja rodzina byla zdolna nie reagowac na Twoje pijanstwo
i popadanie w alkoholizm przez 20 lat, to po 20 latach mogliby
Cie wiazac do kaloryfera w dowolnych pozycjach i na dowolne
okresy, nic by to juz nie dalo.
Poza tym, jakby 20 lat nie ingerowali sensownie w Twoje picie,
to po 20 latach zdecydowaliby sie na ten kaloryfer?
Porownanie bardzo offtopiczne, IMO.
Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2002-10-17 09:28:20
Temat: Odp: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teściowe
Użytkownik Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@m...szczecin.pl...
> Znaczy - komisja mu powie i uwierzy? ;-)
wystarczy jak złoży wniosek a oni powołują biegłych na okoliczość
uzależnienia i to oni stwierdzają jego stopień
Gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych
Jakie ma uprawnienia?
po zbadaniu delikwenta skierowanie sprawy do sądu rodzinnego o umieszczenie
w zakładzie np. zamkniętym
czyli tzw. leczenie stacjonarne
> Uwazasz, ze przymusowe leczenie jest skuteczne?
i tak i nie ...w zależności na jakie podłoże się trafi
> Wszystko to trzeba najpierw chciec, znaczy delikwent musi
> zechciec NAPRAWDE i MOCNO.
niekiedy nie potrafi sam podjąć decyzji
> Inaczej - nie ma sensu, szkoda kasy podatnikow i czasu
> terapeutow.
to jest leczenie darmowe ,sprawy tego typu są bezpłatne
> > ale spróbowałabym , nigdy nie przekreśle żadnego życia póki nie
spróbuje...
> Nadal nie wiem, jakbys sprobowala.
> Poszlabys do komisji?
Gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych
a jak jesteś leniwa to możesz taki wniosek a adres gminy przesłać pocztą
Napisalabys do sadu?
do sądu nie bo nie masz takiego umocowania , na takie leczenie może tylko
kierować komisja ,gdy zrobisz to bezposrednio do sądu ,wniosek jako
niewłaściwy zostanie przesłany do komisji ,które po wszczęciu i
przeprowadzeniu w swoim zakresie badań skieruje go do sądu
gdybys pracowała przy tym to byś wiedziała ja tak się składa , a tak się
składa , że wiem :-)
jeśli chcesz bliższych wskazówek udaj sie do
Gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych
> Wciaz czekam na KONKRETY. W kontekscie sytuacji tweety chetnie.
jak mialaś takie doświadczenia to dlaczego sama nie pokierowałaś właściwie?
I jestem zdania i go nie zmienie , w życiu nalezy spróbować by mieć czyste
sumienie ,że zrobiło wszystko co było możliwe, nigdy nie zakładam z góry ,ze
coś jest przegrane na całej linii
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |