Data: 2007-03-22 06:35:12
Temat: Re: Oj Agatko gAgatko... ;)
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1174518962.538852.265490@y66g2000hsf.googlegrou
ps.com...
On 21 Mar, 22:03, "PN" <s...@l...po> wrote:
> dlaczego właściwie tak reagujesz na takie wejścia jak eTaTy?
Się zdziwiłam i głośno to powiedziałam.
eTaTa przyzwyczaił mnie do określonych treści i poziomów.
Co nie znaczy nic poza tym, że to moje zdziwienie jest i moje
przyzwyczajenie :)
Rzucać kurwami to żaden problem, i pięknie pobrzmiewa twarde errr,
nieprrrawdaż?...
No ale zazgrzytało mi.
I tyle.
Hanka
;)
Sorki.
Odreagowuję na Was, real. :-(
I ja miewam ciotkę. (w Ameryce)
To pewnie przez tą niby wiosnę :-)
Już sama, ta, koligacja mnie wnerwia.
Jeśli zaraz nie zaświeci słońce, to ....
Głupio by było występować przeciwko własnym wojskom.
Ale już tak było w historii, więc nic nowego.
(i to, dokładnie, w tym samym miejscu)
I to prawda :-))
że jeśli wykonuję, rzut kurą w przestrzeń,
to znaczy, iż wbity mam "niezły_spory" łom w plecy.
Pożyjemy zobaczymy,
nie pożyjemy, też zobaczymy.
W ramach samoleczenia :-)) znalazłem sobie
niedawno powrót do działań kompletnie nie przydatnych.
Które to wczoraj opuściłem "na zawsze".
Czuję nadchodzące "spore zmiany".
Sam będąc ciekaw, co będzie dalej.
No to posmarkałem i porozczulałem się :-))
Czekając jak Baron Mit house men na kopen w stetryczałoś.
(Jingle). Ar, mama, type.
ett
A może to Münchhausen?
Kto to wie? :-)))
|