Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Odrabianie lekcji

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odrabianie lekcji

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-04-18 14:41:04

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: PASIK <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> No i jeszce jeden aspekt, JAK wytlumaczyc 4-latkowi ze nie pojdzie na
> dwor bawic sie z kolegami (ktorych doskonale slychac bawiacych sie pod
> oknem) bo najpierw musi odrobic lekcje...

oj biedna jesteś
>
> Sorki, ze troche dlugie wyszlo, ale zazdroszzce waszym dzieciom, ze maja
> spokoj az do 6ciu czy 7miu lat...

za długo tak nie będzie..za 2,3 lata wprowadzą obowiązkowe przedszkole
dla 5 latków.
Może ktoś z nauczyciel się odezwie w tym temacie?

>
> O liczeniu czy innych zadaniach nie wspomne...


a u nas zonk..liczenie super,ale literki najchętniej moje dziecko
posłałoby głęboko w las:-)



--
pozdrawiam Pasik & Pinek 5 i pół latek:-)
MAXIMA DEBETUR PUERO REVERENTIA
<dziecku należy się szczególny szacunek>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-04-18 14:47:03

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: "Radek" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Olga_z_k" <o...@T...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d40bti$i8o$1@news.onet.pl...
>
> Ech, a co ja mam powiedziec. Moj 4,5 latek tez ma zadania domowe. W Anglii
> do zerowki ida 4-latki.
> Chodzi do zerowki i program jest dosc ciezki. Do konca zerowki maja sie
> nauczyc literek:
> - nazwy litery
> - wymowy czyli chyba gloski
> - pisania
> (...)
> O liczeniu czy innych zadaniach nie wspomne...

Wybacz ciekawość.
Czy to co opisujesz to typowy program jednostki publicznej (jeśli tam takie
są),
czy raczej zerówka dla przyszłych prymusów Oxfordu?
Bo już drugi raz czytając grupę wraca mi przed oczy
obraz z Eddim Murphy "Małolaty u Taty" :)

Pozdrawiam,
Radek
żeby nie było - serio jestem ciekaw :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-04-19 00:01:31

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: Olga_z_k <o...@T...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Radek wrote:
> Wybacz ciekawość.
> Czy to co opisujesz to typowy program jednostki publicznej (jeśli tam takie
> są),
> czy raczej zerówka dla przyszłych prymusów Oxfordu?

Zwykla szkola, tyle ze katolicka. Zadna tam prywatna ani nic.
Malo tego, niedawno sie dowiedzialam, ze koleznaki corka, ktora tez jest
w zerowce w katolickiej szkole ma do pisania cale zdania w domu. Jakos
sobie radzi. Ostatnio miala do napisania cos o jakims misiu, dostali
misie na weekend i mieli napisac (kilka zdan) co z nim robili. Jak dla
mnei abstrakcja kompletna.

Czyli chyba typowy program.

Ola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-04-19 07:28:44

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: "Radek" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Olga_z_k" <o...@T...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d41hp5$s7a$1@news.onet.pl...

> Zwykla szkola, tyle ze katolicka. Zadna tam prywatna ani nic.
> Malo tego, niedawno sie dowiedzialam, ze koleznaki corka, ktora tez jest w
> zerowce w katolickiej szkole ma do pisania cale zdania w domu. Jakos sobie
> radzi. Ostatnio miala do napisania cos o jakims misiu, dostali misie na
> weekend i mieli napisac (kilka zdan) co z nim robili. Jak dla mnei
> abstrakcja kompletna.
>
> Czyli chyba typowy program.

Jestem w szoku.
A co z dziećmi, które mając 3-4 lata zaczynają mówić?
Z takimi, które dopiero przestają sikać w pieluchy?
Dopiero są odstawiane od piersi?
Nie potrafią tego misia chwycić tak, żeby się nim pobawić
przez 5 minut?
I dlaczego pisałaś, że rówieśnicy bawią się na podwórku,
podczas gdy Twoje dziecko odrabia lekcje? Są o tyle lepsi?

Kurczę, przy takim podejściu, to co drugi Anglik supermanem
powinien zostać...

Pozdrawiam,
Radek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-04-19 09:28:04

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: "Hermiona" <k...@u...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "GochaBielsko" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d3vr9u$t6o$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam,
> Mam pytanko do doświadczonych w temacie odrabiania lekcji, Rodziców.
> Kiedy wasze pociechy odrabiają lekcje, czy zaraz po przyjściu ze szkoły,
> czy
> z zajęć dodatkowych?
> Czy raczej pozwalacie im się najpierw przewietrzyć a potem pod wieczór
> zasiadacie z nim i do lekcji?
U mnie po powrocie ze szkoły obiad, potem lekcje+zajecia dodatkowe
(kolejnośc zależy od rozkładu czasowego) potem zabawa, spacery itd. Wyjątek
stanowi zima, gdy dzień jest krótki, wtedy krótki wyszalej po obiedzie, a
dopiero potem zadanie.
U nas ten model najlepiej się sprwdza i prowadzi do najmniejszej iliści
spięć.
Pozdrawiam
Kasia + Danusia (1 gimn.) + Agatka (4 klasa)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-04-19 10:54:21

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: Olga_z_k <o...@T...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Radek wrote:

> Jestem w szoku.
> A co z dziećmi, które mając 3-4 lata zaczynają mówić?


