Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Oferowana pomoc
Date: Sun, 01 Oct 2006 14:52:06 +0200
Organization: zzz
Lines: 46
Message-ID: <efod9e$nm4$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <efo2o8$bc9$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: cky177.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1159706735 24260 83.31.100.177 (1 Oct 2006 12:45:35 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 1 Oct 2006 12:45:35 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:352537
Ukryj nagłówki
o...@o...pl; <3...@n...onet.pl> :
> > Taka osoba może nie być nigdy gotowa, więc to co powyżej to masło
> > maślane. Szukanie na siłę winowajcy i równoczesne czerpanie profitów z
> > działań nazywanych "gwałtem". A później taka osoba na siłę będzie
> > szukała "gwałcicieli", bo tylko oni będą ją w stanie ruszyć z miejsca, a
> > jednocześnie będzie ich obwiniała o całe zło świata.
>
> ok. czyli co - znaczy ze winowajcy nie ma tak?
To zależy - odpowiem na Twój sposób. ;)
> > Nie napisałaś dokładnie o co chodzi - czym innym jest chodzenie i
> > mówienie wszystkim - "ona nie jest dziewicą", a czym innym powiedzenie
> > na ucho "wiem, że nie jesteś dziewicą".
> a jeszcze czym innym pozostawienie danej osoby w sferze domysłów i własnie o to
> mi chodziło...
Znaczy co - ktoś pozostawił Ciebie w sferze domysłów czy wie o czymś,
czy nie? I pewnie to najbardziej Ciebie denerwuje - nie "gwałt", bo
przed nim potrafiłabyś się obronić, ale niepeność, czy powinnaś się
bronić, czy nie wyjdziesz na idiotkę bo ten drugi może nei wiedzieć, ale
tylko blefować? I zanim zaatakujesz czujesz się w obowiązku ujawnić
prawdę, pomimo tego, że nie wiesz, czy to jest potrzebne?
> I jak na razie wygląda, że w ten
> > swój zamotany sposób próbujesz znaleźć stronników, którzy ugruntują
> > Twoją postawę, która zapewne znajdzie swoje odbicie w kontaktach z
> > "gwałcicielem" lub w walce z nim poprzez Tworzenie "koalicji". Nie
> > odniesiesz się do meritum, tylko będziesz zwalczać "gwałciciela".
> .....a nie o to
> gdyz własnie na tym polega problem ze "uswiadomienia" wsłaciwego problemu nie
> było..gdyż brak bylo podstawowego w tym mi sie wydaje - zaufania.I stad tez mi
> sie wydaje wynika dalszy podział."Oni"czuja sie jak oprawcy, a ja jak "ofiara"
Oni mogą w tej chwili siedzieć, palić papierosy, pić piwo i oglądać
pornole i nic nie czuć - nie przykładaj do wszystkiego miary
symetrycznej, bo wszędzie będziesz widziała tylko albo wrogow albo
sprzymierzeńców. Z tym, że tych ostatnich będzie mniejszość, bo
neutralną [bierną] większośc będziesz kwalifikowała jako wrogów.
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
|