« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2003-05-20 17:30:36
Temat: Re: Ojciec z kims sie spotyka - jak sie zachowac
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:badniv$dsb$1@inews.gazeta.pl...
> Wiesz to z Discovery, książek, internetu, czy to po prostu intuicja?
Miałem w dzieciństwie podobne przejścia.
Podobne lecz nie takie same. Wychowywała mnie samotna
matka, która się spotykała z żonatym facetem.
(i ... długo by pisać)
Ty zapewne masz poprostu kontakt z Kroniką Akaszy.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2003-05-20 17:35:30
Temat: Re: Ojciec z kims sie spotyka - jak sie zachowacWprąciłem się, gdyż Dunia <d...@n...net> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:
> Zanim cokolwiek zrobisz - wyobraz sobie, ze rodzice ingeruja w
> sprawy Twoje i Twojej TZ, bo 'nie moga siedziec bezczynnie' widzac
> cos tam, co im sie nie podoba.
> Bylbys wdzieczny i zadowolony?
> IMHO, dorosli ludzie powinni rozwiazywac swe problemy miedzy soba.
1) Michał ma 20 lat i mieszka prawdopodobnie z rodzicami.
Prawdopodobnie jest na ich utrzymaniu. Więc zacznijmy od: "Wyobraź
sobie, że jesteś niezależny finansowo, mieszkasz osobno i tworzysz
swoją rodzinę"
2) Co nazywasz ingerencją? Rozmawiamy o rozmowie, bo ojciec robi
wały, rogi, świństwa.
Ma uśmiechać się i śpiewać 'jest super (x2), więc o co Ci chodzi?'
3) Jeśli nie członek rodziny to kto?
Kto ma próbować jakoś ratować rodzinę, jak ma to zrobić - albo
przynajmniej jak ma zrozumieć ojca - jeśli nie przez rozmowę?
Może polecisz jakąś książkę typu: 'Zrozumieć i usprawiedliwiać
chu*anie po rogach', ku lepszemu samopoczuciu Michała?
Dziękuję za uwagę :P
--
Z. Boczek
"Bądź pewna, że jednym zdaniem mógłbym Ci wbić taką
szpilę, że byłoby Ci miło do końca wieczora" (JurekA) :-)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2003-05-20 17:38:07
Temat: Re: Ojciec z kims sie spotyka - jak sie zachowacWprąciłem się, gdyż Jacek <j...@w...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:
> Wiem że wydaje Ci się masz do tego prawa, ale oni sa dorośli,
> co się stało że jest tak jak piszesz ale Ty w tej sprawie nie masz
> nic do zrobienia.
> Jeśli chcesz i jesteś do tego gotów powinieneś porozmawiać z
ojcem.
> Zastanów się tylko jak poczułbyś gdyby oni próbowali ingerować w
> Twoje życie.
Ciekawi mnie jedno - czy to pisze Jacek, któremu obcy ludzie na tej
grupie rok temu uratowali związek, choć już się żegnał z żoną...?
Czy jest to ten Jacek, który teraz z niezwykłą sobie lekkością radzi
opuszczenie rąk i patrzenie, jak się rodzina rozsypuje?
Gratuluje za*ebistego oportunizmu. Ja tak nie potrafiłbym.
--
Z. Boczek
Nie pozdrawiam - po co ryzykować, że i to źle odbierzesz?
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2003-05-20 17:51:07
Temat: Re: Ojciec z kims sie spotyka - jak sie zachowac>Wprąciłem się, gdyż Dunia <d...@n...net> i te mądrości
>wymagają stanowczej erekcji:
>
>> Zanim cokolwiek zrobisz - wyobraz sobie, ze rodzice ingeruja w
>> sprawy Twoje i Twojej TZ, bo 'nie moga siedziec bezczynnie' widzac
>> cos tam, co im sie nie podoba.
>> Bylbys wdzieczny i zadowolony?
>> IMHO, dorosli ludzie powinni rozwiazywac swe problemy miedzy soba.
>
>2) Co nazywasz ingerencją? Rozmawiamy o rozmowie, bo ojciec robi
>wały, rogi, świństwa.
>Ma uśmiechać się i śpiewać 'jest super (x2), więc o co Ci chodzi?'
Ja na jego miejscu NIC bym nie robila. Ja jestem dorosla, oni sa dorosli, nie
moja rzecz. Jakby mnie sytuacja gniotla to bym sie wyprowadzila.
Mialam cos podobnego w domu (choc nie chodzilo o zdrade) i nadal siedze cicho.
Jak sie jedno nie jest w stanie zorientowac, ze drugie go kantuje, to czemu ja
mam sie wtracac ? Malzenstwm sa u licha, a mnie nic do tego.
To sa oczywiscie MOJE poglady.
>3) Jeśli nie członek rodziny to kto?
>Kto ma próbować jakoś ratować rodzinę, jak ma to zrobić - albo
>przynajmniej jak ma zrozumieć ojca - jeśli nie przez rozmowę?
Ja bym sie nie starala rozumiec, po prostu by mnie to nie obeszlo.
Ale to pewnie dlatego, ze mam takiego ojca jakiego mam.
>Może polecisz jakąś książkę typu: 'Zrozumieć i usprawiedliwiać
>chu*anie po rogach', ku lepszemu samopoczuciu Michała?
Jego samopoczucie zalezy glownie od niego samego...
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2003-05-20 17:52:35
Temat: Re: Ojciec z kims sie spotyka - jak sie zachowac
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:badniv$dsb$1@inews.gazeta.pl...
> Wprąciłem się, gdyż puchaty <p...@w...pl> i te mądrości
> wymagają stanowczej erekcji:
>
> > IMO Problem nie dotyczy całej trójki (każde z nich ma bowiem inny)
> > 1. Problem Michała to to, że wie o zdradzie i nie wie co z tym
> >zrobić.
> > 2. Problem ojca - ? - źle mu z żoną? - kryzys wieku średniego...
> > 3. Problem matki - ? - póki co - nic nie wiadomo
> > Co się zmieni po rozmowie?
> >
> > Ad 1. Michał wie o zdradzie i już coś zrobił. Może nawet
> > dowie się czemu ojciec zdradza.
> > Ad 2. Ojciec zdradza żonę (tylko się lepiej maskuje)
> > Ojciec wie, że syn wie, że on zdradza(ł) żonę.
> > Ojciec się boi, że żona się dowie.
> > Ad 3. Miejmy nadzieję - bez zmian
> > Źródło problemu - kłopoty małżeńskie - IMO pozostają.
> > Nie widzę tu roli dla Michała.
> > Jakoś nie wierzę, że rozmowa spowoduje, że ojciec się lepiej
> > poczuje w swym małżeństwie (albo walnie się w czoło mówiąc - Masz
> > rację synu, źle robiłem). Raczej poczuje nowy bat.
>
> Rozumiem, że Michał ma kupić Tatusiowi Snickersa? Viagrę? Gumowy
> pierścień na penisa?
Odnieś się do tego co napisałem.
>
> Rozumiem, że wg Ciebie brak wiekszej ilości informacji to spokój i
> zapewnienie szczęścia rodzinie? :)
IMO nieszczęściem Michała jest nie to, że ojciec zdradza matkę ale to,
że się o tym dowiedział. I piszę tu TYLKO o Michale. On nie ma narzędzi
by naprawić związek rodziców. On może tylko ujawnić kłamstwo.
Nie twierdzę, że nie ma do tego prawa. Uważam, że nie będzie to
w tym momencie _dla_niego_ najlepsze.
Stanąłbym z boku i uważniej się przyjrzał życiu rodziców.
Nie wpierniczałbym się od razu ze swoim "poczuciem
sprawiedliwości" w życie innych ludzi (nawet rodziców) zbyt mało wiedząc,
zbyt nierozumiejąc.
> Gdyby świat był pełen ludzi o takim poglądzie, dziś Biblia (przy
> zaciekłości Inkwizycji) byłaby tylko enigmatycznym wspomnieniem, a
> wszyscy nadal (zamiast globusa) widzieliby model żółwia z czterema
> słoniami na skorupie, podtrzymującymi PŁASZCZYZNĘ Ziemi...
Co się wg Ciebie stanie z Michałem po rozmowie z ojcem?
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2003-05-20 19:07:50
Temat: Re: Ojciec z kims sie spotyka - jak sie zachowac
Użytkownik "Z. Boczek" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:badnu8$enm$1@inews.gazeta.pl...
Cytaty z postu Z.Boczka w wątku: [wyzwalam się] Rece opadają :((
> O jakim mieszaniu mowa? :]
> Ja mam bardzo wychowanych rodziców, a Ich pytań nie uważam za ŻADNO
> mieszanie się w moje sprawy :)
"(...)