No wlasnie u nas byl taki problem. Tomek bardzo pozno zaczal mowic, do
dzisiaj mowi niewyraznie. Pol roku temu jeszce wielu liter nie wymawial
(s, z, r, c i pare innych).

> Z takimi, które dopiero przestają sikać w pieluchy?
> Dopiero są odstawiane od piersi?


ee, no bez przesady, 4latki?


> Nie potrafią tego misia chwycić tak, żeby się nim pobawić
> przez 5 minut?

Hmm, przyznam ze tego zdania nie zrozumialam.
Z misiem chodzilo o to ze dziekco mialo napisac jak sie nim bawilo
(poszlo na spacer, kapalo, polozylo spac itd)


> I dlaczego pisałaś, że rówieśnicy bawią się na podwórku,
> podczas gdy Twoje dziecko odrabia lekcje? Są o tyle lepsi?


No bo tu jest tak. Jak dziecko skonczy 3 lata do 31 sierpnia (czyli jak
urodzone od 1 wrzesnia to juz nie) idzie do przedszkola, tzn Nursery.
Jest to jeszcze jedna klasa w szkole, i chodzi tam codziennie na 2,5
godziny. Jak pisze, przyjmuja tylko pelne trzylatki.

Za rok idzie do zerowki, i to samo, musi miec skonczone 4 lata do 31
sierpnia. No i zerowka juz jest na 6 godzin. Potem normalnie, 1sza klasa
(w wieku 5 lat)

Ale te dzieci rodzone po 1 wrzesnia maja w zerowce juz 5 lat. I tak
Tomek urodzony 20 sierpnia jest prawie najmlodszy w klasie (jeszcze
dwoch takich mlodych jest), a kilkoro dzieci wlasnie z wrzesnia i
pazdziernika jest.

Aha, nursery ani zerowka nie sa obowiazkowe, ale wiekszosc dzieci chodzi.

Czytac musza sie nauczyc do konca drugiej klasy. Ale program zaklada ze
w zerowce zaczynaja.

A co do kolegow, to mamy dwoch sasiadow w Tomka wieku, ale oni sa ciut
mlodsi. Tomek to sierpien 2000, jeden kolega to pazdziernik 2000 a drugi
to luty 2001. I tak oto ci dwaj chodza jeszcze do nursery, bo 1 wrzesnia
2004 nie mieli skonczonych 4 lat.

Stad Tomek ma lekcje do odrabiania, a oni nie (chociaz ten jeden
ostatnio na ferie wielkanocne dostal zadanie nauczyc sie pisac swoje
imie...)

Mojemu dziecku jest o tyle trudniej ze angielskiego sie dopiero uczy.
Jak poszedl do zerowki to nie gadal nic, do tego problemy z wymowa, no i
ogolnie nie bylo latwo. Na szczescie pani jest super i bardzo sie nim
zajela i wiem ze odpuszzcala mu te literki do niedawna, a teraz pewnie
zauwazyla ze Tomek zaczal cos rozumiec i zaczela od niego wiecej
wymagac. Mam wrazenie ze nauczanie jest prawie indywidualne, tzn od
kazdego dziecka wymagaja w miare mozliwosci. Program programem,
przerabiany z cala kalsa, ale zadania sa indywidualne, dostosowane do
mozliwosci ucznia - tzn tak ma byc chyba, ale ja uwazam, ze Tomek mimo
wszystko jeszce za maly. Liczyc tez ich ucza, ale akurat z liczeniem
Tomek wiekszych problemow nie ma, jakos mu to gladko poszlo, jedynie co
dodawanie (bo tez ich ucza!) na razie stanowi problem.

Ta dziewczynka o ktorej pisalam, co dostala zadanie domowe o misiu jest
z maja 2000, ale z literkami i pisaniem radzi sobie zupelnie niezle
radzi, wiec pewnie pani od niej wiecej wymaga. Tez chodzi do katolickiej
szkoly, tyle ze innej.

> Kurczę, przy takim podejściu, to co drugi Anglik supermanem
> powinien zostać...

Wiesz, ja sie sama zastanawialam jak to jest, bo poziom edukacji jest
bardzo marny. Tu jest to mozliwe zeby przejsc przez cala szkole i zostac
analfabeta, bo tu sie nie zdaje z klasy do klasy, idzie sie z
rocznikiem. Licza tylko na kalkulatorze. Jak sie w sklepie kasa zepsuje
to tragedia bo nikt nie umie dodac normalnie, koszmar. O tym moglabym
dluuuugo.

No i doszlam do wniosku, ze rzad angielski wzial sie za to i z kolei
przegieli w druga strone i teraz za duzo wymagaja. Inna rzecz ze szkoly
katolickie sa z reguly troszke bardziej wymagajace i na lepszym poziomie.

Ola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-04-19 11:47:15

Temat: Re: Odrabianie lekcji
Od: "Radek" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Olga_z_k" <o...@T...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d42o0u$aqa$1@news.onet.pl...

Dzięki za wyjaśnienia :)
Niby mi się nie przydadzą, ale to co opisałaś jest bardzo ciekawe.
Dosłownie jak program o Zulusach na Discovery ;-D

Pozdrawiam,
Radek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Do idealnych rodziców!
suszarka usypiająca ;-)
Doświadczanie ojcostwa
Szkolna swietlica
pytanie o rolki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »