Data: 2002-01-27 10:41:08
Temat: Re: Odp: wyjazd w gory
Od: student210 <s...@a...biol.uni.lodz.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
żeby było super musi być morowe towarzystwo
ulast napisał(a):
> > No wlasnie i tu jest juz problem. Ja sama nie wiem. Mamy jechac z
> > towarzystwem meza z pracy, ludzmi ktorych widzialam przez 2 h wczoraj.
> > Ciezko cos powiedziec, ale raczej sie nie zaprzyjaznimy ;-)
>
> Nie jedź, bo przecież nie chcesz jechać, gdybyś chciałš nie pytałšbyś grupę
> o radę:)) Ja nie pojechałabym na pewno i też tęskniłabym za synkiem.
>
> > On ma ochote jechac sam, zeby odpoczac.
> A niech jedzie, niech odpoczywa, nie bšdź pštym kołem u wozu, mój Tomek też
> z koleżkami komputerowcami przebywa dużo czasu, a jak do nich jedzie ja mam
> święty spokój;) i również mogłabym pojechać ale nie chcę..
> > Maly ma 1,5 roku. Jest rozpieszczony i ostatnio budzi sie w nocy z
> placzem.
> > Uspokaja go tylko przytulanie. Babcia by sobie poradzila ale ja i tak bede
> o
> > nim myslec. To nieuniknione.
> >
> > Sassenach
>
> Nie jedź teraz, za to następnym razem, przecież to nic straconego, przecież
> to nie ostatni Wasz wyjazd, będziesz się męczyć...
> To jest tylko moje zdanie..acha i przykład, nie wiem czy odpowiedni, ale w
> tym roku nie chciałam nigdzie wychodzić na Sylwestra, postanowiłam pobawić
> się tej nocy z synkami, chciałam zobaczyć jakš będš mieli radochę, ze nie
> muszš iść wcześniej spać etc, o moich planach mężowi mówiłam już pół roku
> wcześniej i wszystko było OK, ale kilka dni przed imprezš zadzwonił nasz
> przyjaciel i serdecznie nas zaprosił, ja nie chciałšm iść on tak, w końcu
> poszłam, byłam zmęczona, zawiedziona, prawie pokłóciłam się z Tomkiem i
> powiem szczerze że wolałabtym tę noc spędzić w domu.
> Pozdrawiam
> Ula ST
> www.ulast.prv.pl
|