Ostatnio mama dzwoniła i też mi coś tam marudziła. Odpowiadałem zupełnie od
rzeczy, np. na
Pani Boczek: "A czemu Ty na oficjalne wizyty nie chodzisz w garniturze?
Całe życie chcesz po swojemu, [mode 'bleble' extremely turned on], wstyd
nam [again 'bleble']..."
Z. Boczek: "A babcia jak się czuje, nic Jej nie dolega?".
Pani Boczek: "Ty mnie słuchasz czy nie?!"
Z. Boczek: "U nas ładna pogoda - a jak u Was?"
I tak w kółko. W końcu wściekła wydusiła: "Nie rób ze mnie głupiej,
dobra?!"
Mama jak się rozpędzi ze swoją gadką i moralizowaniem, to nie ma końca -
potrafię na 10 sekund odstawić słuchawkę od ucha, pośmiać się z tego z
siostrą, potem spoważnieć, przyłożyć słuchawkę z powrotem do ucha i nic nie
stracić. Byłoby więcej niż 10, ale mama musi słyszeć moje "uhm", "nooo",
"yhy", żeby mieć świadomość bycia wysłuchanej.
(...)"
"(...)
c) "Zaadoptuj jakieś małe z Domu Dziecka i będziesz miał zajęcie - bo to MY
będziemy decydować o tym, kiedy Ty staniesz się dziadkiem. Pozwolisz?"
(...)"
> No - wysłów się :]
>
> > Czemuż on ma się mieszać w sprawy mamy i taty???
>
> Było wielokrotnie tłumaczone - nie rozumiesz czy nie chcesz
> zrozumieć?
> ŻEBY NIE PRZYPATRYWAĆ SIĘ BIERNIE, JAK SIĘ COŚ PIERD*** W JEGO
> RODZINIE.
I tu muszę się z zgodzić: lepiej jest pierd**** _o_ rodzinie niż by miało
się pierd**** _w_.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2003-05-23 14:07:37
Temat: Re: Ojciec z kims sie spotyka - jak sie zachowacWprąciłem się, gdyż puchaty <p...@w...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:
>> Wiesz to z Discovery, książek, internetu, czy to po prostu
intuicja?
> Miałem w dzieciństwie podobne przejścia.
> Podobne lecz nie takie same. Wychowywała mnie samotna
> matka, która się spotykała z żonatym facetem.
> (i ... długo by pisać)
Rozumiem, że żal Ci panny, która doprawia rogi matce Michała?
Bo inaczej to nie wiem, skąd ta Twoja kompetencja - skoro z innego
punktu widzenia to widziałeś.
> Ty zapewne masz poprostu kontakt z Kroniką Akaszy.
Ja nieczytaty, ledwo piszę.
Ale wiem, że nie można lękliwie NIE reagować przy okazji kryzysów.
Nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi.
Każde działanie jest dobre, bo jest z naszej strony próbą naprawienia
czegoś, stworzenia lepszej sytuacji, uzyskania większej ilości
informacji.
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Jestem męską szowinistyczną świnią i jestem z tego dumny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2003-05-23 14:15:15
Temat: Re: Ojciec z kims sie spotyka - jak sie zachowacZ. Boczek wrote:
> Rozumiem, że żal Ci panny, która doprawia rogi matce Michała?
> Bo inaczej to nie wiem, skąd ta Twoja kompetencja - skoro z innego
> punktu widzenia to widziałeś.
Wiesz, masz rację!
Nie mam podstaw by się wprąciać.
> Nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi.
> Każde działanie jest dobre, bo jest z naszej strony próbą naprawienia
> czegoś, stworzenia lepszej sytuacji, uzyskania większej ilości
> informacji.
Oby, więc trzymam za słowo.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2003-05-23 14:19:42
Temat: Re: Ojciec z kims sie spotyka - jak sie zachowac>Wprąciłem się, gdyż puchaty <p...@w...pl> i te mądrości wymagają
>stanowczej erekcji:
>
>> > > Ad 1. Michał wie o zdradzie i już coś zrobił. Może nawet
>> > > dowie się czemu ojciec zdradza.
[cut]
Rzeczonemu ojcu kochanka juz sie pewnie znudzila, a wy jeszcze rozprawiacie ;))
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2003-05-23 14:21:11
Temat: Re: Ojciec z kims sie spotyka - jak sie zachowacDunia wrote:
> a wy jeszcze
> rozprawiacie ;))
Bo to jest miłość od pierwszego wejrzenia. A wiesz, serce nie sługa!
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |