Data: 2007-11-06 07:02:12
Temat: Re: Odstresuj się, odcham...pograj...
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sky pisze:
> Skoro deklarujesz wypraktykowane samoogłupianie jako formę minimalizacji
> stresu
Niczego nie deklaruję, lecz polecam innym.
Bierek nie cierpie od urodzenia. Gier komputerowych też - znam tylko
Godsa i Prince'a (grałam po 2 razy), a z obserwacji przelotnej - Simsów.
Po tych krótkich doświadczeniach wiem, że usypiam przy nich (grach). Nie
potrzebuję minimalizacji stresu, stres jest dla mnie napędem. Dodatkowa
zaleta - jak się pemanentnie wkurzam, to chudnę - mogę wtedy jeść, co
chcę i ile chcę (a lubię jeść) i lubię być "w sam raz", co trudne dla
innych do pogodzenia.
> to może podam ci kilka babskich lepszych, prostszych i mniej
> absorbujących ponoć na to sposobów? ;)
Wałek? - nie stosuję. No, ale żeby mi chłop babskie sposoby sugerował...
Chyba, że...
;-P
--
XL wiosenna
|